Pamiętają o tym mieszkańcy ulicy Platynowej, którzy wybudowali swoim podopiecznym domki.
REKLAMA
Bezdomne koty w mieście lekko nie mają. Chłód, głód i choroby. Ludzie czasem pomagają, czasem przeganiają. Na Platynowej są opiekunki, które leczą, sterylizują, karmią. A z okazji nadchodzącej zimy ustawiły obok bloku specjalne domki dla podopiecznych. Tutaj nawet parapety przy oknach bloków wyłożone są podkładkami. Po co? Po to, żeby kot wilka nie złapał!
kz
Buduj z nami "Migawki z okolicy"! Widzisz coś denerwującego, śmiesznego czy intrygującego? Przyślij nam zdjęcie na adres redakcja@gazetaecho.pl.
A czy jest pozwolenie na takie szkaradne budki koło bloku.ładnie będzie wygłądala Warszawa z takimi szopami. Nie lepiej żeby takie kotki przezimowały u opiekunek .To i wilka nie złapią.
Koty marzną, psy marzną, wróbelki marzną, itd itp.Kto myśli o ludziach którzy nie mają się gdzie podziać ?Zwierzątka ważniejsze od ludzi ? Paranoja jakaś.
Zwykły, no to bierz i buduj domki dla ludzi. Wykaż się empatią, zrób coś, a nie tylko pokazuj, co trzeba zrobić. Proste? Jak widać, nie dla wszystkich.
Sugerujesz, że ludzie i zwierzęta są na jednakowym poziomie rozwoju ? Gratuluję Ci Twego rozwoju intelektualnego. Sam sobie wybuduj budkę i w niej zamieszkaj na zimę. Najlepiej w parku, będziesz miał świeże powietrze i kontakt z naturą.
To jakaś paranoja z tymi kotami, nikt nie bierze po uwagę tego, że czlowiek kupując mieszkanie za kupe kasy (na kredyt) ma później syf bod oknem. Jak proponowałem, żeby zbudować/kupić normalne budki dla kotów i postawić je jakieś 150m dalej przy parkingu to była afera. Opiekunki kotów mają w d... człowieka, zresztą nieraz mi to zakomunikowały. Co za chory świat, muszę wąchać smród spod okna a co w zasadzie gorsze to latem wysłuchiwać dyskusji ile razy kotek zrobił to czy tamto i jak to wszyscy dookoła są podli. Na szczęście udało mi sie wyperswadować znoszenie ze śmietnika szmat i kartonów pod wyjście ewakuacyjne bloku. Ja nie mam nic do zwierząt i nawet bym pomógł ale chciałbym aby też ktoś uszanował moje prawo do spokoju i mieszkania w czystym otoczeniu.
To jakaś paranoja z tymi kotami, nikt nie bierze po uwagę tego, że czlowiek kupując mieszkanie za kupe kasy (na kredyt) ma później syf bod oknem. Jak proponowałem, żeby zbudować/kupić normalne budki dla kotów i postawić je jakieś 150m dalej przy parkingu to była afera. Opiekunki kotów mają w d... człowieka, zresztą nieraz mi to zakomunikowały. Co za chory świat, muszę wąchać smród spod okna a co w zasadzie gorsze to latem wysłuchiwać dyskusji ile razy kotek zrobił to czy tamto i jak to wszyscy dookoła są podli. Na szczęście udało mi sie wyperswadować znoszenie ze śmietnika szmat i kartonów pod wyjście ewakuacyjne bloku. Ja nie mam nic do zwierząt i nawet bym pomógł ale chciałbym aby też ktoś uszanował moje prawo do spokoju i mieszkania w czystym otoczeniu.
To jakaś paranoja z tymi kotami, nikt nie bierze po uwagę tego, że człowiek kupując mieszkanie za kupę kasy (na kredyt) ma później syf bod oknem. Jak proponowałem, żeby zbudować/kupić normalne budki dla kotów i postawić je jakieś 150m dalej przy parkingu to była afera. Opiekunki kotów mają w d... człowieka, zresztą nieraz mi to zakomunikowały. Co za chory świat, muszę wąchać smród spod okna a co w zasadzie gorsze to latem wysłuchiwać dyskusji ile razy kotek zrobił to czy tamto i jak to wszyscy dookoła są podli. Na szczęście udało mi sie wyperswadować znoszenie ze śmietnika szmat i kartonów pod wyjście ewakuacyjne bloku. Ja nie mam nic do zwierząt i nawet bym pomógł ale chciałbym aby też ktoś uszanował moje prawo do spokoju i mieszkania w czystym otoczeniu.