Bezczelność i skrajna głupota. Kradzież roku w Legionowie
7 września 2020
Bezczelność złodziei nie zna granic. Kiedy strażacy pracowali w pocie czoła przy likwidacji skutków olbrzymiej ulewy, ktoś ukradł im sprzęt służący do odpompowywania wody.
Kiedy strażacy byli zajęci akcją wypompowania wody z zalanej ulicy i parkingu, nieznani sprawcy ukradli jeden z odcinków węża gaśniczego.
- Chcieliśmy obniżyć poziom wody na ulicy Sowińskiego, bo wybijała tam woda ze studzienki. Wszystko się działo koło domu zakonnego. Wyciągnęliśmy pompę i chcieliśmy rozwinąć linię 80-metrową składającą się z czterech 20-metrowych odcinków węża, żeby wodę można było wylewać na trawnik za blokiem nr 28. Jeden z naszych druhów musiał nam pomóc przy przestawieniu pompy, więc pozostawił zwinięty jeszcze i suchy odcinek węża na chodniku przy bloku nr 28. Kiedy do niego wrócił, już sprzętu nie było. A minęło może 10 minut! To nam utrudniło zadanie, gdyż zabrakło nam tego właśnie odcinka węża, żeby wylewać wodę na ten trawnik, więc musieliśmy z powrotem przestawiać całą instalację wraz z pompą. Wartość tego odcinka węża to 460 zł. Na co to komu? Nie jest to towar zbyt chodliwy, zwłaszcza że był oznaczony przez OSP Legionowo - mówi Tomasz Kołodziński, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Legionowie.
Sprawa została zgłoszona policji. Czy jest szansa na złapanie sprawcy? - Przyjęliśmy oficjalne zawiadomienie i prowadzimy czynności wyjaśniające w tej sprawie - mówi podkomisarz Justyna Stopińska z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.
(DB)