Spalarnia śmieci na Siekierkach. Radni i ekolodzy protestują
12 marca 2021
W kompleksie elektrociepłowni ma powstać instalacja do utylizacji odpadów, które nie nadają się do recyklingu. Wilanowski samorząd protestuje przeciwko spodziewanemu wzmożonemu ruchowi śmieciarek na Augustówce.
Druga spalarnia odpadów, drugi protest Towarzystwa na rzecz Ziemi. Gdy warszawski ratusz podpisywał umowę na oczekiwaną od lat rozbudowę instalacji na Targówku, ekolodzy przekonywali, że wszystkie odpady powinny iść do recyklingu a koszty są sprawą drugoplanową. Teraz nie podobają się im plany budowy spalarni na Siekierkach, a do chóru krytyków przyłączają się wilanowscy radni.
Spalarnia odpadów RDF
W 2025 roku PGiNG Termika chciałaby uruchomić na terenie elektrociepłowni zakład utylizacji tzw. odpadów RDF: śmieci o dużej wartości opałowej, które nie nadają się do recyklingu. Będą one sprowadzane na Siekierki z dużej części województwa, a następnie spalane wspólnie z węglem kamiennym i biomasą.
Według zapowiedzi Termiki zarówno śmieci, jak i popiół będą transportowane ciężarówkami, co oznacza ok. 70 kursów dziennie po trasie S2, Wiertniczej i Augustówce.
Będzie więcej śmieciarek
Do elektrociepłowni prowadzą także tory kolejowe, ale mają one być używane jedynie do transportu biomasy i węgla. Wilanowska radna Urszula Włodarska-Sęk przekonuje, że oznacza to dla Wilanowa i Siekierek "komunikacyjny armagedon", większy hałas i większe zanieczyszczenie powietrza.
Według danych Zarządu Transportu Miejskiego sprzed epidemii, z 2018 roku, w dzień powszedni jednym pasem Augustówki przejeżdża w stronę Wiertniczej 4605 samochodów na dobę. Jeśli do aut osobowych i ciężarówek dołączy 70 śmieciarek, będzie to oznaczać zwiększenie ruchu o 1,5%. Jak zapowiada radny Paweł Czarnecki, mieszkańcy Augustówki w ramach protestu przeciwko spalarni są gotowi nawet na blokowanie ulic.
Sortować czy spalać?
Według Towarzystwa na rzecz Ziemi spalarnie tego typu są przeżytkiem a przyszłość leży w recyklingu. Wymagałoby to jednak ogromnych pieniędzy i skutecznego przekonania warszawiaków do segregowania odpadów. Na dziś osoby sortujące śmieci w domu nie mogą liczyć na żadne bonusy finansowe. Są natomiast regularnie straszone podwyżką podatku.
(dg)