REKLAMA

Forum › Białołęka

REKLAMA

Głosując na Gospodarność

# piotr

20.09.2002 23:18

Głosując na Gospodarność lub SLD, w Białołęce, każdy wyborca powinien wiedzieć, że popiera: działania ekologiczne realizowane skrupulatnie przez tę koalicję:
1. Bezprawne uregulowanie odcinka Wisły w "B" ze szkodą dla środowiska na najbliższe kilkaset lat ( ani słowa przesady).
2. Bandyckie karczowania starych dębów( też bezprawne) na terenie PK"ŻERAŃ"
3. Także kryminogenne wycinki starodrzewia przy Płudowskiej.
4. Zbójeckie ekscesy na wydmie Tarchomińskiej (złota piła dla Burmistrza Smoczyńskiego)
5. itd., itp.
Kiedy czytam "Nową Gazetę Praską" i dowiaduję się, że Gospodarność jest wspaniała, to powiem wprost- Tak nisko redaktorzy kłaniają się swoim chlebodawcom i piszą kłamstwa i nieprawdę faszerując niezorientowanych mieszkańców obrzydliwymi i fałszywymi bzdurami za te kilka ogłoszeń płatnych? Wstrętne, obrzydliwe kłamstwa godzące w prawych mieszkańców tej Gminy, to kpina z uczciwych i prawych obywateli. Za kilka srebrników "NGP" potrafi napisać, że np.: Czajka nie śmierdzi, lub, że poziom nauki w "B" jest na poziomie UE.
Jestem zażenowany i proponuję, aby "NGP" wyniosła sztandar.

# wiktor 2

21.09.2002 12:46

To chyba nie jest kwestia srebrników, tylko charakteru dziennikarzy i redaktorów. Jak wiadomo są ludzie, którzy nie dadzą się przekupić za żadne pieniądze. Pani Ewa Tucholska to niestety wychowanka "Trybuny" i PZPR. Jak pierwszy sekretarz mówi, tak jest napisane. Głosy mieszkańców, radnych opozycji i inne krytyczne nie są brane pod uwagę, a jeżeli już trafi się jakiś list do NGP, to na trzy zdania listu jest siedemnaście zdań odpowiedzi burmistrza (poniżej burmistrzów redaktor Tucholska nie rozmawia). Wazeliniarstwo godne Kroniki Filmowej z lat 50-tych.
Na szczęście takich jak redaktor Tucholska wkrótce wymiecie z rynku zachodni kapitał.

# Kowalczyk

21.09.2002 13:10

Zbyt wiele p-wko Gospodarności to nie masz. Wszystkie co masz do powiedzenia dotyczy wycinania drzew, a przecież żyjemy w mieście i pewne sprawy sa nieuniknione.

REKLAMA

# NN

21.09.2002 18:07

Jeśli naruszanie ustaw nie tylko o ochronie przyrody ale także o zagospodarowaniu przestrzennym a także o ochronie zdrowia oraz nieudolność urbanistyczna to mało - mogę dodać jeszcze zły gust...

# piotr

21.09.2002 22:53

Do Kowalczyka. Nie chciałbym, aby kojarzono moją osobę z antyreklamodawcą "G", dlatego napisałem krótko o wyczynach "G-SLD" w "B" na płaszczyźnie ekologicznej, na której czuję się, skromnie mówiąc najlepiej w całej Gminie. Tematy bezpieczeństwa, służby zdrowia, oświaty, inwestycji, itp., nie są mi obce, ponieważ na co dzień borykam się z nimi fizycznie, jak również papierkowo brnąc przez gąszcz bezdusznych urzędników gminnych z racji funkcji społecznej. Wiele mam do zarzucenia "G-SLD" również i w tych tematach, ale....spójrz wyżej. Jeżeli dla Ciebie wyrżnięcie całych połaci kilkusetletnich dębów, po cichu, w nocy, przy pomocy specjalnych niszczarek do karp i liści, bez żadnych uzgodnień prawnych, a do tego w asyście ochroniarzy i wysokiego szczelnego płotu, jest czymś normalnym, a tłumaczysz to potrzebą społeczną, czyli rozwijaniem Gminy, to przepraszam, ale jest to popieranie czynów kryminogennych, jak w poprzednim wpisie wspomniałem.
Nazywasz się Kowalczyk?, czy pochodzisz z rejonu Osiedla Kowalczyka? Ja nazywam się Piotr Kozłowski. Jeśli masz na tyle odwagi, podaj swoje imię i nazwisko, wtedy przyznam Ci, że rozmawiam z człowiekiem, który szczerze wierzy w to, co pisze, jeśli nie to oznaczałoby, iż jesteś po prostu człowiekiem "G", a wtedy juz wszystko zrozumię.

# obserwator

22.09.2002 17:08

Siła "Gospodarności" to brak pokory i szacumku dla mieszkańców.
Szkoda, że Pan Burmistrz nie napisał o "Złotej Pile", o przeciekającym i nie konserwowanym wale przeciwpowodziowym, o braku żłobków, przedszkoli i szkół (zwłaszcza średniej).
Przez 8 lat zdołaliście Panowie postawić tylko dwie, które już teraz pękają w szwach.
Same blokowiska nie nakręcą konunkktury, a bezrobocie wbrew temu co napisano w NGP, wzrosło podobno z 3 do 8 %.
Służbę zdrowia ogranizował Pan Przybylski o ile znam się na geografi.
Za lekarza w jednej szkole podobno płacili rodzice.
Trochę więcej pokory Panowie, trochę więcej!

