Metro coraz bliżej. Życzę cierpliwości

Po 2-ch tygodniach "monitorowania i obserwacji" ZTM i ZDM zapowiadały wprowadzenie poprawek i co ?
Wszystko jest super ? Tylko kosmetyka przy 129 ?
Dlaczego ZTM upiera się żeby wszystkich dowieźć przez plac budowy do M2 ? Może jednak spróbować z autobusem do M1 ( Bielany albo Dw Gdański ) i do SKM na Włochach ?
A po co jest bus pas na Połczyńskiej od Powstańców do Redutowej ? Ile autobusów na godzine nim jeździ ?
Czy naprawdę 154 nie mogłoby jeździć bez zmian Redutową przez przejazd na Strąkowej ?
O zmianach 167 i 184 to juz nie ma co pisać ...

Ja jestem pasażerem z Bielan i mogę powiedzieć, że tylko dzięki solidarnej reakcji mieszkańców Bemowa i Bielan udało się w ubiegłym roku odsunąć, jak widać jedynie w czasie te niekorzystne zmiany. Nie ma żadnych podstaw to zabierania autobusu 184 z ulicy Powstańców Śląskich, albowiem nie koliduje on z budową metra na Woli! Ta sama sprawa dotyczy linii 167, która jeździła ulicami Deotymy i Elekcyjną, a według szeregowych pracowników MZA trzymała rozkład. Pisałem już wcześniej, że jedynie wstawienie 520 za dotychczasowe 167 może być traktowane jako rekompensata. 520 może zastąpić 167 na odcinku Chomiczówka - GUS i dalej na Grochów. Możliwy jest też wariant po skręceniu w lewo z Deotymy w Górczewską, płynne wejście w Aleję Prymasa Tysiąclecia i zasilenie 523, które miało wzmacniać zawieszone w czerwcu 2015 roku 423. To jest kuriozum, 520 może dublować metro na Marszałkowskiej, a Nowe Bemowo i Chomiczówka nie mają połączenia do Śródmieścia. Albo reaktywacja 167, albo 520 przez Bemowo na Bielany. Dyrektor ZTM Wiesław Witek wydał w maju 2015 decyzję o zachowaniu 167 i 184, którą obecnie w blasku fleszy, złamano nie dając nic w zamian. Radna Popławska z PO wystosowała już dwie interpelacje do ZTM m.in w sprawie 167, a ostatnio radny Umiński, czekamy na reakcję Bemowa!

ZTM zawsze zrobi co zechce. Prędzej czy później. I zapamiętajcie to sobie, że dopną swego.

"Był las nie było nas, będzie las nie będzie las." Numer z wstawieniem na Powstańców Śląskich 121, trzeba uznać za mistrzowski, żeby tak ludzi upodlić to trzeba mieć na prawdę rzadkiej klasy talent. Uważam, że krwawy Witold i koledzy robią krzywo, pani prezydent i ich z gruntu swej natury głupie posunięcia, biją w nią bezpośrednio stawiając w złym świetle w oczach mieszkańców. Opowieści dziwnej treści, których głowie nikt nie zmieści rzecznika Krajnowa, przypominają jako żywo scenariusz już raz przetrenowany na Bielanach. W mojej dzielnicy jakieś stanowisko zajęły już dwie największe partie, oprócz zastępcy burmistrza Grzegorza Pietruczuka i jego stowarzyszenia "Razem dla Bielan", pogrobowców i separatystów z właściwego SLD. Opowiadanie, że komunikacja miejska jest tematem politycznym jest jedynie wygodną wymówką do tego, żeby nic w tej kwestii nie zrobić. Pasażerowie mają swoje obowiązki, ale mają też i swoje prawa. Dlatego właśnie możemy wnosić o zasadną reaktywację 167. Niech sobie ZTM uzmysłowi, że ludzie też mają swoją godność, bo chyba zapomnieli kto tu jest dla kogo. W Wietnamie powszechnie używają motorowerów, a u na trzeba naginać z kapcia taki dobrobyt.

Czy premie świąteczne za myślenie ZTM już sobie przyznał ?

Pierniczysz pan panie Białecki. Przez metro Yelonky stracą ostatni autobus pod tytułem 190, a metro na Yelonky nie dojedzie. Perdo...ć to jeb..e metro. Przez nie straciliśmy już 506.

