Będą nowe bloki naprzeciwko ratusza?

Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego to w Warszawie nadal dobro rzadkie. Wiele istniejących już planów rodziło się w bólach przez długie lata. Inne wciąż powstają, wśród olbrzymich kontrowersji. Bloki czy zieleń? Przedszkola czy parkingi? Takie dyskusje potrafią trwać latami. Na Górcach chyba obejdzie chyba się bez sporów.

- Teren objęty przygotowywanym planem jest niewielki, obejmuje okolicę skrzyżowania Powstańców Śląskich z Górczewską - mówi wiceburmistrz Jakub Gręziak. - Chodzi o przepisanie ustaleń ze studium uwarunkowań przestrzennych Warszawy i uwzględnienie wejść na stację metra.

Skrzyżowanie Powstańców Śląskich i Górczewskiej to chaos w pigułce. Na rogu południowo-wschodnim stoi ratusz, przed nim pomnik gen. Józefa Bema. Po drugiej stronie Górczewskiej market o typowo dyskusyjnej architekturze, przydatny, ale zupełnie ignorujący linie zabudowy. Róg północno-zachodni zajmuje osiedle, często krytykowane za swój ogrom, ale to właśnie ono jest najbardziej uporządkowanym elementem okolicy. Jest jeszcze czwarty róg, na którym plan - według wstępnych założeń - ma dopuszczać zabudowę mieszkaniową. Wydaje się, że budowa tam kolejnych białych, niekoniecznie wysokich bloków z rzędem sklepów na parterze to rozsądne rozwiązanie. Kiedy za siedem lat zostanie otwarta stacja metra Górce miło byłoby, gdyby "turyści" przyjeżdżający na koniec linii zastali tam kawałek miasta.

Plan zagospodarowania jest teraz w rękach urzędników z "dużego ratusza". Jakie uwagi zgłoszą mieszkańcy Bemowa, kiedy już będzie taka możliwość?

Dominik Gadomski