Przejście podziemne pod Wolską do likwidacji?
17 marca 2014
Przejście podziemne pod ul. Wolską na wysokości przystanku autobusowego "Reduta Wolska" jest nieprzystosowane do dzisiejszych potrzeb i powinno zostać zlikwidowane. Tak uważa wolski radny Piotr Milowański. - Brakuje podjazdów dla wózków dziecięcych i osób niepełnosprawnych - argumentuje. Tylko co w zamian?
- Takie przejście byłoby znacznie lepsze. Dwa inne porządne przejścia przy ul. Sowińskiego i drugie przy Ordona są od siebie oddalone o ponad kilometr. I matki z dziećmi muszą ten dystans pokonywać - chcąc przejść przez ulicę. Przejścia podziemne to relikty przeszłości, tak budowano w latach 70. - mówi rzeczniczka ZDM. A to miejsce jest naprawdę ważne. Można tu się przesiadać jadąc i w stronę centrum, i w drugą stronę - do Redutowej, a następnie Górczewskiej, czy też po prostu w kierunku Jelonek - mówi nam spotkany w okolicy pan Piotr.
- Przejście podziemne nie spełnia swojego zadania. Wymaga ciągłych inwestycji i jest narażone na dewastacje. Dodatkowo stwarza utrudnienia w poruszaniu się dla matek z dziećmi, osób niepełnosprawnych i starszych - uważa radny.
Bardzo podobny problem na Woli jest z przejściem podziemnym przy zbiegu Wolskiej oraz Młynarskiej, nieopodal byłego Domu Towarowego Wola, czyli popularnego kiedyś "pedetu". W ubiegłym roku wykonano tam remont schodów, ale nie ma podjazdów dla wózków.
Czy Zarząd Dróg Miejskich zamierza coś z tym problemem zrobić? Nic.
- Przejścia podziemne to relikty przeszłości, tak budowano w latach 70. W przeważającej części ich parametry nie pozwalają na to, aby zgodnie z obowiązującymi przepisami zamontować urządzenia dźwigowe lub pochylnie. Taka sytuacja miała właśnie miejsce w przejściu podziemnym przy ul. Wolskiej i Młynarskiej. Zamykanie przejść podziemnych i wytyczanie przejść naziemnych wraz z sygnalizacją wiąże się z przebudową całej geometrii skrzyżowania, poprzedzoną badaniami i analizami, jaki wpływ wytyczone przejście naziemne i np. sygnalizacja będą miały na ruch kołowy. Obecnie nie ma na to pieniędzy - odpowiada rzeczniczka ZDM Karolina Gałecka.
Innymi słowy: w biedzie doceniajmy zabytki. I ćwiczmy chód.
mac