Broń prosto z bemowskiego bazaru
22 czerwca 2012
Na legendarnym bazarze przy Stadionie Dziesięciolecia bez większych problemów można było kupić kałacha i wiadro naboi. Bazaru stadionowego już nie ma, ale jak ktoś chce, w klamkę zaopatrzyć się może gdzie indziej. Adresu nie podajemy, ale według informacji policji, rzecz się dzieje na Bemowie.
REKLAMA
Na trop policjanci trafili po telefonicznym alarmie, że na Drzeworytników stoi mężczyzna z czymś, co może być pistoletem w garści. Na miejscu zastali stojącego, co prawda lekko chwiejnie, a obok niego, w reklamówce, leżała broń i 145 sztuk amunicji do niej. O tym, że 37-latek pozwolenia na jedno ani drugie nie miał, nie wspominamy.
Miał za to 1,4 promila, trafił więc do izby, a kiedy wytrzeźwiał, Zbigniew Ś. odwołał swoje wcześniejsze oświadczenie, że broń jest nie jego i szybko wyszło na jaw, że zabójczy sprzęt kupił na bemowskim bazarze.
Będzie odpowiadał za nielegalne posiadanie broni i amunicji, a policjanci szukają sprzedawcy.
TW Fulik
na podstawie informacji policji