Oprócz tego, że na żądanie woda w kranie to się za dużo nie dowiedzieliśmy. Za to inicjały się zgadzają (MB) z tymi, które wymienił redaktor we wpisie 30 listopada. Mamy także odpowiedź rzecznika ZTM pana Igora Krajnowa dlaczego nie ma 167, albowiem 184 mało kto jeździł, a 520 postanowili komisyjnie przesunąć i muszę z przykrością przyznać, iż większej bzdury to już dawno nie słyszałem! Przypominam niezorientowanym, że 520 w latach 1977-2008 lądował na pętli Chomiczówka. Ja muszę teraz zasuwać z kapcia do Powstańców Śląskich na przystanek "Conrada" przy Lidlu, gdzie wieje jak w kieleckim i czekać aż łaskawie może pojawi się cudownie ocalone, jedno z ostatnich żywych egzemplarzy 184. Nie ma żadnych przeciwwskazań do tego, żeby 167 i 184 poruszały się po swoich dotychczasowych trasach. Jestem święcie przekonany, że pasażerowie wybierający 167 z milą chęcią zaakceptują fakt, przesunięcia jednego kursy z puli godzinowej na rzecz wzmocnienia 184 na Powstańców Śląskich. Reaktywować 167!

Zamieszczam odpowiedź z 8 grudnia, dyrektora ZTM Wiesław Witka na interpelację radnej Popławskiej:" Wyjaśniam, że linia 167 charakteryzowała się bardzo długą trasą przebiegającą z Siekierek przez Górny Mokotów, Ochotę, Wolę i Bemowo na Chomiczówkę, przez co narażona była na znaczne opóźnienia spowodowane utrudnieniami w ruchu nieuchronnie występującymi na rożnych odcinkach jej trasy. Uwzględniając powyższe uwarunkowania przyjęliśmy rozwiązanie polegające na skróceniu trasy linii 167 od strony Siekierek i skierowaniu jej do krańca Znana oraz wycofaniu 184 z ul. Powstańców Śląskich (odc. Wrocławska płn. - Połczyńska_ i skierowaniu jej między Bielanami a Ochotą wzdłuż dotychczasowej trasy linii 167 (częstotliwością zwiększoną do poziomu częstotliwości 167). Dodatkowo wydłużyliśmy trasę linii 121 z Chomiczówki do Nowego Bemowa, zapewniając po wycofaniu z Chomiczówki linii 167 połączenie tego osiedla z Nowym Bemowem (w tym z centrum handlowym) oraz z kursującym ul. Powstańców Śląskich liniami tramwajowymi i z linią 184 na nowej trasie."

Panie Maciej Białecki, Wolska nie ma być zamykana w związku z budową metra, stacja Płocka C08 będzie na południe od Wolskiej.

Zamieszczam w dobrej wierze, treść interpelacji z 12 grudnia radnego Umińskiego, odpowiedź do 2 stycznia: "W związku z budową metra na Woli zmieniono m. in trasy linii 167 i 121. Pętla bardzo popularnego autobusu 167 została przeniesiona na ul. Znaną w wyniku, czego Chomiczówka straciła bezpośrednie połączenie z Bemowem. Przypominam, że w ubiegłym roku, podczas konsultacji społecznych w szkole przy Conrada bardzo broniono utrzymania tej linii w niezmienionym kształcie. W opinii mieszkańców nie ma podstaw do likwidacji autobusu 167 na Bielanach i Bemowie. Autobus 121 po wydłużeniu trasy na Nowe Bemowo jest zatłoczony i niepunktualny. Zasadne, więc wydaje się zwiększenie częstotliwości kursowania, obsługa linii przez większy tabor a docelowo powrót na pętle Chomiczówka. Obecność 121 na Powstańców Śląskich nie służy potrzebom mieszkańców 23 tysięcznego osiedla. Po upływie około dwóch tygodni od ich wejścia w życie (25 listopada 2016) zapowiedziano dokonanie weryfikacji słuszności wprowadzonych zmian. Pasażerowie z Chomiczówki liczą, że ich uwagi zostaną w korekcie uwzględnione."

