Była i obecna partnerka straciły do niego cierpliwość. Mężczyzna trafił do aresztu
30 lipca 2021
Pewien 61-latek z Bielan zabierał pieniądze swoim partnerkom. Gdy kobiety protestowały - groził im a nawet bił.
W zeszłym tygodniu mundurowi zostali powiadomieni o kradzieży pieniędzy i groźbach pod adresem pracownika Ośrodka Pomocy Społecznej.
Zabierał pieniądze, groził pracownikowi OPS-u
61-letni mężczyzna mieszkający ze swoją partnerką w mieszkaniu przy ulicy Broniewskiego, zabrał kobiecie pieniądze, które schowała pod poduszką. Gdy pokrzywdzona powiedziała o tym pracownikowi OPS-u, a ten zwrócił uwagę mężczyźnie, 61-latek zaczął grozić pracownikowi pozbawieniem życia. Kobieta wezwała policję.
- Mundurowi zatrzymali 61-latka. Mężczyzna usłyszał zarzuty za kierowanie gróźb karalnych pod adresem pracownika OPS-u i kradzież 1200 zł. Wobec mężczyzny prokurator zastosował policyjny dozór oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość nie mniejszą niż 30 metrów i zakaz kontaktowania się z nią - informuje podinspektor Elwira Kozłowska.
Gehenna nowej partnerki
Jak się okazuje 61-latek wpakował się w jeszcze większe kłopoty. Zdążył już zamieszkać z nową partnerką. Po kilku dniach zaczął nadużywać alkoholu i stawał się coraz bardziej agresywny. - Najpierw pożyczył od nowej partnerki 500 złotych, a potem zaczął wyjmować pieniądze z portfela bez jej zgody. Gdy pokrzywdzona zwróciła mu uwagę, popychał ją, bił i groził pozbawieniem życia. Kobieta powiadomiła o wszystkim policję - dodaje podinspektor Kozłowska.
Mężczyzna został zatrzymany następnego dnia. Tym razem 61-latek usłyszał zarzut tzw. kradzieży rozbójniczej. Sąd zastosował wobec niego 3-miesięczny areszt. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
(db)