REKLAMA

# Mieszkaniec

23.09.2002 15:56

A Pan Historyk na to ...

# piotr

23.09.2002 22:43

Mieszkańcu, czy nie potrafisz napisać nic ciekawego, tylko prowokujesz, szczególnie Historyka. Chciałbym poznać Twoje opinie na temat przedmiotowy.

# piotr

23.09.2002 22:49

Warto Obserwatorze wspomnieć również o 60 milionowym zadłużeniu najbogatszej rzekomo Gminy, oczywiście Naszej.

REKLAMA

# NN

23.09.2002 23:01

Bo pewnie mało kto wie, że te "wspaniałe nowe ulice", tak chwalone przez niektórych, zbudowano za pożyczone pieniądze!

# MH

24.09.2002 07:40

No to co? Wolelibyście dalej taplać się w błocie?

# Mieszkaniec

24.09.2002 08:50

Już od dawna staram się sprowokować Historyka. A tu nic !
Przedmiotowy temat mnie raczej mało interesuje.

REKLAMA

# Wyborca

25.09.2002 14:20

Jak się ożywił nasz ekolog przed wyborami Zamiast budować kampanie na negacji,przejdż do konkretów.Co proponujesz ?
Powstanie rezerwatu przyrody czy budowę mieszkań z pełną infrastruktórą Może pola golfowe,może drugą oczyszczalnię wybudowaną z budżetu dzielnicy Wtedy będziesz musiał ciąć po wydatkach dla nauczycieli , a może wspólnie z Panem Madejem ograniczycie wynagrodzenia dla urzędników i zatrudnicie w ich miejsce bezrobotnych(liczy się każdy głos przecież to fantastyczny komitet!-uwaga Markot czeka)Koniecznie dla pełnego rozpierdolenia budżetu przejmijcie na garnuszek dzielnicy szkołę Herberta ,która przewidziana jest do likwidacji(Głosy nauczycieli)
Chcecie jeszcze kilka pomysłów,Szkoda że wśród młodego pokolenia są takie palanty (mam nadzieję że niedużo)

# historyk

25.09.2002 15:03

Wyborco - doucz się, bo chamstwo i impertynencja to Twój problem (ewentualnie bliskich), ale niekompetencja bywa obraźliwa dla Czytelników. Dzielnica przejmie całą oświatę(patrz: ustawa warszawska), więc Herberta również. Tyle,że nie przyjęcie tej szkoły przez gminę bardzo jej zaszkodziło (a przede wszystkim młodzieży białołęckiej) i dzielnica mają mniej środków bedzie musiała teraz te zaległości nadrobić. Szkoła ta absolutnie nie jest przewidziana do likwidacji (powinna za to otrzymać na terenie Białołęki lepszą siedzibę), co więcej rozwój demograficzny wymusi niebawem powstanie drugiej szkoły średniej.
Co do zarobków- nie widzę powodu, dlaczego inspektor w gminie bez studiów miał zarabiać wiecej od nauczyciela po studiach (pensje nauczyciele są w duzej mierze uregulowane w ustawie i finansowane z tzw. subwencji oswiatowej). A urzędnicy powinni być wyłaniani w drodze otwartych konkursów. Można to dośc płynnie załatwić - zgodnie z ustawą warszawską stosunek pracy urzędników samorządych wygasa po 6 m-cach i jest czas na przeprowadzenie konkursów. Chyba,że niektórzy wyborcy boją się takiej weryfikacji. A wogóle jak mozna z taką pogardą pisać o bezrobotnych?!
Co do Markotu- osoby tam mieszkające nie mają meldunków(a wic nie mogą głosować w wyborach samorzadowych), co oczywiście nie oznacza,że władze dzielnicy nie powinny mieć jakiejś koncepcji wsparcia tej placówki, przy jednoczesnym kontrolowaniu sytuacji.

# Wyborca

25.09.2002 22:55

Niekompetencja nie jest moim problemem, ani tym bardziej moich bliskich. Zaznaczam równiez, że używanie słow nieparlamentarnych to objaw mojego uczulenia na populistów. Co do Herberta -napisz Historyku ,jaki był w tym roku nabór do pierwszych klas?.Jeżeli wsród urzędników są niekompetentni i niedokształceni urzędnicy to trzeba ich wymienić.Jednak nie porównuj wszystkich do kadry nauczycielskiej, bo ta grupa jest wyjątkowo słaba intelektualnie(generalizuję)Od kilku lat nabór do oświaty to negatywna selekcja.Jeżeli piszesz ciągle o konkursach, to napisz również o kryteriach-propozycje.,kto będzie zasiadał w komisjach?Markot i bezrobotni to pewien ironiczny skrót myślowy ,za który przepraszam .

