Oznaczą ścieżki biegowe?

Trend jest widoczny nie tylko w Warszawie - coraz więcej osób zaczyna biegać. Każdy skrawek parku czy innych terenów zielonych jest wykorzystywany do uprawiania tej formy aktywności. - To chyba jeden z najtańszych sportów, nie trzeba wiele inwestować. Wystarczy kupić dobre buty i ubrać się w wygodny strój - mówi pani Katarzyna. Jogging teoretycznie można uprawiać wszędzie. Choć bieganie po nawierzchni asfaltowej czy betonowej może w znaczny sposób obciążać stawy, na tak zurbanizowanym terenie jak Bemowo ten sport można w części regionów uprawiać tylko na chodnikach. Miejscy radni chcą oznakowania kilku rejonów dzielnicy, tak by ułatwić życie biegaczom. Planują ustawienie tablic ze specjalnymi znakami i oznaczeniem długości ścieżki.

- Mamy świadomość, że w tej chwili dzielnicy nie stać na budowę atestowanych ścieżek biegowych. Są to wydatki, które idą w setki tysięcy złotych, dlatego zwracamy się do zarządu dzielnicy o przygotowanie projektu oznakowania ścieżek w oparciu o istniejąca infrastrukturę - mówi Jakub Gręziak, przewodniczący komisji inwestycji w radzie dzielnicy. Oznakowanie ścieżek, zdaniem członków komisji, powinno być poprzedzone konsultacjami społecznymi. - To osoby aktywnie biegające będą wiedziały najlepiej, gdzie powinno stanąć oznakowanie - dodaje radny. Obszary obecnie najczęściej wykorzystywane do biegania to kwartał ulic Powstańców Śląskich, Człuchowska, Lazurowa i Górczewska (trasa ta ma około 5 km), ścieżka wokół Fortu Bema o długości około 2 km oraz trasa o podobnej długości w Parku Leśnym Bemowo.

Oznakowanie ścieżek ma szanse powstać najpóźniej na wiosnę przyszłego roku. Teraz wszystko w rękach zarządu dzielnicy.

Krzysztof Zygrzak, wiceburmistrz Bemowa, zapowiada, że konsultacje zostaną przeprowadzone w ciągu najbliższego miesiąca. - Będą one skierowane przede wszystkim do osób zainteresowanych tematem - klubów sportowych, stowarzyszeń biegaczy. W zależności od wyników będziemy w stanie określić zakres niezbędnego oznakowania - dodaje. Jego zdaniem, odpowiednie trasy biegowe powinny być wyznaczone od początku następnego sezonu.

Maciej Kamiński