Dziki objazd Górczewskiej. "Szaleńcy się pchają, wyciągają ich traktory"
8 marca 2017
Na czas budowy metra funkcję Górczewskiej przejęła częściowo "ulica" Marynin. Czy wolno dojeżdżać nią do Wola Parku?
- Ponieważ Górczewska została zamknięta, kierowcy zrobili sobie skrót do centrum handlowego: wjeżdżają od Brożka na teren między ulicą a działkami - opowiada nasza czytelniczka. - Jadą wzdłuż ekranów, rozjeżdżając kompletnie nieprzystosowany do tego teren. Kiedy ekrany się kończą, wjeżdżają na ulicę okalającą centrum handlowe. Teren służący do niedawna mieszkańcom do spacerów stał się niebezpieczny i wygląda z każdym tygodniem coraz gorzej. Na wiosnę będzie tu jedne wielkie grzęzawisko pełne kolein, ponieważ samochody nie jadą tylko wzdłuż ekranu, a po całej szerokości terenu, omijając tylko drzewa. Przykro patrzeć, jak niszczony jest ten teren.
Zyskują 4 km
Jadąc tamtędy kierowcy zdecydowanie skracają sobie dojazd do popularnego centrum handlowego. Od skrzyżowania Brożka z Księcia Janusza do wjazdu na parking jest w linii prostej 800 metrów. Tymczasem zalecany objazd dla prywatnych samochodów prowadzący ulicami Księcia Janusza, Dywizjonu 303, Radiową, Wrocławską, Powstańców Śląskich i Górczewską ma aż 4800 metrów. Mając taki wybór wielu kierowców decyduje się jechać "drogą" krótszą.
- Pchają się w to błoto jak szaleńcy - dodaje inny czytelnik. - Roztopy się zrobiły, ale nadal jeździli, aż zaczęli się zakopywać. W sobotę wyciągały ich traktory.
Czy to w ogóle legalne?
Choć trudno w to uwierzyć, opisywany teren między ekranami akustycznymi a ogródkami działkowymi jest formalnie i zgodnie z prawem drogą. To fragment ulicy Marynin, składającej się z dwóch odcinków, przedzielonych linią kolejową. Na skrzyżowaniu z Brożka stoi znak informujący, że "wolski Marynin" jest ulicą ślepą. Widać to także w terenie. Połączenie Marynina z drogą serwisową Wola Parku jest dzikie, a "skrzyżowanie" zupełnie nieoznakowane. Jadąc na parking centrum handlowego kierowcy pokonują krawężnik i "włączają się do ruchu" zza ekranu, przy minimalnej widoczności. Jadąc w stronę Księcia Janusza - przejeżdżają przez podwójną ciągłą.
Zarówno znaki drogowe, jak i układ jezdni wskazują, że ulica Marynin stanowi wyłącznie dojazd do ogródków działkowych. Zdaniem rzecznika wolskiego ratusza Mariusza Gruzy oznakowanie jest "niejasne".
- Przy sprzyjającej pogodzie wyrównamy teren, by ułatwić kierowcom przejazd - zapowiada. - Zdajemy sobie sprawę z wielkich utrudnień związanych z budową metra.
(dg)