406 na Chomiczówkę?

Odajcie nam 406

Jak się tak poczyta archiwum Echa to można dopiero zrozumieć dlaczego, niektórzy mają pewne wątpliwości co do właściwości intencji przy podejmowaniu decyzji takich,a nie innych przez ZTM wobec nas wszystkich bezpośrednio zainteresowanych, czyli pasażerów. Właśnie zapadła kolejna taka decyzja, że w związku budową metra na Woli autobus linii 167 zostaje skrócony do pętli Znana, a 121 wydłużony do Nowego Bemowa przy zachowaniu skromnej częstotliwości kursów bez konsultacji społecznych. Robi się więc automatycznie miejsce postojowe dla innego połączenia w postaci powrotu 520 na osiedle mieszkaniowe Chomiczówka. Ta opisana powyżej historia z 406, którego również fizycznie nie ma na ulicach prowadzi do smutnej konkluzji, że komunikacyjnie Bielany cofają się do czasów końca poprzedniego systemu politycznego gdy przy Powstańców Śląskich działała jeszcze giełda samochodowa , bo wtedy właśnie nie było dobrego łącznika autobusowego Chomiczówki z Bemowem.

520 chętnie zobaczyłbym znowu na Conrada ale obawiam się, że ten autobus nie byłby już tak popularny, jak kiedyś. Dlaczego?
- metro - mimo że zatkane i trochę oddalone od naszego osiedla, jest dobrym sposobem na w miarę szybkie dostanie się do centrum. Z dojściem/dojazdem zajmuje to ok. 30-40 minut
- tramwaj 35 - wlecze się Broniewskiego okrutnie. Mimo to dojazd z zespołu Conrada zajmuje też ok. 40-45 minut z dojściem z głębi osiedla
- tramwaj 11 - do Ronda Daszyńskiego - czas z dojściem: ok. 45-50 minut.

---

Przy obecnych warunkach drogowych w godzinach szczytu, takie 520 jechałoby na nasze osiedle z centrum w najlepszym razie około godziny. Szkoda czasu, nerwów i paliwa.

---

Popatrzyłbym raczej w drugą stronę - dlaczego na takim Ursynowie dało się zrobić fajne dowozówki do metra a u nas w zasadzie ich nie ma? 121 zamiast na Bemowo, powinno skręcać w Reymonta i kończyć np. przy Metro Wawrzyszew a do tego mieć częstotliwość przynajmniej co 10 minut.
Do tego dążyłbym do przyspieszenia tramwaju na Broniewskiego, aby był dobrą alternatywą dla metra.

---

Co do 167 to zgadzam się, że powinno zostać, ponieważ na Wolę i Ochotę nie ma z Chomiczówki lepszego połączenia.

---

I jeszcze o 406 - mimo że zaczynało na naszym osiedlu, to (nie wiedzieć czemu) Bemowo czuje do niego większe prawa. Ale i tak ta linia w żadnej z wersji nie będzie miała sensu. Przepustowość Powązkowskiej juz teraz jest na wyczerpaniu a co dopiero będzie działo się po zamknięciu Górczewskiej....

520 zostało zabrane w 2008 roku z powodu remontu wiaduktu nad Dworcem Gdańskim, a po otwarciu tej trasy przez ulicę Mickiewicza miało powrócić. Do tej pory dwie dzielnice Bielany i Żoliborz nie potrafią tego załatwić. Istniejące jeszcze wtedy lokalne SLD w wyborach samorządowych na Bielanach w osobie pana bodajże Karpiniuka, kandydata na radnego zbierało nawet jakieś głosy pod petycją poparcia powrotu 520, ale wszystko rozeszło się po kościach.Także czytelnik Echa w liście do Redakcji przytomnie kiedyś postulował, że skoro autobus stoi w korku na Andersa to niech jedzie prosto Broniewskiego, Jana Pawła i Stawkami tak jak teraz tramwaj 35 przynajmniej krótki i okresowo. Jak tak sobie wspominamy to był jeszcze autobus 307 z pętli Chomiczówka, który jechał Kochanowskiego, Powązkowską i obecną Trasą AK w prawo chyba na Ulrychów. 520 łączyło Chomiczówkę np. z Grochowem, czyli Pragą i nadal może. 520 oznaczono pierwotnie literą "J", ale były też inne np. "K" opiewana przez zespół Transmisja w słynnej piosence pt."Gdzie jest linia K co na Grochów tak pięknie szła?" Przez Górczewską ma iść priorytetowy buspas, metro na Bemowie oddadzą w 2023 roku zastąpienie 167 przez 520 na odcinku Chomiczówka, Nowe Bemowo, Koło to wygoda dla wszystkich również mieszkańców pobliskiego, dużego osiedla Obrońców Tobruku. Lepsze 520 startujące z Bielan niż wygumkowanie 112 z Bemowa do Conrada.

Zaraz się nam wszystkim zrobi gorąco, jak ZTM wprowadzi w życie swój inny dawno forsowany pomysł, a mianowicie skrócenie na powrót 180 do pętli Powązki Wojskowe, wtedy zostaniemy z gołym 116 na Chomiczówce już po Wszystkich Świętych. Co do wspomnianego 307 to jechał Powązkowską do al. Prymasa Tysiąclecia, by dotrzeć do al.Solidarności i dalej aż na Utratę. Pamiętam, że pozwalał przemieścić się w sektor Nowolipia i niektórzy podróżowali nim np. do nieistniejącej już polikliniki przy ulicy Żelaznej. Było jeszcze bardzo wygodne 170 przez Jana Pawła i al. Solidarności na Pragę do Zoo. Projekt 520 przez Deotymy, Wrocławską i Conrada to znakomite rozwiązanie przy zastosowaniu tzw. zielonej fali można do Bankowego dotrzeć w 30 minut. Ku pokrzepieniu serc dodam, że istnieje inna piosenka komunikacyjna warszawskiej formacji Ztvorki pt. Bilet, przeróbka utworu Michaela Jacksona w której pasażer ma przygodę z kontrolerem w tramwaju 33. 520 jechało też na Łazienkowską także patrząc na to, ile czerwonych linii ma np. Ostrobramska Bielany bardzo potrzebują tego połączenia.

Całkiem realne jest poprowadzenie w miejsce wspomnianego 406, autobusu linii 500 kończącego w tej chwili swój bieg przy Rondzie Radosława. 500 startujące np. z Nowego Bemowa przez ulicę Maczka, która administracyjnie leży na Bielanach i podpada pod osiedle mieszkaniowe Piaski to prosta, szybka droga do Dworca Gdańskiego i metra. ZTM chce skierować na pętlę Nowe Bemowo nie pytając nikogo uprzednio o zdanie kadłubowe 121. Linia 121 powinna wzmocnić na Broniewskiego i Krasińskiego okrojone 114 łącząc dzielnice na powrót z Żoliborzem. Pomimo zapowiedzianych zmian w trasach kurowania czterech autobusów 121, 184, 197 i 167 znikającego z Bielan, nie są zorganizowane konsultacje społeczne z mieszkańcami normalne w tego typu bulwersujących sytuacjach. Jak licznym taborem autobusowym dysponuje miasto widzimy teraz kiedy przegubowce startują spod stacji metra Młociny co 45 sekund na cmentarz Północny w ramach prowadzonej akcji Znicz. Na Conrada i Bemowo powinno trafić 520 w miejsce skróconego do Znanej 167pozwaljąc dotrzeć w alternatywny sposób do Śródmieścia i na Pragę.