Kronika wydarzeń - 997
28 stycznia 2005
Ze źródeł Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.
Pechowa Parkowa
Pół godziny po północy 24 grudnia na ulicy Parkowej w Legionowie miał miejsce tragiczny wypadek. Samochód marki BMW, jadący od strony przejazdu kolejowego w kierunku ulicy Jagiellońskiej zjechał na przeciwległy pas ruchu. Następnie pojazd staranował metalowe ogrodzenie i wjechał na teren posesji. Na miejscu zginęła 19-letnia legionowianka. Kierowca, lat 22, mieszkaniec Legionowa, zmarł dwie godziny później w szpitalu bródnowski.W sobotę, 8 stycznia o godzinie 12.35, jadące Batorego, daewoo tico zderzyło się z jadącym Parkową dostawczym mercedesem. Do wypadku doszło z powodu nie ustąpienia pierwszeństwa przez kierowcę auta osobowego. Na miejscu zginęła pasażerka tico, a kierujący tym pojazdem został odwieziony do szpitala.
W piątek, 21 stycznia na skrzyżowaniu Batorego i Parkowej nissan potrącił pieszą. Ranna z urazami nóg i głowy trafiła do szpitala.
Pokazać dzieciom krew
Na początku stycznia autobus marki Mercedes potrącił mężczyznę. Wypadek zdarzył się w godzinach popołudniowych. Pieszy znajdował się na pasach dla pieszych na ulicy Warszawskiej w Legionowie, na wysokości stacji benzynowej. Autobus jechał od strony wiaduktu w stronę Jabłonny. Siła uderzenia spowodowała, że pieszy wpadł pod nadjeżdżającego z naprzeciwka fiata punto. Zginął na miejscu.Przyczyny wypadku są badane przez policję. Ustalono, że obydwaj kierowcy w chwili wypadku byli trzeźwi.
Policjanci przybyli na miejsce wypadku byli zdumieni zachowaniem części mieszkańców Legionowa. Mimo chłodu i padającego deszczu przyszło wiele osób. Wśród nich spora liczba ludzi, którzy zabrali ze sobą małe dzieci. Gapie lekceważyli zalecenia policjantów co do nienaruszania miejsca tragedii. Znaleźli się nawet i tacy "widzowie", którzy podchodzili do zwłok i próbowali nogami podnosić folię, by zobaczyć zabitego. Policjanci, by uchronić denata przed wścibstwem postawili wokół ciała trzy policyjne samochody.
Samobójstwo?
Kilka dni po Nowym Roku przypadkowy przechodzień zauważył mężczyznę, który prawdopodobnie powiesił się na słupie energetycznym przy Wysockiego w Legionowie. W chwili oddawania do druku gazety nie była jeszcze znana tożsamość zmarłego.Kilka dni temu na posesji przy Kruczej było włamanie do domu. Sprawcy zostali zatrzymani na gorącym uczynku. Tłumaczyli się, że szukali złomu. Weszli do domu przez otwarte drzwi. Właścicielka posesji to mieszkanka Warszawy. Stwierdziła, że nie żąda ścigania sprawców, bo domu nie zamyka. Sprawa została umorzona, a młodzieńcy zwolenieni.
aski