REKLAMA

# historyk

26.09.2002 00:38

Był słaby, bo mimo starań szkoły jej infrastruktura materialna i niepewny status własnościowy odstraszała potencjalnych kandydatów (i to właśnie trzeba zmienić!). Niw najlepsza lokalizacja również swoje robi - teren przemysłowy.
Znam trochę i środowisko urzędników samorządowych i nauczycieli. Zwłaszcza młodsi nauczyciele są moim zdaniem (choć oczywiście mogą się zdarzać wyjątki) zbiorowością bardziej profesjonalną. I łatwo to wyjaśnić- są w swej pracy na bieżąco weryfikowani i szkoły (dotychczas) miały otwartą rekrutację (czego się niestety nie da powiedzieć o samorządach). W aministracji objętej służbą cywilną (adnministracja rządowa) obowiązuje przynajmniej pewien cenzus wykształcenia.
Negatywna selekcja w oświacie to raczej przeżytek lat 80.
Co konkursów- trzy etapy testowe i ananimowe i na koniec rozmowa kwalifikacyjna
1. Wiedza ogólna i znakomość kilkunastu ustaw (KPA, finanse publicze, prawo do informacji, ustawy samorządowe, Konstytucja RP)
2. Znajomość konkretnych danych na temat gminy, dzielnicy itp. (np. ilość mieszkańców, stopa bezrobocia, elementy historii lokalnej itp.)
3. Fakultatywnie język obcy lub praktyczne ćwiczenie np. przygotowanie projektu uchwały lub decyzji administracyjnej
4. Rozmowa kwalifikacyjna- przedstawiciel zarządu , rady, jakiś przedstawiciel rady osiedla wybrany losowo, psycholog. Decyzja przez głosowanie.

# piotr

26.09.2002 01:16

Krzysiek, nie produkuj się z "Wybiórcą", bo szkoda czasu i argumenty nic tu dla niego nie znaczą. Swego czasu to mojej osobie przyklejano na forum etykitę nieparlamentarnego słownictwa, ale myślę, że wszędzie są pewne granice, które przez
"Wybiórcę" zostały totalnie naruszone i złamane. Mam wrażenie, że to człowiek Drwali, bo skąd takie pieniactwo? Przecież w tej Gminie tylko Drwale zachowują się w podobny sposób, kiedy robimy coś pozytywnego, niekoniecznie po ich linii.

# NN

26.09.2002 09:33

Jakto "szkoda czasu"? Historyk zdobywa punkty w ten sposób! Przekonywać można tylko nieprzekonanych!

REKLAMA

# piotr

26.09.2002 13:17

Do NN. Tak, tylko jeszcze raz zaznaczam, że jest pewna cienka linia, której się nie przekracza, a słowa i ubliżenia przytoczone wyżej świadczą ...sam wiesz o czym.

# aa

27.09.2002 17:21

Jak mawiał frajter Kania-Kaniowski Polak "Hymn to nie piosenka o d... Marynie". Temat jest poważny. Jak trzeci raz "Gpospodarność" dojdzie do władzy to Burmistrz wyrżnie "Złotą Piłą" wszystko co się da - nie tylko drzewa!!!
A tak na marginesie. Aktualnie panujący zafundowali nam jeszcze jednen super, hiper itd. market TESKO.
Żeby było śmieszniej ma być postawiony vis a vis Czempiona.

# piotr

27.09.2002 20:19

Bez konsultacji społecznych!!!!!!!!! I tutaj świetnie widać współpracę Gminy z mieszkańcami. Myślę, że drobna przedsiębiorczość już nidgy nie zagłosuje na GOSPODARNOŚĆ-SLD.

REKLAMA

# NN

27.09.2002 23:35

Chyba zreflektowali się i decyzję o budowie Tesco odłożyli dla następnej rady (mają jednak jeszcze jedną sesję).

# Wyborca

29.09.2002 14:37

Panie Piotrze nie wiem co to znaczy człowiek Drwali,wiem tylko że nie umie Pan dyskutować z osobami o innych poglądach dlatego nie nadaje się Pan na żadnego radnego

# piotr

29.09.2002 15:49

Odpowiedź na powyższy ostatni wpis Wyborcy pomyłkowo zamieściłem w temacie "Kabaret Przedwyborczy w Białołęce". Przepraszam.

REKLAMA

# historyk

29.09.2002 16:31

No, cóż rozpoczynanie dyskursu, od nazwania rozmówcy palantem, to chyba Wyborco nie był najlepszy pomysł.

# Wyborca

30.09.2002 12:25

Pan jest kandydatem więc musi się Pan liczyć z różnymi obelgami ,a ta jest wyjątkowo pieszczotliwa. Przyszłego RADNEGO powinien charakteryzować spokój i umiejętność dyskusji z osobami które mają inne poglądy lub ich nie mają i czekają na kandydatów niezależnych którzy w sposób klarowny przekonują do swoich poglądów . Dlatego twierdzę że P.Kozłowski jeżeli jakimś cudem dostanie się do rady(osobiście wątpię)nie będzie umiał dyskutować na argumenty .

