Działka przy Mickiewicza sprzedana. Co tam stanie?

Przypomnijmy: działka, będąca jeszcze niedawno własnością Legionowa, w maju 2012 roku miała zostać sprzedana, pod warunkiem, że w budynku, który miałby na niej powstać, będzie biblioteka. Gdy wiadomo było, że nie ma możliwości prawnych, by na właścicielu terenu i budynku to wymóc, zatrzymano możliwość sprzedaży. To z kolei powodowało, że miasto nie miało pieniędzy na pokrycie dziury budżetowej. Wyceniana na 10-15 milionów działka miała zapewnić jej załatanie.

Ostatecznie przy trzeciej próbie, 7 marca tego roku nieruchomość została sprzedana jedynemu chętnemu - firmie Budrem za 11 milionów. Nowy właściciel może na nim - zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania - postawić blok wielorodzinny z lokalami użytkowymi. Ponieważ Budrem już buduje w Wilanowie osiedle apartamentowców, najprawdopodobniej w Legionowie zrobi to samo.

Prezydent: trzeba było myśleć wcześniej

Lokalni przedsiębiorcy boją się jednak, że stanie tu market. - Szeroko ogłaszaliśmy przetargi - w prasie, zarówno lokalnej, jak i ogólnopolskiej, na stronie internetowej urzędu, w Biuletynie Informacji Publicznej, na tablicach ogłoszeniowych. Działka została sprzedana jedynemu chętnemu - firmie Budrem za 11 milionów. O sprzedaży pisały lokalne media i mówiono na sesji rady miasta - mówi prezydent Roman Smogorzewski. - Po tym, jak podpisaliśmy akt notarialny i działka zmieniła właściciela, zgłaszają się oburzeni przedsiębiorcy. Moim zdaniem na takie rozmowy był czas wcześniej, przed sfinalizowaniem sprzedaży. Lokalni przedsiębiorcy mieli czas, aby stworzyć konsorcjum i kupić ten teren - dodaje.

Pieniądze ze sprzedaży działki pozwolą uniknąć emisji obligacji miejskich, a te musiałyby być wyemitowane, by miasto miało płynność finansową.

(wt)