Zamieszczam w dobrej wierze, treść interpelacji z 14 grudnia radnej Popławskiej, odpowiedź do 5 stycznia: "W nawiązaniu do mojej interpelacji z dnia 26.10.2016 r. dotyczącej zmian komunikacji na osiedlu Chomiczówka ponownie zwracam się z prośbą o przywrócenie linii 167 a w obecnym układzie o zwiększenie częstotliwości kurowania linii 121. Powyższe zmiany nie były konsultowane z mieszkańcami. Zwracam się do Zarządu Dzielnicy Bielany z prośbą o podjęcie działań mających na celu wsparcie mieszkańców w staraniach o rozwiązania komunikacyjne pozwalające na komfortowe poruszanie się po mieście środkami komunikacji miejskiej." Od siebie dodam, że Bielany tyle razy pomagały na przestrzeni ostatnich lat, mieszkańcom Bemowa w kwestii łączących nasze dzielnice autobusów, że jakiś jeden, OGARNIĘTY radny od Państwa mógłby z łaski swojej połączyć wysiłki z naszymi orłami i dać wspólnie jakiś odpór rzezi niewiniątek uprawianej przez ZTM. I niech nikt z nich nie plecie, że to temat polityczny!

Rzadko krzystam z komunikacji, bo nie jestem stanie stać na jednej nodze w 523. Poza tym po likwidacji 506 wyjazd z Jelonek kierunku centrum to porażka. Za to codziennie jeżdzę samochodem Połczyńską. Buspas spowodował ogromne korki a autobusów na nim jak na lekarstwo. Właściwie do tej pory nie było tam większych korków i ruch był płynny. Teraz jest pusty buspas a samochody stoją.

Jeżeli kogoś z Państwa to zainteresuje nadmieniam, że jutro to jest w poniedziałek 19 grudnia o godzinie 19.00 w kościele p.w. Zesłania Ducha Świętego przy ul. Broniewskiego 44 w Warszawie, ma mieć miejsce spotkanie z posłem Jarosławem Krajewskim. Dla niezorientowanych dodam, że chodzi o kościół przy Parku Olszyna potocznie zwany przez miejscowych Malborkiem, a spotkanie ma charakter otwarty i każdy chętny może przyjść bez względu na poglądy polityczne i pytać np. o fatalną komunikację miejską w Warszawie. Szanowni państwo nie dajmy się zwieść hasłom podnoszonym przez co bardziej nadgorliwych, że komunikacja miejska to temat polityczny. Tak twierdzą ci z naszych oficjeli, którzy nie mają nic mądrego do powiedzenia. Najprościej jest usiąść i płakać zamiast z głową działać, a słuchanie i branie za dobrą monetę dyrdymał rzecznika ZTM Krajnowa, tylko temu sprzyja. Jeżeli teraz czegoś nie zrobimy będzie tylko gorzej. Jeśli ktoś z Państwa, ma pytania w kwestii autobusów to jest dobra okazja.

---

Mam to samo. Po likwidacji 184 co dzień śmigam autem. Opracowałem trasę ,żeby jeszcze żonę odeozić do pracy na Skierniewicką i generalnie od stycznia oboje nie kupujemy miesięcznych. Finansowo wyjdzie na to samo, a podróż bez nerwów i capiących meneli. Walcie się urzędasy. A Połczyńską śmigam na beszczela buspasem. Jelonki i tak są bez autobusów a 700tki do cmentarza latają puste, więc nikomu nic nie utrudniam, tylko ułatwiam.

No to jakieś pobite gary są, bo felietony pana Macieja były najlepsze pod względem merytorycznym nie tylko na Bemowie, ale w całym Echu jeżeli chodzi o materiały przysyłane regularnie przez lokalne postacie. To on pierwszy zdemaskował bzdurę o stoku narciarskim planowanym na wysypisku Radiowo. Czy ktoś mi może udzielić odpowiedzi na drażliwe pytanie, bo żyję w nieświadomości, czy pan Bielecki i Inżynier z konsultacji to ta sama osoba? Tymczasem Bielany walczą dalej, a nasz radny pan Sławomir Umiński przedłożył zapytanie zgłoszone podczas XXIV sesji Rady Dzielnicy m.st. Warszawy w dniu 14 grudnia 2016 roku. Zwrócił się do Zarządu z następującym pytaniem: " Czy Zarząd Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy posiada informacje nt. zmian w przebiegu komunikacji miejskiej (dotyczy głownie autobusów linii 167, 121, 184) na terenie Bielan w związku z budową stacji metra na terenie Dzielnicy Wola." Odpowiedź 30.12.2016. Coś czuję, że komunikacja miejska to będzie temat około Pasterkowy.