# historyk

30.09.2002 23:41

WYBORCO- nie wiem jakie masz afiliacje polityczne czy towarzyskie. To zresztą wtórne. Natomiast nie możesz przenosić wzorców zachowań politycznych ze sceny ogólnopolskiej czy warszawskiej . W tamtym kontekście rzeczywiście istnieje rozróżnienie między osobą jako taką i jej rolą publiczną. I te inwektywy dotyczą jej roli publicznej. W tym konkretnym przypadku pojęcie "palanty" dotyczyły bezpośrednio mnie i Piotra Kozłowskiego. Ponieważ jednak doszło do pomylenia konwencji, zdecydowałem puścić to mimo uszu i kontynuować dyskurs.
Obawiam się Wyborco,że nie jesteś związany z Zieloną Białołęką, tam wszystko ma swój personalny kontekst. Jak ja coś ludziom obiecuję, to mam świadomość,że jest to traktowane jako personalna obietnica (dlatego obiecuję, to co uważąm za możliwe i dodaję słowa będę się starał, spróbujemy- moja własna uczciwość nakazuje mi nie rzucać słow na wiatr i świadomość ze wszystkiego zostanę rozliczony). Jest jeszcze jedna kwestia, być może kontrowersyjna. Uważam,że trzeba walczyć o to, by przynajmniej do szczebla dzielnicowego społecznictwo miało jakąś rację bytu (sejmik i rada warszawy są siłą rzeczy upartyjnione). Dlatego jestem przeciwny przenoszeniu mechanizmów walki politycznej na ten poziom i dlatego z uporem maniaka mówię o obiżeniu diet. To diety w dużej mierze zabiły i zniszczyły społecznictwo. Dlatego (obojętnie jako radny czy nie) pojawię się, gdy padnie ten temat i będę apelował do radnych, by korumpowali się sami na wstępie, bo te diety to taki wspólczesny kwiat paproci.

# historyk

30.09.2002 23:43

Wyżej ma być oczywiście: NIE KORUMPOWALI SIĘ

# piotr

01.10.2002 22:00

Ciekawe, to co napisał Wyborca. Większość członków Zarządu doskonale dyskutuje na argumenty, czyli wg. Wyborcy są dobrymi radnymi?

# Wyborca

03.10.2002 11:07

Panie Piotrze nie wiem jak dyskutują członkowie Zarządu i nie rozumiem dlaczego przypisuje mi Pan słowa których nie wypowiedziałem ,to taka typowa metoda członków Samoobrony,a chyba nie jet Pan członkiem tego ugrupowania.Jak dobrze pamiętam jest Pan przedstawicielem apolitycznego komitetu .Tylko czy takie isdtnieją ?

# historyk

03.10.2002 18:54

Z pewnością istnieją apartyjni społecznicy- jakby co podaję mail:Krzysztof-Madej@wp.pl

# Wyborca

03.10.2002 19:55

Panie Krzysztofie ,a jaki to komitet?Według jakich zasad zostali wybrani kandydaci na radnych.Rozumiem ,że apartyjni społecznicy są przedstawicielami ludzi o rożnych poglądach politycznych i światopoglądach(pisząc to, sam w to nie wierzę)Dbając o pełną przejrzystość w sprawach finansowych może Pan uświadomić takiego palanta jak Ja w jaki sposób finansujecie całą kampanię?i wreszcie jakie są Wasze główne załóżenia programowe(tylko proszę pisać o rzeczach realnych dostosowanych do przyszłego okrojonego budżetu (według Pana o 30%, według mnie o 50%)

# piotr

03.10.2002 20:32

Nie przypisuję, tylko pytam. Jeszcze raz powtórzę, aby o czymś mówić należy na dany temat coś wiedzieć. Ostra krytyka, np: uratowania działek przed likwidacją przez "W", to moim zdaniem nieporozumienie. Ci ludzie sami przyszli do mnie i prosili o pomoc, bowiem utarło się na Żeraniu, że zawsze staję w obronie ludzi zagrożonych( oczywiście w słusznych sprawach). Tak to już jest w życiu, że ktoś krytykuje i ubliża, a inni po skończonej, wygranej w Gminie batali, rzucają się na szyję i całują.

# historyk

03.10.2002 21:33

1. Komitetet nazywa się "unia dla Warszawy"
2. Powstał w ten sposób na Białołęce, że trzech społeczników Waldek Pusz, Piotr Kozłowski i Krzysztof Madej zawiązało grupę inicjatywną, która stawiała sobie za cel realizację postulatów, o które w ramach rad osiedlowych próbowaliśmy zabiegać - w szczególności : hermetyzacja "Czajki", kanalizacja grawitacyjna dla osiedli położonych koło oczyszczalni, lepsza i kompetentniejsza administracja, zrównoważony rozwój gminy (i poszanowanie jej zasobów ekologicznych- st0p bezmyślnym wycinkom)
3. ordynacja wyborcza wymusza bardzo skomplikowaną srukturę organizacyjną , dlatego byliśmy skłonni stowarzyszyć się jakimś komitetetem wyborczym pod warunkiem zachowania autonomii organizacyjnej i programowej. Dostawaliśmy liczne propozycje (szczegolnie Waldek Pusz) od różnych list wyborczych, ale oznaczały one de facto ubezwłasnowolnienie organizacyjne, a my cenimy niezależność
4. najlepsza była oferta "Unii dla Warszawy" (dość dużą zbieżność programowa w sprawach dotyczących administracji - urzędnicy z konkursów i problematyka oświatowa), dostaliśmy 100 % autonomię jeśli chodzi o układanie list. To my te listy układaLIŚMY. PODOBNIE JAK szczególowy program, który rozkolportujemy niebawem (znaczną jego część przedstawiłem tu na forum i prezentowałem przez ostatnie 4 lata, BO MY NIE TWORZYMY SPECJALNEGO PROGRAMU NA WYBORY, LECZ ZABIEGAMY O TO, O WALCZYLIŚMY JAKO OSIEDLOWI SPOŁECZNICY ).
5. Co do finansowania- jego reguły są jasno zapisane w ordynacji, wszystkie pieniądze przechodzą przez komitet. Co do źródeł- w moim przypadku będą moje skromne zarobki budżetowe , stać mnie na wydatek globalny ok. 500 zł (ulotki, materiały poligr. itp)
6. O programie i jego uwarunkowaniach już na forum pisałem.
7. rekrutacja kandytatów- ja zwróciłem się przede wszystkim do młodej inteligencji białołęckiej i osób, które znałem np. z harcerstwa, wspólpracowników "Biuletyny Białołęckiego" (to już 7 lat) i kolegów z innych rad osiedlowych.
Waldek to niekwestionowany lider na swoim terenie, więc mógł wybrać osoby właściwe, podobnie jak tak znany społecznik jak Piotrek.
A jest bardzo prawdopodobne,że w wyborach parlamentarnych głosujemy na różne partie i many różny stosunek do np. kary śmierci (ja jestem jej przeciwnikiem) czy do oceny PRL-u. Tylko to nie są tematy istotne na poziomie spraw dzielnicowych

