Ciemność widzę

Czytelnicy twierdzą, że teren jest niedoświetlony, ponieważ działają tam tylko dwie lampy - na budynkach wspólnot mieszkaniowych. Dwie latarnie na zapleczu dawnego hotelu Syrena, gdzie obecnie jest bank, ciągle nie świecą.

- Latarnie na tyłach bloku przy ul. Syreny 21 zamontowano wraz z powstaniem parkingu dla pracowników banku. Kiedyś włączała je ochrona placówki. Od dwóch lat się nie palą. Nikt się do nich nie przyznaje - od odpowiedzialności umywa ręce zarówno bank, jak i dzielnica - opowiada czytelnik i pyta bezradnie: co robić?

Szansą na poprawę sytuacji ma być instalacja oświetlenia na wewnątrzosiedlowym terenie w kwadracie ulic Sokołowskiej, Żytniej, Syreny i Górczewskiej, której projekt opracowuje właśnie dzielnica. - Montaż oświetlenia jest uzależniony od otrzymania przez ZGN pieniędzy na ten cel - zastrzega Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka urzędu dzielnicy Wola. Jednocześnie dodaje, że dzielnica nie może interweniować w sprawie naprawy oświetlenia dwóch latarni przy budynku Syreny 23 (dawny hotel Syrena). - Obie latarnie, ustawione w sąsiedztwie budynku przy ul. Syreny 21, od strony podwórka, podłączone są do budynku, w którym obecnie znajduje się bank. ZGN Wola nie ma prawa do interwencji - wyjaśnia rzeczniczka.

Bank nie chce oświetlać nie swojej ulicy...

Administratorka Obiektu Centrali Narodowego Banku Polskiego potwierdza, że lampy podłączone są do ich źródła zasilania. Jednocześnie nie ukrywa, że ta lokalizacja nie jest korzystna. - Są one tak nieszczęśliwie położone, że co i raz obijały się o nie parkujące samochody. Być może i tym razem lampy zostały uszkodzone przez kierowców. Problem w tym, że my nie musimy oświetlać ulicy, której właścicielem nie jesteśmy. Sprawdzimy jednak ich stan techniczny. Potem zadecydujemy, co z nimi zrobić - mówi administratorka.

Anna Przerwa

Dziurawa jezdnia, brak chodnika, zdemolowana wiata przystankowa? Chcesz, aby "Echo" pomogło Ci w kontaktach z urzędnikami - dzwoń 22 392 08 30.