Śmieć na śmieciu
20 kwietnia 2007
- Może wreszcie ktoś zainteresowałby się usunięciem tej góry śmieci wzdłuż całego torowiska na terenie Legionowa - pisze Czytelnik "Echa".
Śmieć na śmieciu i śmieciem pogania. Tak właśnie jest przy legionowskich torach. Ludzie wyrzucają przez okna pociągów różne rzeczy - głównie butelki po alkoholu (w pięknym wiosennym słońcu szkło mieni się różnymi kolorami, miejs-cami aż bije w oczy ten blask), paczki po papierosach, pety. Zdarzają się też zwitki papieru toaletowego czy pozostałości po spożywanych w drodze do pracy śnia-daniach. W okolicy wiaduktu znaleźliśmy nawet porozrzucane części koła samocho-dowego.
Utrzymaniem tego terenu zajmuje się PKP. Sprzątanie po niechlujnych podróż-nych jest więc obowiązkiem kolei. Co prawda utrzymanie czystości przy torach jest ze względu na niepoprawność podróżnych obowiązkiem trudnym i wymagającym dużego nakładu sił i środków - zorganizowania co jakiś czas ekipy sprzątającej. Jednak jak się okazuje same koleje też "śmiecą przykładem". Teren stacji w Le-gionowie nie wygląda najlepiej, a tuż przy baraku pełniącym funkcję poczekalni i kasy, znaleźliśmy stertę worków ze śmieciami i butelek. Składowane były zupełnie na widoku, tuż przy rozwalającym się ogrodzeniu stacji. Dobrze gdyby kolejarze sprzątali chociaż własne śmieci... a potem zaczęli na przykład jakąś kampanię promującą czystość wśród podróżnych.
- Od lat podpisywane są przez PKP umowy z odpowiednimi firmami na utrzy-manie obiektów stacji oraz torów - mówi Ryszard Bandosz, rzecznik oddziału War-szawskiego Polskich Linii Kolejowych. - Wiosna jest dla kolejarzy czasem porząd-ków po zimie. Zawarte zostały nowe umowy na sprzątanie. Śmiecą pasażerowie, ale i okoliczni mieszkańcy wyrzucają w okolicy torów przeróżne rzeczy, czasem nawet przynoszą tam całe worki za śmieciami. Staramy sobie na bieżąco radzić z tym problemem, często przy udziale władz samorządowych, SOK czy policji. Oso-biście dopilnuję, aby w Legionowie posprzątano - podsumowuje rzecznik.
Miejmy nadzieję, że interwencja PKP chociaż częściowo rozwiąże problem. O czystość stacji i torów powinni także zadbać bardziej sami podróżni. Dobrze żeby do akcji promującej czystość czy też do poprawiania wizerunku legionowskich stacji i tras kolejowych przyłączyło się miasto. W końcu stacja czy tory są na terenie Legionowa i są częścią jego wizerunku.
Mz