# pisek

04.10.2002 08:49

Przecież miałeś startować z PiS-u tylko się obraziłeś na miejsce na liscie, jak burmistrz Smoczyński

# historyk

04.10.2002 10:35

Ostatecznie nawet zaproponowano mi dość wysokie miejsce i okręg, który chciałem. Tyle tylko,że byłem już po słowie z Unią dla W-wy. Inna sprawa, że gdybyśmy analogiczną ofertę (jako środowisko- nie indywidualnie!!) dostali wcześniej np. od PiS, to z pewnością rozważylibyśmy ją bardzo poważnie. Społecznicy musza się szanować, nie mogą sobie pozwolić by na własnym terenie być marginalizowanym. Ja zawsze będę się uważał i czuł przede wszystkim apartyjnym społecznikiem.

# Wyborca

04.10.2002 16:22

Czyli sprawa jest bardzo prosta Unia dla Warszawy to inaczej Unia Wolności ,którą dziesiątkują choroby zwane PO i SLD.Komitet Panów załapał się w całóści.gdyż biedna ,,UNITKA "na gwałt potrzebuje reaktywowania .No cóż każdy sposób dobry . Tak oto z społeczników rodzą się inteligentni i zarazem sprytni funkcjonariusze polityczni .Po wyborach wykonają następny skok
( to taka gra w klasy) I teraz jest już wszystko jasne tylko po jaką cholerę tyle bełkotu o dziewiczości politycznej.

# archanioł

04.10.2002 16:52

Pewnie,że to populizm. Społecznik nie bierze nic; ani 50%, ani 5%. Nic! Społecznik musi utrzymywać się z innych dochodów, niż społeczne! Inaczej nie jest społecznikiem!
Mumia Wolności znów próbuje zaistnieć? Chłopaki - z Mumią zginiecie.

# historyk

04.10.2002 17:21

Dziewiczość to może być umysłu, aczkolwiek nie polecam. Ja mówię raczej o świadomym wyborze bycia apartyjnym społecznikiem i podkreślam różnicę miedzy apartyjnością (czyli nie uleganiem w swej działalności żadnej partii i jej interesom ) a apolitycznością. Jeżeli posiadanie takich a nie innych sojuszników jest polityczne, to wszystko jest polityczne: działalność w radzie osiedla, wydawanie biuletynu ... no i przede wszystkim chodzenie na wybory. Wyborco- dla mnie Unia dla Warszawy w Białołęce (mimo wszystko również na szczeblu warszawskim to jednak trochę innego niż UW) to jednak porozumienie Waldka Pusza, Piotra Kozłowskiego i moje. Ty mozesz mieć inne zdanie, choć na naszych listach 99% to osoby bezpartyjne, a jak się trafii jakiś członek partii to może nawet nie z UW. Żeby było ciekawiej- 4 lata temu, w tym samym okregu Waldek startował z SLD a ja z AWS (wtedy jeszcze nie wpadliśmy,ze można się zupełnie wyzwolić z partokracji), więc moze to jakaś historyczna koalicja. Trzeba koniecznie sprawdzić i ten partyjny trop.
Do Archanioła, rozumiem,że chodzi o diety. Moim zdaniem diety powinny umożliwiać dostęp do funkcji publicznych wszystkim (również osobom niezamożnym) i zapobiegać w ten sposób oligarchizacji zycia publicznego. Diety swoją wysokoscią nie powinny jednak same tworzyć oligarchii i dlatego trzeba je obniżyć.
PS. Jeżeli wyborcy myślą już tylko o szyldach i ich na gwałt szukają, to rzeczywiscie zginiemy, jeśli jednk wierzą w społecznictwo to mamy szansę.

# archanioł

04.10.2002 17:45

Chodzi o to, że nie można być radnym społecznikiem, no nie można! Teraz jesteś - po wyborach nie będziesz! Co do oligarchii - ci, co biorą diety są akurat ich klientami i na pewno jej nie tworzą.

# Wyborca

04.10.2002 18:04

Zaraz zaraz,ja tu czegoś nie rozumiem .Apolityczni działacze tzw .społecznicy o różnym krwiobiegu politycznym tworzą własny komitet o nazwie np,,MĄDRAŁKI" i startują pod takim szyldem zbierjąc kasę na ulotki ,plakaty itd.Dlaczego więc nagle przyklejają się do innego komitetu.cały czas udając apolitycznych społeczników Nawet Gospodarność obecnie nie ukrywa swoich związków . Po co więc cała szopka?

