Bemowo zrobione w balona

Poczynaniom modelarzy przeszkadzały podmuchy wiatru, mimo to dziewczynki i chłopcy radzili sobie znakomicie. Przygoda z balonami z kolorowej bibułki (o wyso-kości 3,6 m i średnicy 1,5 m), napełnianych gorącym powietrzem, to także element sportowej rywalizacji, zgłębianie podstaw fizyki, jak również poznawanie historii ba-loniarstwa.

Małe aerostaty startujące z lotniska Bemowo, do złudzenia przypominały pierw-szy balon na ogrzane powietrze, wynaleziony przez braci Montgolfier - wypuszczo-ny publicznie w czerwcu 1783 r., czy też skonstruowany przez Stanisława Okra-szewskiego, nadwornego chemika na dworze króla Stanisława Augusta Poniatow-skiego. Ten drugi wystartował tylko rok później (w 1784 r.) z tarasu Zamku Kró-lewskiego w Warszawie i obserwowany był przez samego króla.

Wszyscy zaliczyli loty! Wyjątkowego pecha miał Tymek Hurko-Romeyko, które-go model zapalił się w ostatniej chwili przed startem i cały spłonął podczas lotu. Mistrzem Warszawy został Michał Kłodziński, wicemistrzem Łukasz Wielgo - obaj z Aeromodelklubu ArtBem, a drugim wicemistrzem Łukasz Przybysz z Pałacu Mło-dzieży. Złoty medal drużynowy wywalczyła ekipa Aeromodelklubu.

Modele balonów, latawce i małe szybowce do zawodów halowych (puszczane z ręki) to najprostsze formy modelarstwa nie wymagające większych nakładów fi-nansowych. Osoby zainteresowane modelarstwem i budowaniem różnego rodzaju modeli latających mogą przyjść na zajęcia do Aeromodelklubu. Są one prowadzone od poniedziałku do soboty w ArtBemie (ul. Górczewska 201).

stroja