Do Jelenia z Paszczy Solskiej 7 - to żona nie umie sama dojechać na Skierniewicką, tylko trzeba codziennie ją dowozić? Wyłażą też niedostatki wiedzy matematycznej - jeżeli dokładnie policzyć koszty posiadania i użytkowania samochodu (zakup, amortyzacja, przeglądy, naprawy, części zamienne, płyny eksploatacyjne, ubezpieczenia, paliwo), to nie ma możliwości, żeby przejazd nim dwóch osób był tańszy niż przejazd komunikacją miejską. Tak tanich w eksploatacji samochodów jeszcze nikt nie produkuje. Chyba, że ten "miszcz ekonomii" liczy tylko koszt samego paliwa...

---

Głąbie kapuściany nie ogarniasz, że Jelonki sukisyny z ZTM odcięły od świata? To się nie wpier....

Pan Białecki to absolutnie nie Inżynier z konsultacji.

Dziękuje za wyjaśnienie. Panie Jelonku proszę się przejmować tymi personalnymi wycieczkami słowami, a już w szczególności robienie uwag o Żonie było całkowicie nie na miejscu! Nasz radny pan Stefan Kulesza, wystosował swego czasu skuteczną interpelację w sprawie 184 i może to do niego powinni próbować dotrzeć pasażerowie z Jelonek. Wiem, że radni z Bielan i Bemowa kooperują ze sobą i może to jest sposób na ruszenie z tematem?! W każdym bądź razie Echo bardzo kiedyś pomogło Czytelnikom, stając z nami na barykadzie, gdy rozważany był wariant zamiany autobusów 167 i 184 miejscami po bielańskiej stronie (167 Kasprowicza i Reymonta, a 184 Sokratesa i Conrada). Redaktor Tomoń walczył jak lew, a słuchawka telefonu była rozgrzana do czerwoności od skarg mieszkańców. Gdzie w takim razie jest ten przyobiecany prezent świąteczny w postaci wywiadu z Inżynierem, gdy miejsce na szpaltach zajmuje pan Dąbrowski nie podnoszący spraw komunikacji?! O autobusach jest wiele do opowiedzenia.

Wydanie dla Bemowa 8 stron, wydanie dla Woli 12 stron, wydanie dla Bielan 12 stron. Jak to aktor Dorociński w serialu Pitbull powiedział "ja się wiążę z takim problemem", a mianowicie komunikacją miejską. Interesuję mnie zły stan komunikacji miejskiej i zaważywszy, że jest to system naczyń połączonych szukam odpowiedzi na nurtujące mnie, jako pasażera pytania. Pytaniem zasadniczym jest, czy pętle autobusową Chomiczówka czeka likwidacja, bo wszelkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują?! Według strony www.infoulice.um warszawa.pl gdzie podawane są informacje o inwestycjach i remontach ulic w Warszawie, czytamy o pętli Chomiczówka: "Zaprojektowanie i wykonanie wzmocnienia nawierzchni przystanków autobusowych. Budowa pary przystanków w rejonie kościoła na odcinku między pętlą Chomiczówka i skrzyżowaniem Reymonta." Początek procesu inwestycyjnego 2015-01-01. Koniec procesu inwestycyjnego 2015-12-31. Tymczasem o inwestycji miasta stołecznego Warszawa, czytamy: "Od października 2015 do stycznia 2016 roku kraniec był ponownie remontowany, a nawierzchnie peronów wymieniono na beton, ponadto zmodernizowano ekspedycję MZA Z LAT 70." Reasumując w ramach remontu pętli miano wybudować jeszcze dwa przystanki autobusowe w formie zatok, roboczo nazwane "Conrada Kościół", a nie zrobiono tego oszczędzając z niewiadomych powodów pieniądze. O te przystanki od dłuższego czasu bezskutecznie dopytuje Redaktora Gadomskiego Forumowicz Jeep. W ramach budowy II linii metra na Woli, zabrano z pętli Chomiczówka 121 i 167 zostawiając dwa autobusy dzienne 116 i 180 oraz jeden, okrojony nocny N43, gdy kiedyś było ich trzy razy więcej. Rzecznik ZTM pan Igor Krajnow, który jest jednocześnie czynnym politykiem nieśmiało wyznał, że to przez jakiegoś Olbrachta, więc ja się pytam, kto tu jest dla kogo i czy ktoś jeszcze nad tym wszystkim w ogóle panuje?!