# historyk

04.10.2002 18:06

Znam wielu radnych (przed 1994r ), którym nie odmówiłbym miana społeczników. To nie samorząd z definicji niszczy społecznictwo, tylko jego sposób uprawiania. moim zdaniem można odrzucić to złe, co nawarstwiło się w ciągu 8 lat. Sprzyjać temu będą niższe diety.. i mniej kompetencji na poziomie dzielnicy. Wyżej niech walczą partie- dlaczego na poziomie rady osiedle jest możliwe społecznictwo (tak przy okazji jakiś mimalny zwrot kosztów członkowie rad osiedla powinni otrzymywać, po to by te rady działały bardziej dynamicznie- czasami nie jestem w stanie przyjechać na zebranie, bo nie stać mnie na taksówkę, a autobusem się znacznie spóźnię), a na poziomie dzielnicy nie?

# historyk

04.10.2002 18:15

Apartyjni społecznicy!!! Nie przyklejają się, tylko zawierają przymierze. Wsparcie logistyczne (np. pomoc prawna) za gotowość wejścia do komitetu ogólnowarszawskiego- jeżeli w sprawach lokalnych i kadrowych mamy 100% autonomii, a w sprawach ogólnych łączy nas poszanowanie społecznictwa, urzędnicy z konkursów i walka o niezależną (ale nie według liderów "Gospodarności") Białołękę. To dlaczego nie zawrzeć przymierza i skorzystać ze wsparcia partnera, który szanuje naszą apartyjność i niezależność.

# piotr

04.10.2002 18:36

Wiązanie naszego komitetu z partią to jakieś nieporozumienie. Zresztą, Historyk wszystko już wyżej wyjaśnił, nie będę powtarzał jeszcze raz, tego co napisał Historyk. Lada dzień wyborcy będą mogli ujrzeć nasze listy i wtedy powinni zaopiniować i wypowiadać się o tym i owym.

# archanioł

04.10.2002 18:55

Białołęki sprzed 8 lat (tak, jak całej Warszawy i kraju) nie da się porównać z tym, co jest dziś. Za duża różnica. To se ne vrati... I dobrze, tamto nie było lepsze, mimo że teraz jest beznadziejnie. Historyku i Piotrze pamiętajcie, że rachunki się płaci. A zostaną wystawione na pewno.

# Wyborca

04.10.2002 19:43

NIE WIERZĘ W WASZE DEKLARACJE SPOŁECZNIKOWSKIE ,ale odpuszczam sobie dalszą polemikę na ten temat.Czas pokaże prawdziwe oblicze ,co więcej w przyszłej radzie możecie być jęzorkiem uwagi w tworzeniu przyszłej koalicji. Na kogo stawiacie(Tolka Banana odpuście sobie) komunistów, liberałków, pisowców, a może zreformowanych chłopów.Co jest dla Was najważniejsze,co nie będzie podlegało żadnym kompromisom.Oczywiście zakładamy wariant optimistyczny że jako sklejka Unii Wolności (prawdopodobnie obraziłem społeczników,ale już taki jestem) zdobywacie aż 3 mandaty

# historyk

04.10.2002 22:37

Nie jesteśmuy żadną sklejką, ale niech każdy wyborca sam sobie wyrabia opinie. 3 najważniejsze sprawy to:
1. Usprawnienie administracji- urzędnicy z konkursów, lepsze informowanie obywateli o ich prawach i procedurze (czyli ścisłe przestrzeganie art. 9 KPA), przy okazji chciałbym zaproponować kilka rozwiązań, które podpatrzyłem praktykując 2 m-ce w urzędzie miasta BONN (nie są drogie, a ciekawe)
2. Równomierny rozwój pod każdym względem - Przy wszystkich uwarunkowaniach tzw. nowej ustawy warszawskiej- podstawą są dochody z PIT i CIT, czyli w widełkach do 20% tyle ile dane osiedla wplaca powinno na nie w perspektywie 2-3 lat wracać w postaci wydatków bieżących i inwestycji. Równomierny rozwój to także rozwiązanie problemu Czajki (i kanalizacji otaczających ją osiedli) oraz zaprzestanie wyrębu drzew i utrzymanie rozwoju demograficznego w proporcji do rozwoju infrastruktury (zwłaszcza komunikacji). Czyli wpierw SKM i most, a potem nowe osiedla. Białołęka nie może powielać błędów Ursynowa (nie te czasy)
To są sprawy dla nas najważniejsze i przejrzystość wszelkich działań, żądnych koalicji pod stołem, niejasnych targów. Wpierw porozumienie programowe, dalej reszta.
Z kim ewentualnie, to trudne pytanie. Zależy od konkretnych osób, mam swoje sympatie i antypatie (mniej-więcej )zbieżne z kolegami na każdej liście. Przykładowe nie czułbym się najlepiej w koalicji z panią Ewą Kołaczyk z Gospodarności, ale szanują panią Elę Majlert, która też kandyduje z tej listy. Możemy popierać jakiś układ mniejszościowy, w zamian za realizację naszego programu i wsparcie działań na rzecz naszych wyborców. Na pewno nie będziemy popierać nepotyzmu w każdej postaci.

# Wyborca

05.10.2002 10:32

Dobrze zaczęły padać już jakieś nazwiska Niekwestionowany lider Gospodarności J. SMOCZYŃSKI i jego prawa ręka TSementkowski mogą również zdobyć mandaty.Czerwone ludki takie jak K.Nalbert.Jeż,P.Sławiński to raczej pewniaki L.Zientecka,D.Ostrowski również.Zapomniałem o PO(Wożniakowska,,doradca Komorowskego nie pamiętam nazwiska)Na kogo w tym układzie będziecie stawiać.

