Co z remontem Obozowej? "Musieliśmy przesunąć"

Sami mieszkańcy nie chcieli remontu w konsultacjach. Jedni chcielu się też przykuwać...

---

Proszę nie przeinaczać, bo zaraz wyjdzie, że mieszkańcy nie chcieli bezpiecznych przystanków, ponieważ lubią życie na krawędzi, które od lat fundują im kierowcy na Obozowej!
Na konsultacjach bardzo gardłował facet z Bemowa (sam się tak przedstawiał), którego Obozowa obchodzi o tyle, żeby nią sprawnie zapieprzać samochodem. To, czego chciał, to po dwa pasy dla aut w każdą stronę, co oczywiście oznacza, że cała przebudowa traci rację bytu. Bezpieczne wsiadanie i wysiadanie z tramwajów nie obchodzi samochodziarzy, traktujących tę ulicę jako tranzytową.
Była też pani urzędniczka. Pochwaliła się, że nie po to zamieszkała w domku pod Laskiem na Kole, żeby jej tymczasowy objazd na czas remontu ulicy pod oknem poprowadzić, a poza tym to ona chce komfortowo parkować samochód na "swojej" uliczce. Jakby swoim samochodem nie jeździła na co dzień pod cudzymi oknami i tam nie parkowała...
Mieszkańcy Koła natomiast niepokoili się głównie likwidacją jednego z przystanków, tymczasową organizacją ruchu i ewentualnymi pracami nad kanalizacją.
Na sam koniec konsultacji pojawił się w skórzanym wdzianku cinkciarza świeżo upieczony pisowski radny Paweł Terlecki, który na stronie "warszawskipis" ma takie oto punkty:
"Obszary działań w Radzie m.st. Warszawy:
problemy mieszkańców oraz ich skuteczne rozwiązywanie,
zarządzanie zasobami lokalnymi m.st. Warszawy,
funkcjonowanie inwestycji w Warszawie,
sport, turystyka, rekreacja,
jakość życia mieszkańca Warszawy tj.:
funkcjonowanie transportu publicznego,
rozwój kultury fizycznej i sportu,
rozwój kultury,
czytelnictwa,
promowanie aktywności seniorów,
podniesienie aktywności fizycznej i zdrowotnej młodego pokolenia
(...)
Okręg wyborczy: nr 7: Targówek, Rembertów, Wawer, Wesoła" [ha ha ha.]

---

No i co robił pan Terlecki? Lobbował na rzecz kierowców, czyli podważał sens przebudowy. Trudno było się w tym doszukać zainteresowania "funkcjonowaniem transportu publicznego" albo troski o seniorów, rozjeżdżanych przy wsiadaniu do tramwaju prosto z jezdni. Teraz regularnie uśmiecha się w TVPis 3, a na moje pytanie o pogrzebaną przebudowę Obozowej odparł, że... TO WINA PLATFORMY. Przecież oni to nagranie o winie odtwarzają z automatu częściej niż pijak myśli o konsumpcji wina.

---

Tak więc błagam, proszę nie mówić, że "sami mieszkańcy nie chcieli remontu".
Po pierwsze: wielu z tych sabotażystów przebudowy Obozowej to nie są żadni mieszkańcy Koła, a nawet Woli.
Po drugie: pewna grupa ludzi chorych na samochodozę nie wyczerpuje poglądów mieszkańców!