Po trwających blisko pół miesiąca poszukiwaniach 28-letni mieszkaniec Jabłonny został odnaleziony.
13 września o godz. 17, po zakończeniu pracy na budowie na Woli, 28-letni Marcin Poręba zatelefonował do narzeczonej informując, że jest na stacji PKP Kasprzaka i lada moment wróci do domu. Czas powrotu znacznie się przedłużył i przerażona długą nieobecnością narzeczonego kobieta zgłosiła jego zaginięcie. Internet zawrzał, Marcina Poręby zaczęli szukać wszyscy. Posty o jego zaginięciu były udostępniane przez lokalne i warszawskie portale, ogłoszenia ze zdjęciem poszukiwanego pojawiły na klatkach schodowych legionowskich bloków. Po kilkunastu dniach nieobecności Marcin Poręba zjawił się w domu.
- W ostatnim tygodniu września Marcin Poręba wrócił do domu cały i zdrowy - informuje podkom. Emilia Kuligowska z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie - Mężczyzna wiedział, że jest poszukiwany. Policjanci zatrzymali go podczas rutynowej kontroli poza województwem mazowieckim, jednak z uwagi na prośbę pana Poręby więcej informacji nie mogę udzielić - dodaje Kuligowska.
(mk)