Do jelonka z Paszczy, który elegancko napisał "Głąbie kapuściany nie ogarniasz, że Jelonki sukisyny z ZTM odcięły od świata? To się nie wpier....":

---

Codziennie jeżdżę tramwajem do Centrum i jakoś nie zauważyłem tego odcięcia Jelonek od świata. A z Jelonek na Skierniewicką tramwajami linii 10 i 11 dojeżdża się w piętnaście minut. Tak, że tego...

Redaktorze Gadomski, co trafi na pętle Chomiczówka za 121 i 167?

Uwaga zawieszają 121.

Coraz więcej osób przesiada się do samochodów. Jelonki zostały odcięte od świata. Tramwajem można przemieszczać się na małych odległościach, z Bemowa nie ma linii pośpiesznej do centrum, a nawet Kabaty mają (pomimo metra).Masakra. I nie ma szansy, żeby ludzie zrezygnowali z samochodów!!! Komunikacja z każdym rokiem jest coraz gorsza!

Oddawac autobus 506 i tramwaj 8!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zamieszczam treść interpelacji radnej, pani Joanny Radziejowskiej z 16.12, pieczątka 19.12, odp. 09.01: "Po Komisji Samorządowej i Dialogu Społecznego, która odbyła się w dniu 28 listopada br. w Urzędzie Dzielnicy Bielany w obecności przedstawicieli ZTM-u, otrzymujemy od mieszkańców liczne protesty w związku z zaproponowanymi rozwiązaniami komunikacji autobusowej na Bielanach. Duże niezadowolenie wzbudzają ostatnie zmiany na Chomiczówce związane z budową II nitki metra. Mieszkańcy kategorycznie nie zgadzają się z wycofaniem linii 167 z odcinka bielańskiego. Autobus 167 zawsze był podstawą komunikacji dla mieszkańców Chomiczówki, stanowił wygodne połączenie tego rejonu z innymi dzielnicami Bemowem, Wolą, Ochotą, Mokotowem. Po ostrej dyskusji podczas konsultacji społecznych przeprowadzonych ponad rok temu w 2015 roku, w zespole szkół na ulicy Conrada, mieszkańcy wywalczyli pozostawienie tego autobusu na odcinku bielańskim w niezmienionej trasie. Autobus ten zawsze był "obłożony" do maksimum i wypełniony pasażerami już w momencie wyjazdu z pętli Chomiczówka. Nadmieniam, powtarzając za moimi rozmówcami, że od kilku lat ustawicznie i konsekwentnie realizowana jest przez ZTM strategia likwidowania kolejnych, dobrych połączeń-linii autobusowych z Chomiczówki (J, E-1, 520, 105, 384, a teraz 167). Mieszkańcy słusznie zauważyli, że oblegana i tętniąca życiem pętla obsługuje tylko 2 linie autobusowe. Obawiają się, że jest to polityka prowadząca w niedługiej przyszłości do jej likwidacji, a tym samym do pozbawienia mieszkańców Bielan z tego rejonu dobrej komunikacji z centrum i skazania ich na metro, lub liczne przesiadki. Już dzisiaj mieszkańcy Chomiczówki mówią o całkowitym pozbawieniu ich komfortu podróżowania (przesiadki) oraz znacznym wydłużeniu czasu podróży. Mieszkańcy Chomiczówki zwracają się do mnie, jako do przewodniczącej Komisji Samorządowej i Dialogu Społecznego, oraz podczas dyżurów o pilną interwencję i doprowadzenie do konsultacji społecznych w powyższej sprawie. Zwracam się, więc z prośbą do Zarządu Dzielnicy o podjęcie działań w kierunku ich organizacji w połowie stycznia 2017 r."

