W krzaczki za potrzebą

Dorosły, gdy zdrowy, nie ma większych problemów z utrzymaniem swoich fizjolo-gicznych potrzeb na wodzy i na ogół zdąży do domowej toalety ze "sprawdzeniem, czy rowery stoją". Choć czasem i on zostanie przyparty do muru (dosłownie) przez potrzebę. Dziecko jednak ma bardziej liberalne podejście do terminu "wytrzymaj" i jak mus, to mus. Gdzie wobec tego dziecię nasze czy człek z mniejszą wytrzyma-łością pęcherza czy jelit ma się udać za potrzebą, skoro publicznych toalet w miejs-cach publicznych jak na lekarstwo?

Najbardziej brakuje ich przy placach zabaw i w parkach.

W dzielnicy liczącej ponad 100 tys. osób, położonej na 25 km² są cztery toale-ty. - Na Bemowie są cztery publiczne toalety - dwie to budowle stałe, pozostałe to toi-toiki. Te pierwsze zostały wybudowane na Fortach Bema przy placu zabaw i przy amfiteatrze w Parku Górczewska. Toi-toiki stoją na dwóch skrzyżowaniach - Radiowej z Powstańców Śląskich i Wrocławskiej z Powstańców Ślaskich. Naszym mieszkańcom wystarcza, bo nigdy nie zgłaszali do urzędu dzielnicy potrzeby więk-szej liczby toalet - mówi rzecznik Krzysztof Zygrzak.

Ustawianie toalet to - tak jak utrzymanie porządku - powinność administratora terenu. Dzielnica twierdzi, że problemu nie ma, zapowiada jednak, że może zasta-nowić się nad zwiększeniem liczby toi-toiek. Czy Państwa zdaniem taka potrzeba istnieje? Jeżeli tak prosimy o telefony pod nr 022 374-00-53 ze wskazaniem miejsc, w których powinny się znajdować dodatkowe toalety publiczne.

wt, apc