Legionowo przejezdne we wrześniu

Korki ciągnące się przez całe Legionowo to codzienna rzeczywistość mieszkańców i kierowców zmuszonych do korzystania z drogi krajowej nr 61. Ten koszmar miał się skończyć 31 lipca, jak zapowiadała Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka inwestora, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jednak na placu budowy wciąż pracuje ciężki sprzęt.

- Jak długo będziemy musieli jeszcze to znosić? - pytają zniecierpliwieni mieszkańcy. - Wakacje zaraz się skończą i ruch znów stanie się większy. Remontu mają też dosyć właściciele punktów usługowych i sklepów, do których dojazd obecnie jest utrudniony. - Każdy dzień zwłoki to dla nas wymierne straty. Mniej klientów to mniejszy zarobek - mówią wyraźnie zdenerwowani. Ich zdaniem prace posuwają się tu zbyt wolno.

Koniec prac już bliski

Rzeczniczka GDDKiA uspokaja mieszkańców i kierowców. Utrudnienia mają się skończyć jeszcze przed nowym rokiem szkolnym. - Zgodnie z zapisami aneksu, zakończenie robót przewidziano na koniec sierpnia tego roku - mówi rzeczniczka.

Jak tłumaczy, prace opóźniły się, ponieważ robotnicy musieli udostępnić plac budowy innemu wykonawcy. - W tym czasie przebudowano sieć ciepłowniczą, kanalizacji ściekowej i zbudowano kanalizację sanitarną - mówi Małgorzata Tarnowska. Prace opóźniły się też z powodu złych warunków atmosferycznych, czyli niespotykanie dużych opadów deszczu w lipcu.

Maciej Kamiński