Chłodna czeka już prawie 10 lat. Miała być artystycznym zagłębiem Warszawy
11 maja 2020
W tym roku mija 9 lat od remontu ulicy na wysokości kościoła św. Karola Boromeusza. Projekt zmian na dalszym odcinku jest już nieaktualny.
"Chcę zrewitalizować odcinek między Żelazną a Okopową. Na Woli właśnie w tej okolicy będzie się koncentrowało życie kulturalne, artystyczne i rozrywkowe" - mówił w październiku 2018 roku Rafał Trzaskowski, wówczas poseł i kandydat na prezydenta Warszawy. Od tego czasu na Chłodnej wiele się zmieniło.
Krajobraz się zmienia...
Południowa strona ulicy to dziś jedna wielka prowizorka. Niektóre spośród pawilonów zostały już zburzone, pozostałe stoją opuszczone. Zza nich wyłania się kawałek zupełnie innego świata: apartamentowce, na balkonach których widać już rowery i kwiaty, świadczące o obecności nowych mieszkańców. Nie zmienił się za to stan chodników i jezdni, który pozostaje od wielu lat fatalny. Wrażenie normalnego fragmentu miasta sprawia tylko jeden z narożników z Wronią, zajęty przez biurowiec z rzędem sklepów w parterze.
...a remont czeka
- Mamy projekt, który zakłada m.in. przełożenie kamiennego bruku, wydzielenie miejsc parkingowych, ułożenie nowych chodników i przełożenie torów - mówi Mariusz Gruza, rzecznik urzędu dzielnicy. - Projekt ten wymaga jednak aktualizacji. Obecnie w budżecie miasta nie ma pieniędzy na ten cel, a wykonanie przebudowy ulicy przed zagospodarowaniem terenów przyległych byłoby niecelowe ze względu na potencjalne zniszczenie nowo wybudowanej ulicy poprzez ruch ciężkich pojazdów obsługujących budowy oraz konieczność realizacji prac ziemnych związanych z wykonaniem przyłączy i wjazdów do nowych obiektów. Po zakończeniu trwających inwestycji będziemy chcieli wrócić do rewitalizacji tego fragmentu Chłodnej.
W przyszłym roku minie okrągłych dziesięć lat od zakończenia remontu odcinka ulicy między al. Jana Pawła II a Żelazną.
(dg)