Jeżeli komuś z Państwa to umknęło spieszę z wyjaśnieniem, że Bielany wnoszą o konsultacje społeczne. Co odpowie Bemowo, pomożecie Państwo przewalczyć powrót 167 i 184 na właściwe trasy, wzorem ubiegłego roku?! Zamiast obiecanego wywiadu z Inżynierem pojawił się potok słów Igora Krajnowa, od którego rozbolała mnie głowa. Wybroczyna intelektualna nie z tej ziemi. Houston mamy problem! Czy nie ma kogoś wśród Czytelników Echa, kto ma kontakt z Inżynierem. Jeżeli wywiadu nie opublikuje gazeta, sami to zrobimy wspólnymi siłami i udostępnimy społeczeństwu na facebook. Jeżeli władze Bemowa wolą czaić się z kwiatami, zamiast bronić spraw obywateli zapraszamy wszystkich bezpośrednio zainteresowanych pasażerów, na miejmy nadzieję styczniowe spotkanie z ZTM na Bielanach. Mnie osobiście interesuje, czy mieszkańcy Bemowa rzeczywiście jeżdżą 28 na Pragę oraz inne ciekawe spostrzeżenia o podróżowaniu także na Bielany. Razem możemy więcej zyskać, nie dajmy się podzielić!

Jelonki nie jeżdżą i nie chcą jeździć na Pragę przez Bielany, no chyba że będziemy zmuszeni przez Zarząd Transportu. Martwi nas postawa nowego Burmistrza Bemowa, który chyba zapomniał o mieszkańcach. Ale tak to jest jak burmistrza nie wybiera suweren, ale partyjny układ.

Testem na czystość intencji, będzie zorganizowanie konsultacji społecznych w sprawie komunikacji. Taka informacja powinna być podana do publicznej wiadomości z racji tryptyku świątecznego, najpóźniej do 10 stycznia. Ja to widzę, że tramwaj 28 jest papierkiem lakmusowym, który ma przesłonić pasażerom z Bemowa, brak 184 na starej trasie. Zgadzam się, że panowie oglądają się jeden na drugiego, zamiast działać w naszym imieniu i to zarówno na Bemowie, jaki na Bielanach. Słuszny wniosek prezentują Czytelnicy Echa, że w związku z zaistniałymi trudnościami w poruszaniu się wokół ulicy Górczewskiej, należy reaktywować autobus 406 z trasą przez ulicę Maczka po prostej, względnie wydłużyć linię 500 od Ronda Radosława, startującą bądź to z Chomiczówki, bądź też z pętli Nowe Bemowo,a 121 na Powstańców Śląskich jest potrzebne jak przysłowiowa dziura w moście. Gdyby ZTM procedował na rzecz ludzi i dodał jeden kurs do 303 na Przybyszewskiego to 184 mogłoby jechać do metra prosto przez Reymonta.

"Linia "409" została uruchomiona dnia 28 lipca 1984 roku w wyniku przekształcenia linii okresowej 309. Wyruszała ona z Chomiczówki ulicami Conrada, Powstańców Śląskich, Górczewską, al. Prymasa Tysiąclecia, Kasprzaka, Prostą, Świętokrzyską i Emilii Pater na kraniec Dworzec Centralny. W 1986 roku, w ramach akcji porządkowania systemu numeracji linii autobusowych w 1986 roku, jej oznaczenia zmieniono na 507, które kursowało we wszystkie dni tygodnia." Tak to był właśnie ten autobus, który już za PRL-u z Chomiczówki na Bemowo bezpośrednio leciał, więc nikt mi nie wmówi, że 167 i 184 się prawnie mieszkańcom nie należą, bo się należą. O ile funkcje 11, takiego swoistego wahadłowca można jeszcze jakoś zrozumieć to naćkanie do Górczewskiej 28, obsługiwanego przez jeden lichy wagon wynika z jakiejś czystej złośliwości. Dopóki na ulicy Conrada nie ma w sposób fizyczny torowiska tramwajowego, co nam nie grozi przynajmniej przez najbliższy rok kalendarzowy, 167 musi jeździć na Bemowo.

8 NIEDASIE - przy "modernizacji" Ronda Daszyńskiego wycieli zwrotnice na Prostej.
Co prawda łuki zostały więc łatwo odbudować...

