Dawno, dawno temu na skrzyżowaniu Górczewskiej i Płockiej...
9 września 2013
Można zacząć jak w bajce: dawno, dawno temu na skrzyżowaniu Górczewskiej i Płockiej stała sobie przystankowa wiata...
A że po spożyciu ludzie nabierają zdolności wokalnych, mieszkańcy okolic skarżyli się, że wiata zmienia się w namiastkę Opery Leśnej, albo przynajmniej opolskiego amfiteatru podczas prób chóru głuchoniemych z zapaleniem gardła. Wniosek poszedł do zarządcy, zarządca do wniosku się przychylił i przystanek "Szpital Płocka" został wiaty pozbawiony. Od lat kilku stoi tam jedynie samotny, biały - pardon, nie ta opowieść - ciemny słupek.
Teraz jednak mieszkańcy zapewne uwierzyli, że okres błędów i wypaczeń minął, społeczeństwo nabyło kultury spożycia i chce wiaty z powrotem. - Jesień idzie, ludzie na przystanku marzną - mówią i pytają: co robić?
Jak to co? Pić, proszę państwa. Na rozgrzewkę.
(wt)