Fatalne warunki pracy na poczcie. "Trudno wytrzymać"
4 września 2019
Duchota, ciasnota i skwar panuje w dużej części placówek pocztowych w Warszawie i okolicach. Mieszkanka Legionowa mówi wprost: Poczta Polska traktuje pracowników niehumanitarnie.
- Jestem Waszą stałą czytelniczką. Pragnę zwrócić redakcji uwagę na niehumanitarne warunki panujące na poczcie. Mówię o urzędzie pocztowym, który mieści się w budynku legionowskiego ratusza. Dziewczyny, które tam pracują, przechodzą prawdziwą gehennę. Nie ma wentylacji, o klimatyzatorze nie wspomnę. Nie można tam otworzyć okna. Podczas ostatnich upałów, ledwo dało się w środku wytrzymać będąc petentem, a co dopiero cały dzień siedząc przy biurku? - mówi pani Urszula, która jest oburzona postępowaniem Poczty Polskiej.
Poczty bez klimatyzatorów
Jak się okazuje, placówek, w których nie ma klimatyzacji, jest w okolicy dużo więcej. Np. na poczcie przy ul. Modlińskiej w Jabłonnie też jest bardzo duszno, a już od południa słońce zagląda centralnie w okna pracownikom urzędu. Sprawdziliśmy w kilku innych warszawskich placówkach i tam też nie jest lepiej. Poczta Polska nie dba o pracowników i klientów?
- Zaopatrujemy placówki pocztowe w wentylatory oraz w miarę możliwości realizujemy zamówienia na klimatyzatory do placówek, które zgłaszają takie zapotrzebowanie i gdzie jest to technicznie wykonalne - dość lakonicznie odpowiedziało nam biuro prasowe Poczty Polskiej S.A.
Czytelniczka zaproponowała: może mieszkańcy Legionowa złożą się na klimatyzator dla pracujących w duchocie w placówce pocztowej w legionowskim ratuszu? Byliby chętni?
(DB)