"Z prawdziwą bitą śmietaną". 37 lat wolskich rurek
16 marca 2021
Lata mijają, a mała cukiernia w pawilonach przy Wolskiej wciąż jest na topie.
"Dobrze przypieczona rurka waflowa z fantastyczną świeżą śmietanką", "jeśli ktoś ma chęć cofnąć się w czasie i poczuć smak dzieciństwa, to warto odwiedzić to miejsce", "mimo że było już nieczynne, właściciele zrobili rurkę specjalnie dla naszego dziecka" - to tylko trzy spośród ponad stu opinii o cukierni przy Wolskiej, zamieszczonych w Google przez klientów. Działający w pawilonach na rogu z Działdowską punkt z rurkami z bitą śmietaną może pochwalić się 37-letnią tradycją.
Rurki z Wolskiej
Najniższa w Google ocena wynosi 4/5, a średnia - 5/5, co przy tak dużej liczbie opinii jest wynikiem wręcz doskonałym. Jak zapewniają stali klienci, smak wolskich rurek nie zmienił się od lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Cukiernia oparła się kilku kryzysom gospodarczym i przetrwała pojawienie konkurencji w postaci "nowoczesnych" lokali z bogatym, często wegańskim menu. W pawilonach przy Działdowskiej, w wystroju rodem z późnego PRL-u można spróbować rurek, których smak najlepiej opisać jako... najbardziej "normalny", jaki można sobie wyobrazić.
- Rurki palce lizać - piszą nasi czytelnicy. - Można tam też kupić osobno śmietanę i rurki, tak zapakowane, żeby je można samemu nabić. Mam 32 lata, pamiętam lokal z rurkami przed budowlą tego kompleksu wzdłuż ulicy. Uwielbiałem jako dzieciak zaprowadzić tam rodziców w drodze powrotnej z Pedetu lub z kina W-Z.
Wspieramy lokalne firmy
W listopadzie mieszkańcy Woli zorganizowali przez internet akcję, mającą na celu wsparcie cukierni podczas kryzysu gospodarczego. Na rogu Wolskiej i Działdowskiej stawiły się prawdziwe tłumy a rurki kończyły się już koło południa. Gdy odwiedziliśmy cukiernię w ostatnią niedzielę, tłumów nie było. Cena rurek wciąż pozostaje ta sama - 3 zł za sztukę.
(dg)