Takie rzeczy to trzeba natychmiast zgłaszać, podczas trwania konsultacji społecznych. To właśnie eksperci z Tramwajów Warszawskich, są ostatnimi czasy bardzo aktywni i rozpoczęli lobbing na rzecz kolejnych inwestycji w niedalekiej przyszłości. Dokonanie przesunięcia o wektor 28 z pętli Piaski do Górczewskiej to zagranie z najwyższej, światowej półki, można kręcić teledysk do piosenki T love Alternative pt."Autobusy i tramwaje". Tego "pachnącego nowością" 44, możemy nawet doświadczyć osobiście, gdy baletowóz 121 wyrzuci swą zawartość i odjedzie z piskiem opon pod dyspozytornię. Tak o nas dbają, że mucha nie siada i komar nie kuca. Aż się boję myśleć, co będzie dalej, jak w "Modzie na sukces". Całe szczęście, że pan redaktor Gadomski drąży temat komunikacji miejskiej i będziemy mogli przeczytać o co w tym wszystkim chodzi, bo w tej chwili to nie bardzo wiadomo. Komuś z kierownictwa ZTM, Moczydło pomyliło się z Jelonkami i Chomiczówką na dodatek, co dało razem piorunujący efekt domina autobusowego.

Kto szuka kontaktu z Inżynierem? Kumpelka mojej znajomej ma chyba jakieś namiary na tego gostka. Jak potwierdzę, to podrzucę po Nowym Roku.

Gadałem z dziewczyną z Biedronki z kasy ogólnie o zamknięciu Górczewskiej i temat zszedł na komunikację. Panna była na konsultacjach ze swoją koleżanką, która gadała z tym inżynierem po konsultacjach i podobno wzięła od niego numer. Powiedziała, że zapyta. Może w ten deseń coś się znajdzie.

Ja też wczoraj gadałem z dziewczyną z Bierdąki. Nie uwierzycie, ile ona wie na temat najnowszych osiągnięć fizyki kwantowej!

Ty taki głupi, czy ci za to płacą?

Miałem kiedyś następującą przygodę wracając z Karolina 112, jakiś smacznie drzemiącym pan w cudowny sposób nagle ożył, zaczął się na silę zaprzyjaźniać z innymi pasażerami rycząc przy tym niczym bawół błotny. Wspólnymi siłami udało się tego gagatka spacyfikować i odstawić na posterunek przy Raginisa, gdzie kierowca pięknym slalomem pod sam ganek zajechał. I tu mi się nasuwa taka myśl logiczna po utrąceniu 184 na Powstańców Śląskich, czy kiedykolwiek na terenie Jelonek była brana pod uwagę możliwość puszczenia minibusa na trasie np. Człuchowska - Szczęśliwice? Państwo się słusznie skarżą, że trzeba daleko chodzić na przystanek z wnętrza osiedla, a wiadomo ZTM gra z mieszkańcami w "pomidora". 506 to już chyba za Chiny Ludowe nie oddadzą, przynajmniej brak 184 należy jakoś zrównoważyć, taką swoistą protezą roboczo nazwaną np. 384. Czy na terenie Jelonek jest miejsce postojowe dla takiego hipotetycznego omnibusa, bo ZTM to do siebie, że trzeba za nich myśleć?!

Sorry kolego, ale my mamy swojego inżyniera i on pomyślał. Teraz będziemy szukać ludzi do koalicji bo władze Bemowa i stare i nowe mają na nas wywalone jajca złote.

No właśnie tu się zasadza cały problem, że z tego co Państwo opowiadacie to podobno burmistrz Grodzki najpierw w 2015 roku Pana Inżyniera wszem i wobec pokazał, by następnie go jesienią 2016 skutecznie schować odcinając od opinii publicznej. Pan Redaktor Gadomski zapowiedział pod koniec listopada wywiad rzekę o komunikacji miejskiej z Inżynierem i całościowy artykuł z prawdziwego zdarzenia, by następnie użyczać cennego miejsca na łamach Echa panom Dąbrowskiego wraz z kolegą, którzy o autobusach nie wspomnieli ani słowa. Pan Redaktor Gadomski powiedział oficjalnie, że ma kontakt do Inżyniera, więc dlaczego społeczeństwo nie może poznać tych strategicznie ważnych dla wszystkich założeń, czemu ma służyć ta blokada informacji. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Pani rzeczniczka ZTM Potocka wyliczyła, że ograniczenie liczby kursów 184 w ciągu dni do dwóch na godzinę dało oszczędność rzędu 250 tysięcy, a skierowanie linii na Wrocławską przy jednoczesnym zgilotynowaniu 167 3,6 mln zł.

Żądamy wywiadu z Inżynierem.

