Chrzanów: grodzone osiedla utrudnią dostęp do metra?

Mieszkańcy Bemowa apelują o większą dostępność kortów tenisowych przy Raginisa. Radna Marta Sylwestrzak przekonuje, że powinny być udostępniane także bezpłatnie, choćby w ograniczonym wymiarze. OSiR odpowiada, że musi dbać o rentowność, ale jest otwarty na współpracę ze szkołami i operatorami kart sportowych.

Ulica Sochaczewska na Chrzanowie od lat jest zmorą mieszkańców - wąska, dziurawa i pozbawiona pobocza. Piesi brodzą w błocie, a ciężarówki pędzą bez opamiętania. Samorząd zapowiada, że to się zmieni - ulica ma zostać wybudowana od podstaw przez deweloperów.

Czy mieszkańcy Bemowa i Woli doczekają się nowego przystanku kolejowego przy ul. Górczewskiej, tuż obok stacji metra Ulrychów? PKP PLK potwierdza, że analizuje projekt, o którym mówi się od kilkunastu lat, ale termin realizacji wciąż pozostaje otwarty.

Na Chrzanowie rosną nowe bloki i... płoty. Choć metro lada chwila stanie się rzeczywistością, mieszkańcy obawiają się, że nie skorzystają z niego tak łatwo, jak obiecywano. Gęsto grodzone osiedla zmuszają pieszych do nadkładania drogi, a dostęp do stacji Chrzanów i Połczyńska wcale nie jest oczywisty.

W piątek, 17 października, o godz. 18:30 w sali widowiskowej przy ul. Konarskiego 20 odbędzie się spotkanie z Mikołajem Gospodarkiem - znanym fotografem i podróżnikiem. Autor zabierze uczestników w wyjątkową podróż po najpiękniejszych polskich zamkach, dworach i pałacach. Podzieli się niezwykłymi fotografiami, pasjonującymi opowieściami oraz ciekawostkami o miejscach, które od wieków kryją swoje sekrety.

Kolejne zamieszanie z ulicami na Bemowie. Biuro Geodezji i Katastru dopatrzyło się, że ulica Powstańców Śląskich... nie istnieje.

Po wprowadzeniu opłat za dłuższe parkowanie przy centrum handlowym Wola Park kierowcy z Bemowa i okolic, dojeżdżający do stacji metra Ulrychów i Bemowo, pytają: co dalej? Odpowiedzią miały być zapowiadane od dawna parkingi park&ride.

Cztery lata temu radni Bemowa poczuli niedosyt po decyzji stołecznej komisji nazewnictwa, która zamiast trzech odrębnych ulic dla Anny Leskiej, Stefanii Wojtulanis-Karpińskiej i Jadwigi Piłsudskiej, nadała wspólną nazwę: ulica Trzech Lotniczek Polskich.