Podatek śmieciowy w 2007?
19 maja 2005
Wszyscy mieszkańcy płacą podatek śmieciowy. Gmina zajmuje się wywozem naszych śmieci za pośrednictwem firmy, wybranej zgodnie z ustawowymi procedurami zamówień publicznych. W umowie z wyłonionym w przetargu przedsiębiorstwem (jednym lub więcej) określony jest zakres zleconych działań, obszar, na którym byłyby wykonywane, czas obowiązywania, warunki świadczonych usług, miejsce, do którego trafiałyby odpady. Taka propozycja ustawy trafiła do sejmowej Komisji Ochrony Środowiska.
Gmina monopolistą
O śmieciowych problemach pisaliśmy wielokrotnie. O skutki dotychczas funkcjonujacej polityki gospodarowania odpadami komunalnymi możemy potknąć się idąc do pracy, na spacer czy na grzyby. Śmieci są wszędzie, bo jako naród jesteśmy brudasami. Trudności gmin z egzekwowaniem obowiązku zawierania umów na wywóz nieczystości prowadzą do stałych kłopotów z utrzymaniem czystości w lasach, parkach a nawet na ulicach. Wielu mieszkańców to gorący zwolennicy podatku, licząc na poprawę czystości najbliższego otoczenia. - Popieram podatek śmieciowy - deklaruje na forum mieszkaniec Białołęki. - To będzie jedyna ustawa warta tej kadencji sejmu - dodaje.Projekt ustawy przewiduje, iż o wprowadzeniu podatku za odbiór śmieci decydowałaby gmina w trybie uchwały rady, a nie mieszkańcy poprzez referendum, jak obecnie. To rada gminy ustanawiałaby wysokość, termin i sposób uiszczania opłaty. Taka uchwała mogłaby wejść w życie nie wcześniej niż po roku od jej podjęcia. W tym dniu wygasłyby z mocy prawa dotychczasowe umowy podpisane przez właścicieli posesji z firmami usługowymi.
Agnieszka Bolesta, dyrektor warszawskiego Biura Ochrony Środowiska zapowiada, iż wprowadzenie podatku mogłoby nastąpić jeszcze w 2007 r. Wylicza zalety tego rozwiązania, podkreślając oszczędność kwoty 1,5 mln zł w roku przeznaczanej obecnie na likwidację dzikich wysypisk oraz eliminację z rynku nieuczciwych firm, które zaniżają ceny wywozu, bo odpady wyrzucają w nielegalnych miejscach. - Ewentualne przejęcie przez gminę od właścicieli nieruchomości obowiązków w zakresie gospodarowania odpadami nie spowoduje zwiększenia obciążeń finansowych mieszkańców - przekonuje. - A może je ograniczyć przy porównywalnym standardzie usług. Powołuje się na przykład gminy Komorniki, w której opłata wprowadzona w 1995 roku wynosi 50,6 zł, Starachowice z opłatą 31,2 zł rocznie czy Sanok, w którym podatek wynosi 48 zł w roku.
Przeciwnicy
Nie wszyscy jednak są zadowoleni z projektu ustawy. W oficjalnym stanowisku Polskiej Izby Gospodarki Odpadami, zrzeszającej największe prywatne przedsiębiorstwa z branży śmieciowej, możemy przeczytać: "Zarząd Polskiej Izby Gospodarki Odpadami w sposób jednoznacznie krytyczny ocenia proponowane w tym projekcie rozwiązania, których celem jest wyrugowanie z rynku usług komunalnych firm prywatnych zajmujących się gospodarką odpadami i przejęcie tego sektora przez gminy". Niewielkie prywatne firmy zajmujące się wywozem śmieci również silnie protestują przeciwko wzmocnieniu władzy samorządów nad gospodarką odpadami, bo według prognoz, to właśnie małe przedsiębiorstwa mogą stracić najwięcej. - Ten projekt to zamach na wolność działalności gospodarczej - wyrokuje właściciel firmy wywożącej nieczystości z ponad 2000 posesji w Legionowie. - Gmina zamiast egzekwować skutecznie obecne prawo, stworzy dodatkowy twór, zatrudniający kolejne osoby z pieniędzy podatników. Ten system będzie droższy w utrzymaniu, a odczuje to bezpośrednio każdy mieszkaniec - dodaje.Małe firmy boją się, że zostaną wypchnięte z rynku przez przedsiębiorstwa komunalne i dużych, prężnie działających konkurentów. Mieszkańcy chcą czystego otoczenia. Sprawy by nie było, gdyby każdy respektował bardzo znajome hasło - żądasz czystości, zachowaj ją sam.
Kacho