W tej chwili to Bemowo ma dwa kukułcze jaja pozostawione po wiceprezydencie Jarosławie Jóźwiaku. Po pierwsze obecną koalicję rządzącą dzielnicą, która zajmuje się robieniem dobrem wrażenia na kocie, a nie rzeczywistą poprawą komunikacji miejskiej służącej mieszkańcom. Po drugie tramwaj linii 11 obsługiwany przez składy typu Jazz Duo, który położył już dokumentnie wszystko w siatce lokalnych połączeń z autobusem 184 na czele. I ponadto znowu nie wiadomo, dlaczego wypowiadał się w dzisiejszym wydaniu Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego pan radny Gręziak. To zdaję się właśnie Forumowicz Yelonkers wypowiedział zwięzłe w formie, a bogate w treści zdanie, podczas trwania dyskusji w 2015 roku wokół konsultacji społecznych: "Dajcie coś do miasta, a nie ze wsi na wieś!" Problem to jest teraz taki, że ZTM patrzy szczególnie na wielotysięczne osiedla Jelonki i Chomiczówkę przez pryzmat nieważnych peryferii, gdzie tą przysłowiową "wsią" to jesteśmy my wszyscy i jeszcze 184 nam obcięli.

Te wprowadzane zawirowania i jednostronny brak respektowania warunków przez ZTM, uzgodnionych podczas konsultacji społecznych, przypomina sytuację z budową masztu jednej z telefonii komórkowych na Chomiczówce. Opinia publiczna była przeciwna tej inwestycji, przeprowadzonej bez wiedzy mieszkańców i dzięki zaangażowaniu szeregu osób w tym także zorientowanych w materii specjalistów, inżynierów udało się niebezpieczeństwo zażegnać. Teraz powoli zaczyna wychodzić na światło dzienne fakt, że budowa owszem została zaniechana w tym konkretnym miejscu przy pętli autobusowej, ale jedynie dlatego, że urabiany jest jest ciągle grunt pod inną lokalizację w obrębie osiedla. No i spółdzielnia mocno stawia na ekspansję tej określonej firmy, która masowo montuje swoje skrzynki na klatkach schodowych i to pomimo, że na lokalnym rynku istnieje monopolista TV Chomiczówka, a nie dawno założono wszędzie sprzęt Netii. Nawet burmistrz Grzegorz Pietruczuk, nie miał wtedy wyjścia i musiał wyjść do ludzi. Także Drogi Yelonkersie pełna zgoda, że plan Pana Inżyniera był/jest wspaniały tylko przez prawie dwa lata planiści z ZTM nie próżnowali, gdzie pojawienie się tramwaju 11 to był tylko taki balon próbny, rozpoznanie w walce na ile jest mocny nasz opór. Z zapowiedzi wynika, że najpierw powstaną stacje metra "Młynów" i "Księcia Janusza", a dopiero potem Płocka, czyli przejazd na wprost przez Górczewską będzie jeszcze długo zamknięty. Bielany wraz Żoliborzem przeboksowały już chyba wszystko co możliwe, żeby odzyskać 520, dlatego z całego serca życzę mieszkańcom Jelonek powrotu 506 z którego także ongiś korzystałem, ale inercja władz jest porażająca.

---

Pan Gręziak się zwyczajnie lansuje. Natomiast Grodzki ma wywalone.

Pan Grodzki i pan Strzałkowski burmistrz Woli to są, było nie było ciągle młodzi ludzie w lokalnej polityce, chociaż sami mogą twierdzić co innego, a na pewno mniej doświadczeni w takich stykowych sytuacjach, jak dyrektor ZTM pan Wiesław Witek, który z niejednego spółkowego pieca chleb ze smakiem jadł. W kampanii na urząd prezydenta miasta Warszawy z 2014 roku, pan Sasin tłumaczył, że kończy się pewien etap możliwości pozyskiwania środków z dofinansowania unijnego na poważne inwestycje, ten termin upływa chyba w 2019. Dlatego, właśnie idzie taki nacisk na metro, żeby się waliło, paliło straty w ludziach, sprzęcie i żywności muszą być, a że Bemowo i Bielany przeżywają przy okazji hekatombę komunikacyjną, nic to urzędnicy wiedzą lepiej. Te reportaże puszczane w Telewizyjnym Kurierze Warszawskim, są po prostu mocarne i kładą na łopaty, jak paru facetów w gumofilcach dziuga lód na trawniku prętami zbrojonymi i tak wygląda cały front robót od kuchni, a zielony kolor płotu koi nerwy.