# NN

05.10.2002 11:50

No to mamy prawie pewną połowę Rady. Ale ta druga połowa jest polem walki i często się zdarza, że o włos przegrywają ci lepsi kandydaci.

# NN

05.10.2002 12:35

Do historyka: co powiesz o kandydaturze Radzika z pierwszego miejsca listy PO w twoim okręgu (4)? Mieszka w trzecim, może kupił działkę u was? W każdym razie masz przeciwnika, byłego ZCHNowca.

# historyk

05.10.2002 17:22

Mam z nim złe doświadczenia jako sekretarzem Targówka- dwukrotnie zwróciłem się do niego mailem w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej (ze strony internetowej Targówka) i mi nie odpowiedział. W jakimś sensie należymy do tej samej generacji (jest ode mnie 5 lat starszy), ale bardzo różną drogą doszliśmy do kandydowania w tym okręgu. On wybrał drogę polityka ja społecznika. On kandyduje z namaszczenia partii, ja ponieważ chcę być zweryfikowany przez ludzi, których część zna mnie od urodzenia. On robił karierę na warszawskich salonach, ja byłem nauczycielem w Białolęce, prowadziłem Biuletyn i działałem w Radzie Osiedla. Skończyłem studia na UW na historii w 1998 r. (w tym roku ukaże się drukiem moja praca magisterska- muszę jeszcze zdobyć część dotacji.), potem zdałem egazamin konkursowy do KSAP. Obecnie jestem pracownikiem administracji publicznej średniego szczebla.
Będzie to więc ciekawa konfrontacja wewnątrzpokoleniowa. Inna rzecz,że nie jest moim najpoważniejszym konkurentem. Za takich raczej uważam Ewę Witecką z Gospodarności i Dr. Marka Sztorca z PiS. Reszta w rękach wyborców.

# Wyborca

05.10.2002 17:25

Zobacz NN jakie to jest przykre młody polityk(mówię o Radziku)zaczyna jako ZCHN, potem posiłkuje się AWS, a do wyborów startuje jako PO,a gdzie będzie po wyborach ?Może w SLD Kręgosłup z gumy ,zawód polityk.

# historyk

05.10.2002 17:36

I DLATEGO drogi Wyborco nie uważam się za polityka tylko za społecznika, bo nigdy (świadomie!) nie należałem, nie należę i nie będę należeć do żadnej partii. Jedyna organizacja, do jakiek należałem to NSZZ SOLIDARNOść Pracowników Oświaty i walczyłem wtedy (1999 R) o godne traktowanie nas-nauczycieli przez gminę. Z tego okresu mam dobre zdanie o pani Zięteckiej, która nas wspomagała- więc z nią mógłbym współpracować.

# Wyborca

06.10.2002 12:51

To trochę skromnie z tymi współpracownikami w przyszłej radzie Inaczej nie przebiję się Pan z żadnym pomysłem Trzy ewentualne własne szabelki nie wystarczą .Społecznik który tak bardzo pragnie być radnym musi zacząć myśleć w kategoriach politycznych

# NN

06.10.2002 14:58

W tym cały szkopół, w radzie można tak samo wołać na puszczy, jak na tym forum jeśli nie uda się przekonać większości. A zawieranie takich, lub innych porozumień to polityka bez względu na to, czy cel był szczytny, czy nie. A jeśli Radzik (przykładowo)zarząda zezwolenia na wycięcie trzech drzew (przykładowo) za poparcie jakiegoś projektu, to co?

# historyk

06.10.2002 21:35

Z jednej strony rzeba przestrzegać pewnym norm moralnych i również w tej dziedzinie znać granicę kompromisów. Z drugiej strony nie widzę nić złego w porozumieniu również z Robertem Radzikiem, by za cenę wyasfalowania kilku ulic na Kobiałce czy kolelnej inwestycji typu wielki komisariat zrobić kanalizację w osiedlach przy Czajce.
PS. Jeśli te drzewa zagrażają rzeczywiście bezpieczeństwu i zdrowiu ludzi, to trzeba je wyciąć. Jeśli zaś jakiś developer chce akurat tam budować, to przecież miejsca w Białołece dosyć- można inwestować, nie niszcząc.

# NN

06.10.2002 22:41

Mówisz, że miejsca jest dosyć. To dlaczego przy ulicy Fletniowej, tam gdzie rosną stare drzewa chcą budować. Jest tam też stary okaz drewnianej architektury pod opieką konserwatora (jeszcze! ten w głębi). To jest historia materialna Białołęki! Radni jej nie cenią? A dlaczego w Henrykowie ktoś miał apetyt na kilka działek w lesie i... cóż za problem odlesić. Szybka korekta planu zagospodarowania przestrzennego i gotowe. I jeszcze w kilku miejscach. Jak to nazwać - samorządność, gospodarność?

