Bujne trawy i plac zabaw w centrum Mirowa? Czas na głosowanie

Mieszkance Sylwii Serdak zamarzył się "park kieszonkowy" z placem zabaw na zielonym terenie pomiędzy Złotą 70 a Sienną 67.

"Brakuje takiego miejsca"

- W tej okolicy brakuje takiego miejsca. Każdy chodnik jest po części parkingiem. Były szklarnie, będą restauracje. Niezwykła inwestycja
Firma Ingka Centres rewitalizuje Ogrody Ulricha znajdujące się przed wejściem do popularnego centrum handlowego przy Górczewskiej. Jest również duże natężenie ruchu i wąskie szlaki piesze, więc nawet spacer z kilkulatkiem nie należy do najbezpieczniejszych. Jedynym miejscem w okolicy, gdzie można bezpiecznie pójść z dzieckiem na spacer jest właśnie ten mały skwerek. Niestety, niczego ten placyk nie oferuje - przekonuje autorka. - Oprócz drzew, w parku nie występuje żadna bioróżnorodność. Brak klombów, kwiatów, krzewów, traw. Nie ma tam również żadnych ławek. W okolicy, oprócz rodzin z dziećmi mieszka również spora liczba seniorów, dla których jest to jedyny fragment zieleni w okolicy. Obecnie skwer służy głównie do wyprowadzania zwierząt i nikt o niego nie dba - dodaje Sylwia Serdak.

Co mogłoby powstać?

Projekt przewiduje uporządkowanie terenu, stworzenie bezpiecznej strefy dla dzieci wraz ze ścieżką sensoryczną i szałasem, zakup ławek, w tym także bujanych, montaż pergoli, dodatkowych koszy na psie odchody i wymianę zwykłych koszy na śmieci, stworzenie kwietników, obsadzenie terenu dodatkowymi krzewami, kwiatami i trawami ozdobnymi, ustawienie tablic edukacyjnych, nawiezienie urodzajnej ziemi, zasianie trawy i posadzenie cieniolubnych roślin. Wszystko za ponad 680 tys. zł.

Projekt został dopuszczony przez urzędników do głosowania, w którym mieszkańcy decydują, czy chcą zielony skwerek wraz z placem zabaw w tej części Mirowa. Głosować w tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego można do 30 czerwca na stronie urzędu miasta.

(db)