Okradł Biedronkę, którą miał chronić przed złodziejami. Absurdalnie się tłumaczył
3 marca 2021
Mokotowscy policjanci zatrzymali ochroniarza Biedronki przy ul. Batuty. 38-latkowi zarzuca się kradzież papierosów o wartości około 900 zł.
Jak ustalili policjanci, kradzieży w Biedronce przy ul. Batuty dopuścił się 38-letni mieszkaniec warszawskiego Mokotowa, zatrudniony w markecie jako pracownik ochrony.
"Papierosy pod mundurem wyniósł mężczyzna, który miał strzec towaru"
- Podczas okresowej inwentaryzacji pod koniec lutego br. okazało się, że brakuje papierosów. Kierowniczka sklepu postanowiła przejrzeć zapisy monitoringu i okazało się, że papierosy pod mundurem wyniósł mężczyzna, który miał pilnować towaru, aby nie kradli go nieuczciwi klienci. Po tym incydencie nie wrócił już do pracy - informuje podkomisarz Robert Koniuszy.
"Nie chciał odejść z pustymi rękami"
Kiedy mundurowi zapukali do drzwi mieszkania podejrzanego mężczyzny, ponoć nie był on wcale zaskoczony ich wizytą. - Powiedział, że zabrał kilka pakietów papierosów i więcej nie wrócił do pracy. Postanowił odejść, ale nie chciał tego robić z pustymi rękami - opowiada podkomisarz Koniuszy.
Funkcjonariusze zatrzymali nieuczciwego ochroniarza, któremu grozi nawet pięć lat więzienia.
(DB)