Nowy park kieszonkowy powstanie w Śródmieściu

Projekt, który zdobył 243 głosy mieszkańców, zakłada utworzenie niewielkiego parku w obrębie studni oligoceńskiej i poczty. Choć zakres prac nie będzie duży, celem inicjatywy jest - jak podkreśla autor projektu - "podniesienie estetyki miejsca i stworzenie przyjaznej przestrzeni do odpoczynku".

Realizacja inwestycji planowana jest na przyszły rok. Ogrody zamiast parkingów przy Filharmonii
Nierówne chodniki, popękany asfalt, kilka przypadkowych drzew i rzędy zaparkowanych samochodów - tak jeszcze niedawno wyglądał teren pomiędzy ulicami Moniuszki, Sienkiewicza, Jasną i Zgodą, w sąsiedztwie Filharmonii Narodowej. Warszawski Zarząd Dróg Miejskich ogłosił jednak zmianę - w miejscu parkingów powstaną dwa nowe ogrody: Ogród Muzyki i Ogród Sąsiedzki. W ramach prac teren zostanie uporządkowany i zagospodarowany zielenią. Pojawią się nowe ławki, żywopłoty z roślin zimozielonych, a także nowa alejka spacerowa w miejscu obecnej wydeptanej ścieżki.

Niewielki skwer w nowej odsłonie

Około 300-metrowy skwerek znajduje się w sąsiedztwie popularnego ciągu spacerowego wzdłuż Trasy Łazienkowskiej, prowadzącego w stronę placu Na Rozdrożu i Łazienek. Teren ten stanowi naturalne przedłużenie "Bulwaru nad Trasą Łazienkowską".

Mieszkańcy od lat korzystają z nieformalnej ścieżki między al. Armii Ludowej 9 a ul. Marszałkowską 26, co potwierdza potrzebę jej wytyczenia i utwardzenia. Nowy projekt ma więc nie tylko poprawić estetykę otoczenia, ale też zwiększyć funkcjonalność tego miejsca.

Choć koszt inwestycji - 250 tysięcy złotych - wydaje się wysoki w stosunku do rozmiarów skweru, urzędnicy przekonują, że to cena za trwałe rozwiązania i porządne wykonanie.

Mała przestrzeń, duże znaczenie

Parki kieszonkowe to coraz popularniejsze rozwiązanie w dużych miastach. Pozwalają wprowadzać zieleń w miejsca wcześniej zaniedbane, poprawiają mikroklimat i dają chwilę wytchnienia w gęstej zabudowie.

Nowy park przy Armii Ludowej 9 ma być kolejnym krokiem w kierunku "zielonego Śródmieścia" i przykładem tego, jak niewielkie inicjatywy mieszkańców mogą realnie zmieniać przestrzeń publiczną.

JP