Gadżetowa bitwa warszawsko-bemowska

W ramach akcji "Lato w mieście" polecamy zajrzeć do bemowskiego amfiteatru i zobaczyć spektakl muzyczny pt. "Pinokio".

Do domu przy ulicy Wieśniaczej w nocy wpełzł groźnie wyglądający wąż. Interweniowała policja oraz strażnicy miejscy. Ostatecznie gad trafił do... ZOO, zaś przestraszeni mieszkańcy Bemowa mogli odetchnąć z ulgą.

Wielka modernizacja warszawskiego oświetlenia postępuje. Drogowcy wzięli się za wymianę lamp na osiedlowych ulicach Jelonek. - Jest zdecydowanie widniej - mówi Jakub Gręziak, wiceburmistrz Bemowa.

Jest mała i niepozorna. Istnieje około dwustu lat, ale nazwę nosi od siedemdziesięciu. Grupa mieszkańców chce ją zmienić, bowiem - jak twierdzą - ulica Wieśniacza to nazwa obraźliwa. Wolą ulicę Kawową lub Truflową. - To absurd - komentuje Jakub Gręziak, wiceburmistrz Bemowa.

Ta fotografia jest jak wehikuł czasu. Pokazuje centralny punkt Bemowa równo ćwierć wieku temu. - Chyba niewiele osób pamięta, jak to wyglądało - mówi Jarosław Dąbrowski, przewodniczący Rady Dzielnicy Bemowo, który pochwalił się historycznym zdjęciem w internecie.

Mieszkańcy budynku przy Radiowej 27 i okoliczni działkowcy od dawna nie mogą doprosić się utwardzonej drogi w tym miejscu. Dodatkowym problemem jest słabe oświetlenie okolicy, tuż przy samym Lesie Bemowskim.

W czerwcowym głosowaniu w budżecie obywatelskim Bemowa nie znajdziemy wysypu propozycji poprawy dzielnicowej infrastruktury rowerowej. Ostał się raptem jeden, malutki projekt.

Mocno wyeksploatowane boisko na osiedlu Przyjaźń już w przyszłym roku mogło doczekać się gruntownej modernizacji. Plan był (prawie) idealny - z pomocą miał przyjść budżet obywatelski Bemowa. Jednak nie przyjdzie. Dlaczego?