ZTM proponuje: 105 skrócone, powrót 106

Powrót 106? Chętnie, ale 106 jeździł na zupełnie innej trasie.

W tym przypadku wyjątkowo zgadzam się z ztm - chociaż faktem jest, że burdel który teraz próbują sprzątać, zrobili oni sami - co w moim przekonaniu stawia pod znakiem zapytania jakość pracy urzędników tej instytucji. No bo gdyby 105 zostało na starej trasie z Centralnego na Bemowo (wzmocnione 305-tką Górczewska - R. Daszyńskiego), a 109 pojechało trasą Górczewska - Płocka - Prosta - Tamka na Powiśle, dzisiaj bez robienia rewolucji można byłoby stopniowo skracać 109. Nowe 106 połączy obszary o niewielkiej aktywności ruchowej i pod tym względem linia będzie spójną (eliminacja problemu tłoku na pewnych odcinkach). Pojedzie również w dużej części swoją historyczną trasą komunikując Wolę i Mirów z rejonem Traktu Królewskiego. Że nie na Jelonek? Dobrze. Czas zaciera pamięć. Może więc warto przypomnieć drugą połowę lat 80 i weekendy z czterema autobusami 106 kursującymi co 20 min ulicą Człuchowską. Linia była przekleństwem zesłanym na Osiedle Lazurowa i Górczewska po likwidacji dawnej pętli na Człuchowskiej. W miejsce pospiesznego K, 163 oraz szczytowych 305 i 309, pojawiło się cholerne 106 z częstotliwością PKS u. Dopiero rok 1992 wraz z uruchomieniem tramwaju na Powstańców, przyniósł oczekiwaną zmianę (tak wtedy nie było ztm i zmiany były generalnie in plus). Za 163 na Mokotów pojechała 10 i za 506 do ONZ również ona. Wówczas 506 trafiło wraz ze 189 na Człuchowską, a 106 po kilkunastu latach straciło ostatecznie zainteresowanie ze strony pasażerów. Dzisiaj wskutek idiotycznych działań ztm likwiduje się połączenie Jelonek z Żoliborzem (28 a w łepetynach ztm kołach się i 112). Nadal nie wypracowane połączenia autobusowego z Człuchowskiej prosto do centrum i pierwszej linii metra. Zostawia się natomiast 190 dublujące metro na długiej trasie na Targówek, gdzie podróż z przesiadką (oczywiście jedną) ma sens. Panie Witek do ciężkiej cholery, czy uruchomienie linii autobusowej dużej częstotliwości z ograniczoną liczbą przystanków na trasie z Jelonek przez Człuchowską i Świętokrzyską do Metra Świętokrzyska i Centrum (powrót Metro Centrum - Al. Jerozolimskie - E. Plater - Świętokrzyska - Prosta...) przekracza możliwości intelektualne zastępów Pańskich urzędników. I proszę darować sobie opowieści o braku autobusów na taką linię. Po likwidacji 190 i 109 autobusów będzie tyle że połączenie mogłoby funkcjonować z częstotliwością co minutę.

"Za dojazd na Powiśle odpowiedzialne byłoby reaktywowane 106"
Przecież proponowana trasa w kierunku Powiśla nie ma nawet 1 wspólnego przystanku ze 105 !
Dlaczego 105 nie może pojechać Wolską ( przy stacji metra Płocka ) i dalej Skierniewicką i Siedmiogrodzką do dotychczasowej trasy, a zamiast idiotycznych "kursów" skróconych" nie mogą być 3-setki , jedna przez Odolany , druga z Chrzanowa ?
Ale co tu pisać , jakie konsultacje - będzie tak jak stronie WTP , żeby kolejne kilkaset osób wsiadło do swoich samochodów żeby się nie przesiadać. A może kilka tysięcy - dla ZTM-WTP co za różnica.

Usuwanie "nadmiaru" autobusów z komunikacyjnej mapy miasta, bo tak należy rozumieć te ciągłe i bardzo niekorzystne dla pasażerów zmiany, wynikają wprost z dążenia do oszczędności w budżecie. Nie da się ukryć, że nieudolna polityka władz miasta prowadzi do nadmiernego zadłużenia, co powoduje, że nie można poprawiać miejskiej infrastruktury. Przed wojną w ciągu zaledwie 5 lat poprzedzających agresję niemiecką na Polskę, Warszawa rozwijała się w tempie niewiarygodnym. A warto przypomnieć, że były to lata bezpośrednio po wielkim kryzysie gospodarczym. Dziś mamy światową koniunkturę, ale Warszawa nie rozwija się w takim tempie, jak by mogło to wynikać ze statystyk. Więc jednak mamy tu do czynienia z nieudolnością władz oraz ich wrogiej ideologicznie postawy wobec polityki władz państwowych.

Od 2 lat przesiadłem się do samochodu i od 2 lat nie choruję na grypę w okresie zimowym. Mimo korków jestem szybciej w pracy, bo się nie przesiadam od kiedy wycofali 167 i E2 z Bemowa. I do burdelu jaki robi ZTM nie wrócę.