Plac zabaw na Wawrzyszewie przejdzie przemianę. "Naprawdę mieszkańcy to wybrali?!"
23 września 2020
Plac zabaw przy Stawach Brustmana właśnie został zamknięty. W nowej odsłonie wróci wiosną.
O rewitalizacji placu zabaw opowiada na Facebooku radny dzielnicy Radosław Jerzy Sroczyński: - Prace budowlane, zgodnie z deklaracją wykonawcy, potrwają do końca grudnia bieżącego roku, ale na otwarcie nowego placu zabaw niestety będziemy musieli poczekać do wiosny - pisze. Udostępnione projekty zwiastują olbrzymie zmiany. Mnogość zjeżdżalń robi wrażenie. Kontrowersje wśród mieszkańców wywołała jednak nawierzchnia - rozniosła się wieść o zastąpieniu trawy i piachu sztucznym tartanem.
"Naprawdę mieszkańcy to wybrali?"
- Rewitalizacja poprzez zastąpienie naturalnej trawy i piasku nawierzchnią pochodzącą z recyklingu opon samochodowych... Naprawdę mieszkańcy to wybrali?! - pyta mieszkaniec Bielan. - Szkoda, że na otwartych konsultacjach nie było tak stanowczego głosu ze strony mieszkańców. Przypominam, że inwestycja odbywa się na terenie, którego formalnie właścicielem (użytkownikiem wieczystym, gospodarującym na prawach właściciela) jest Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Ja na konsultacjach byłem i widziałem, co się działo, dzielnica była "pod ostrzałem" władz WSM, które domagały się plastikowych urządzeń zamiast drewnianych i sztucznej nawierzchni zamiast naturalnej - zwraca uwagę inny mieszkaniec. - Dzielnica nie mogłaby rozpocząć budowy bez akceptacji projektu przez posiadacza terenu. Zapewne projekt wyglądałby nieco inaczej, gdyby budowany był na gruncie miasta - dodaje.
Ratusz uspokaja
Emocje mieszkańców studzi Magdalena Borek, rzeczniczka ratusza na Bielanach, która przytacza dane liczbowe. Według nich, nawierzchnia poliuretanowa zajmować ma powierzchnię ponad 500 m2. Dla porównania, nawierzchnie piaskowa i trawiasta pokryć mają teren kolejno 164 i 1184 metrów kwadratowych. Całości dopełnić ma 340 m2 ścieżki z kostki brukowej.
To nie wszystko. - Na placu zabaw posadzimy trawy ozdobne i 306 sztuk liliowca, kwitnącego przez cały sezon. Nie zostaną usunięte ani przesadzone żadne krzewy czy drzewa - informuje.
- Przyjmijmy, że jestem uspokojony - skomentował mieszkaniec.
(kb)