# historyk

06.10.2002 23:08

Moje podejście do władz gminy w tej dziedzinie chyba znasz, aczkolwiek- o ile dobrze znam prawo potrzebna jest tu zgoda innych podmiotów- lasy to nadleśnictwo, plan zagospodarowania to chyba również Rada Warszawy i potrzebna jest tu także kontrasygnata Ministerstwa Ochrony Środowiska. Osobiście mogę złożyć następujące zapewnienie- nim zagłosuję (gdybym został radnym) na zmianą planu (czy w przypadku dzielnicy raczej za opinią) osobiście obejrzę takie miejsce, a w razie wątpliwości będe konsultował (drogą formalną lub nie ) z autorytetami przyrodniczymi. Jeśli taka sytuacja będzie miała miejsce na terenie działania RO Białołęka Dw. proszę o kontakt, w miarę naszych (skromnych!) możliwosci będziemy w takich sprawach monitować.

 Bobi

17.10.2002 09:34

do wszystkich :
Sementkowski na zielona trawke

 Bobi

17.10.2002 09:35

Teresiak naielona trawke

 Bobi

17.10.2002 09:36

Soczynski na zielona trawke

 Bobi

17.10.2002 09:37

Młotkowski tez

 Bobi

17.10.2002 09:38

Kaznowski na zielona trawke

 Bobi

17.10.2002 09:44

Gospodarność sie wypaliła .... jedą osobe co jeszcze pozytywnie odbieram i widzę że cos robi to Pani Witecka , ale ona nie nadaje sie do Rady , jest za miekka ... nie da rady sobie i boje sie że też zacznie jak Smok .....
Na zielona trawke wysłałbym też Jeza , Nalberta , Gałezia , Półrolniczaka ........
LUDZIE głosujcie na konkrety , na osoby które bedą o cos walczyły dla dobra Białołeki .... i nie wazne czy czerwony , zielony , czarny czy jeszcze inny ..... masz prawicowe poglady szukaj konkretnych ludzi z prawicy , masz lewicowe to z lewicy , jesteś centrum to z centrum .... ale proszę was nie głosujcie na Białołecki beton ..... nie marnujcie swoich głosów .

# NN

17.10.2002 23:55

Głosujcie na Unię dla Warszawy, bo tam jest przynajmniej dwóch społecznych opiekunów przyrody! To apel do zielonych.

# niebobi

21.10.2002 14:28

Bobi na szczaw.

# archanioł

22.10.2002 14:23

Głosując na SLD wystawiasz sobie świadectwo... zakłamania. Akurat potwierdzono badaniami, że co trzeci człowiek jest hipokrytą. To właśnie elektorat SLD!

# doro

04.12.2013 22:32

Bobi napisał(a) 17.10.2002 09:38
Kaznowski na zielona trawke

Prorok czy co?

# ???

08.12.2013 10:19

Ciekawe komu to się tak zebrało na wspominki???

# ktoś

09.12.2013 17:57

Odgrzewane kotlety

# ???

19.12.2013 19:23

A mnie się zdaje, że coś w tym jest!!!
Już za 2 tygodnie rozpocznie się rok wyborczy do samorządu!!!
A zatem może to jest uwertura do opery "WYBORY RADNYCH w BIAŁOŁĘCE - czyli jak zdobyć fotel radnego" ?????

# ooo!

19.01.2014 23:18

#??? napisał(a) 08.12.2013 10:19
Ciekawe komu to się tak zebrało na wspominki???

Na pewno komuś sentymentalnemu

# ku przemyśleniu

31.05.2014 10:23

#piotr napisał(a) 20.09.2002 23:18
Głosując na Gospodarność lub SLD, w Białołęce, każdy wyborca powinien wiedzieć, że popiera:
działania partykularne danej partii niezależnie od jej nazwy a więc niekoniecznie tych wyżej wymienionych.
Kwintesencją dla czytelników i przyszłych wyborców niech bedzie wpis dwa posty powyzej mojego.

# ninja

31.05.2014 10:56

ja na taką partię nie zagłosuję. Ekologia tak ale nie kosztem ludzi. Jednej sprawy nie rozumiem protestują a po jakimś czasie odstępują i zgadzają się z drugą stroną.

# Wars i Gość

03.06.2015 21:46

#piotr napisał(a) 20.09.2002 23:18
Głosując na Gospodarność lub SLD, w Białołęce, każdy wyborca powinien wiedzieć, że popiera
PO i jej program.

# ob(ywatel)serwator

07.06.2015 20:48

Siła "Gospodarności" to brak pokory i szacumku dla mieszkańców.
Trochę więcej pokory dla mieszkańców tej dzielnicy niż macie jej teraz.

# cobra22

12.06.2015 10:09

#Wyborca Gospodaarności napisał(a) 29.05.2015 17:33
Dziś jeśli to prawda co jest napisane w artykule. To każdy kto będzie w koalicji z PO będzie faworyzował szubrawstwa i oszustwa. Więc Gospodarność chyba nie ma wyjścia musi zmienić koalicjantów bo inaczej straci wiarygodność i za 3,5 roku pożegna się z dzielnicą jak SLD.
Nie musi. Pająk pokazał jak można wyborców zrobić w balona. Co najwyżej się "przechrzczą" w czym pająk jest dobry.
Dodaj wpis:
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać pogrubienie i wpisz [b]. Na końcu pogrubienia wpisz [/b].
Przykład: [b]pogrubienie[/b].
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać kursywa i wpisz [i]. Na końcu kursywy wpisz [/i].
Przykład: [i]kursywa[/i].
Kliknij na ikonkę, która chcesz wstawić w treści w miejscu kursora:
nick (podpis):

 

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon
Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

City Break
City Break

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024