Czy rondo Żaba zmieni nazwę?

Jedni twierdzą, że nazwa pochodzi od pierwotnego projektu ronda - schemat ulic, torów kolejowych i tramwajowych przypominał żabę. Inni sugerują, że jej etymologia jest związana z powiedzeniem "zjeść żabę" odnoszącym się do rozwiązywania trudnego problemu, jakim miało być zaprojektowanie węzła pięciu ulic i linii tramwajowej pod torami kolejowymi. Tak czy siak nazwa się przyjęła. Tymczasem nie wszyscy uważają, że tak powinno być.

- Zwyczaj zwyczajem - mówi Jerzy Smoniewski. - Jednak ważniejsza chyba jest krew przelana w tym miejscu. Rondo Żaba spłynęło krwią wielu powstańców.

Jerzy Smoniewski jest żołnierzem AK i uczestnikiem Powstania Warszawskiego. Jego zgrupowanie brało udział w akcji natarcia na koszary w okolicach obecnego ronda Żaba. Były powstaniec chciałby, aby rondo nosiło imię podporucznika AK Jana Wójcika ps. Znicz, który dowodził natarciem.

Mówiliśmy o nim, że kulom się nie kłania

Oficer ogniowy i obserwacyjny 30 dywizjonu Artylerii Ciężkiej, ppor. Jan Wójcik, po kampanii wrześniowej w 1939 r. przyłączył się do powstającego podziemia Wojska Polskiego, przyjmując pseudonim Znicz.

W dniu wybuchu Powstania Warszawskiego dowodził natarciem na koszary b. Pułku Piechoty Legii Akademickiej przy ul. 11 Listopada.

- Znicz poszedł do powstania w mundurze oficera Wojska Polskiego i w wypolerowanych butach - wspomina swojego zwierzchnika pan Jerzy. - Na tle szarej masy powstańczej, która nosiła tylko opaski, bardzo się wyróżniał. Mówiliśmy o nim, że kulom się nie kłaniał.

Niestety tego dnia nie miał szczęścia. Zginął przy nasypie kolejowym, przeszyty serią z karabinu maszynowego.

Dokumenty złożone

- Wniosek o zmianę nazwy jest już u odpowiednich władz - zapewnia Jerzy Smoniewski. - To jednak dopiero początek, bo potrzebne jest jeszcze 200 podpisów osób zameldowanych w Warszawie.

- Podpisy są konieczne, ponieważ proponowana nazwa nie pochodzi z banku nazw - wyjaśniają urzędnicy. - Jeżeli uda się je zebrać, sprawa zostanie rozpatrzona na posiedzeniu komisji ds. nazewnictwa miejskiego, a potem trafi na sesję rady miasta.

Najbliższe posiedzenie planowane jest na 8 lutego. Czy do tego czasu uda się zebrać wystarczającą liczbę podpisów? Krzysztof Parafian, również zaangażowany w sprawę, jest dobrej myśli. - Mamy już ponad połowę - zapewnia.

Jak czytelnicy oceniają pomysł zmiany nazwy ronda Żaba? Czekamy na opinie pod tym artykułem i na maila: redakcja@gazetaecho.pl

Aneta Leitner