Forum › Białołęka
dłubał w nosie
| # pola 15.01.2003 22:50 |
|
|
Ludzie!Wczoraj, idę sobię Książkową z pralni jest 13.40 a men z wędlin zamyślony "leży" oparty o ladę i swego tłustego palucha wsadza do....nosa i dłubie.....Chciałam wejść i zapytać co potem z tym zrobi..I mój zmysł estetyczny od wczoraj mówi nie wędliniarskiemu potentatowi z Książkowej . Meee...
|
|
| # likierek 16.01.2003 07:35 |
|
|
o kurcze a ja okolo 14:30 kupowalem tam wedline
fuj!!!!! |
|
| # mikey 16.01.2003 10:32 |
|
|
Wędliniarski potentat z Książkowej zalega wspólnocie z czynszem na kilka tysięcy złotych... (a jak kto nie wierzy, to niech poda się za mieszkańca 9A, pójdzie do administracji i spyta!).
Pomyślcie zanim tam coś kupicie... |
|
| # mieszkanka 16.01.2003 11:48 |
|
|
chyba wiecej tam nie pojde
|
|
| m0n1ka 16.01.2003 13:38 |
|
|
Sąsiedzi mówili mi, że obsługa tego sklepu często pali w samym sklepie, ale ja nie wierzyłam (tylko nie mówcie sąsiadom ), bo jakieś elementarne zasady istnieją. Ale ostatnio powąchałam woreczek foliowy, bo jakoś miał podejrzaną woń - i rzeczywiście, "pachniał' jakimiś Ekstra Mocnymi i nie sądzę, zeby nabrał tego zapachu w hurtowni... Ale po tym, co napisała Pola, to już nigdy tam nie pójdę. A fe, właśnie wróciłam z obiadu.
|
|
| # maciek 17.01.2003 11:04 |
|
|
Jak idąc Książkową mogłeś widzieć kogoś w sklepie z wędlinami. takiego sklepu przy tej ulicy nie ma !!!. Chyba pomyliły ci się ulice (może chodzi o ul. Światowida przy której stoi blok z adresem Książkowa). A tak przy okazji na Nowodworach bardzo dziwnie numerowane są budynki. Opiekunka do naszego dziecka po trzech miesiącach pracy u nas została uświadomiona, że idąc od ronda w kierunku ul. Odkrytej nie idzie ulicą Książkową, pomimo, że wszystkie budynki posiadają ten adres
|
|
| # Alf 17.01.2003 11:35 |
|
|
Mojej żonie w tym sklepie wcisnęła pani przeterminowany towar i już tam nic nie kupimy. Uważajcie na daty na etykietach i złote rady sprzedawczyni, że "coś smakuje tak samo, jak XXX", bo to drugie coś bywa przeterminowane.
Uwagi do higieny pana ze stoiska z mięsem miałem już wcześniej, ale teraz to mi ręce opadły, jak to przeczytałem. |
|
| # pola 17.01.2003 17:08 |
|
|
Do Maćka!Szłam ulicą Światowida
|
|
| # misso 18.01.2003 23:02 |
|
|
Trochę mnie przeraziliście, ale gdzie w takim razie kupować mięso i wędliny? Raczej nie myślimy z mężem o przejściu na wegetarianizm.
|
|
| # wielbiciel 18.01.2003 23:13 |
|
|
Tylko własnej roboty, ale bić należy tylko w pełnię...
|
|
| # piwak 24.01.2003 17:33 |
|
|
Dzisiaj ten pan podawał mi ( gołą!) ręką wątróbke i od razu przypomniałem sobie tą akcję z dłubaniem w nosie ( bynajmniej nie w rękawiczce gumowej). Mniam :-))
|
|
| # Piotrek z Odkrytej 25.01.2003 22:10 |
|
|
Może mała wizyta Sanepidu by sie przydała ??
|
|
| # misso 25.01.2003 23:42 |
|
|
A to tak można Sanepid napuścić?
|
|
| # Piotrek z Odkrytej 26.01.2003 07:48 |
|
|
Ja bym tego nie nazywał napuszczaniem, ale bieg sprawie można by pewnie nadać. Ja tam nie kupuję, ale wielu z Was jest "skazanych" na ten sklepik: blisko, miałoby czysto, a tu o....
|
|
| # historyk 26.01.2003 19:12 |
|
|
jest wolny rynek...
|
|
| # Piotrek z Odkrytej 26.01.2003 19:48 |
|
|
.......a co za tym idzie wolno dłubać w nosie pracując w sklepie z żarciem ? Chyba nie to miałeś na myśli Historyku ? Wolny rynek nie jest czuły na dłubanie w nosie i sam nie
zlikwiduje "czyścioszka". A tak naprawdę mieszkańcy tamtego osiedla są częsciowo "skazani" na sklep z wedliną (ten sklep). |
|
| # mikey 27.01.2003 13:52 |
|
|
Ja się nie czuję skazany. Mam do tego sklepiku 20 metrów, a jeszcze nigdy nic tam nie kupiłem.
|
|
| # martyna 27.01.2003 17:48 |
|
|
Piotrku! Ja dalej twierdzę, że byłoby to pewnego rodzaju "napuszczenie", ale też uważam, że w tej sytuacji "cel uświęca środki". Tylko miałam i mam wątpliwości, czy jeśli ktoś się zdecyduje na telefon do Sanepidu, to panowie/panie stamtąd zareagują na hasło "proszę sprawdzić ten sklep bo ktoś widział jak właściciel dłubie w nosie".
|
|
| # Piotrek z Odkrytej 28.01.2003 13:36 |
|
|
To może pisemny wniosek do Sanepidu, a wtedy ......... będzie mógł sobie dłubać ile chce, bo sklep zamkną.
|
|
| # 9b 29.01.2003 17:25 |
|
|
Ja też tam nie kupuję, bo można dostać skórki zamiast wędlinki, tylko na wierzchu dla ozdoby jeden ładny plasterek!!
|
|
LINKI SPONSOROWANE
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Znajdź swoje wakacje
Najnowsze informacje na TuBiałołęka
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.
