Szkoła na Młocinach: nowe sale, stara patronka. Dlaczego ratusz Bielan działa wbrew społeczności szkolnej?

Tacy w ratuszu bielańskim mieszkają ignoranci .

Sorry, ale w czym jest problem? Wtedy dużo ludzi marzyło o komunizmie, bo ta cała przedwojna to był straszny wyzysk. Wanda nikogo po wojnie nie zabiła, sama została zamordowana przez Niemców. Już wam się coś w głowach poprzestawiało po tej kaczej dekomunizacji.

---

Za dekomunizacją była też cała PO. Ustawa obowiązuje a na Bielanach nie jest przestrzegana.

dekomunizacja sama w sobie nie ma sensu

---

Dokładnie. Skąd młoda dziewczyna (23 lata w chwili śmierci) w tamtych czasach mogła wiedzieć, co komunizm zrobi po wojnie z Polską? Pewnie była idealistką i szczerze wierzyła w fałszywe obietnice, jak wielu ludzi wtedy. W sumie tragiczne.

---

Jasne, trzeba zmienić patrona szkoły na kogoś lepszego. Ale nie udawajmy, że to jest jakaś niesamowicie pilna sprawa. Jak widać, samej społeczności szkolnej patronka zaczęła przeszkadzać dopiero w 2017 r. Wanda Zieleńczyk to mimo wszystko nie Józef Stalin.

O ile w pierwszym okresie transformacji ustrojowej, gdzieś tak do drugiej połowy lat 90., istniało duże poparcie społeczne dla dekomunizacji przestrzeni publicznej, to od tego czasu owo poparcie spada. Stare nazwy się zasiedziały, coraz mniej ludzi interesuje się, kim był patron, dla coraz większej grupy nazwa to nazwa. Z pewnością sprawie dekomunizacji nie pomogła polityka partii, która oprócz dekomunizacji stawiała sobie za cel upamiętnienie właściwych osób. Do tego dekomunizacja to koszty - trzeba wymienić tablice, papier firmowy, poprawić stronę internetową, ktoś musiałby się tym zająć i za to wszystko zapłacić. Nie mówię, że propagandzistka bolszewizmu to dobra patronka szkoły, ale jakoś do 2017 jej postać nikomu nie przeszkadzała, a ona sama brała udział w akcjach małego sabotażu.

W 1940r, w styczniu rozpoczęto na terenach okupowanych przez sowietów akcję eksterminacji polskiej ludności. Czemu nie dotknęła ona Zieleńczyk? Gdzie Zieleńczyk studiowała w okupowanym Lwowie? Była w pełni świadoma tego co robi, nie była niewykształconą osobą. Kolaborowała z okupantem, godziła się na program PPR, który przewidywał wcielenie Polski do związku sowieckiego.

"#DBC napisał(a) 09.06.2021 12:26
#prefab napisał(a) 09.06.2021 09:41
Sorry, ale w czym jest problem? Wtedy dużo ludzi marzyło o komunizmie, bo ta cała przedwojna to był straszny wyzysk. Wanda nikogo po wojnie nie zabiła, sama została zamordowana przez Niemców. Już wam się coś w głowach poprzestawiało po tej kaczej dekomunizacji.
quote

---

Dokładnie. Skąd młoda dziewczyna (23 lata w chwili śmierci) w tamtych czasach mogła wiedzieć, co komunizm zrobi po wojnie z Polską? Pewnie była idealistką i szczerze wierzyła w fałszywe obietnice, jak wielu ludzi wtedy. W sumie tragiczne.

---

Jasne, trzeba zmienić patrona szkoły na kogoś lepszego. Ale nie udawajmy, że to jest jakaś niesamowicie pilna sprawa. Jak widać, samej społeczności szkolnej patronka zaczęła przeszkadzać dopiero w 2017 r. Wanda Zieleńczyk to mimo wszystko nie Józef Stalin."

---

Szczerze? Ta patronka przeszkadza głównie, dosłownie TRZEM osobom lokalnym, a reszta ma to gdzieś i ma podobne podejście jak napisałeś /napisałaś. Jedną z tych osób jest pan o nazwisku jak nasz ukochany prezes :) największa ironia jest taka, że właśnie dzięki komunistom najsłabsze warstwy społeczne dostały dostęp do edukacji i mogły się jakoś wybić. Wręcz proletariat i chłopstwo było gloryfikowane. Wyżej wspomniany pan wcale z rodziny inteligenckiej czy szlacheckiej nie pochodzi - gdyby o jego przodków komuniści się nie zatroszczyli to pewnie do tej pory zasuwałby dla swojego pana :)

---

I tak komuniści byli złymi oszołomami bez dwóch zdań, ale przypieprzanie się i agresja wobec jakiejś dziewczyny idealistki, która sama zginęła z ręki wroga to jakaś czysta abstrakcja.

---

W swoim osądach wyżej wspomniany pan niczym nie różni się od ekstremalnych komuchów :) jego akcje z "obalaniem komunizmu i komunistki z sp77" są na poziomie darcia się non stop BALCEROWICZ MUSI ODEJŚĆ!

---

Być może tylko trzy osoby znają historię swojego kraju.

Co ty możesz wiedzieć o mojej rodzinie? Komuniści pozbawili nas większości majątku geniuszu. Mój dziadek prowadził od międzywojnia działalność gospodarczą. Dopiero komuniści go skasowali. Bez wyroku odsiedział 18 miesięcy i było po działalności. Komunie zawdzięczamy zagrabienie np. 5 hektarów pod budowę huty. Brednie wypisujesz, a wiedza nie błyszczysz. tak na marginesie, mój przodek w 1872 r kupił w Młocinach 52 hA. Z takiej biedoty pochodzę.

Xyzok, zapytam z ciekawości. Mam na zbyciu 2hA w okolicy Wójcickiego. Może kupisz? Dziś wysłałem do Wojewody pewne pismo z załącznikiem w postaci wniosku o zmianę patrona. Podpisało ten wniosek kilkudziesięciu mieszkańców Młocin. Tak, że nie są to trzy osoby.

Bzdura. Na świecie istnieje kilkadziesiąt krajów w których nigdy nie było komunizmu, a mimo to od prawie stulecia nie ma w nich powszechnego analfabetyzmu i panuje równość społeczna.

Bandyci z Gwardii Ludowej mordowali Polaków i rabowali Warszawiaków na Bielanach np. okolice ul. Włościańskiej, w innych miejscach również. Donosili na Gestapo na Akowców. Podczas okupacji strzelali do siebie na wzajem walcząc o władzę. Bandyta z 25 letnim wyrokiem był by lepszym patronem niż degeneraci z PPR mający krew Polaków na rękach. Jak ktoś nie ma pojęcia o historii swojego miasta i kraju to mu taki patron nie przeszkadza. Warszawiaki co to bez GPS-a do własnej dzielnicy nie trafią, a co dopiero do swojego mieszkania kupionego za ojca hektary. Szkoda gadać bo i tak nie zrozumieją o co ludziom chodzi.

Wanda Chotomska działała w interesie i na zlecenie sowietów. Jej imieniem powinny być nazywane szkoły w Moskwie. Co robi w Warszawie ????

Szkoda że działacze lewicowi z Burmistrzem Bielan na czele nie rozumieją że nowoczesna lewica musi się odciąć od systemów totalitarnych.

Bo Panie K. Jesteś Pan zwykły internetowy pieniacz, chcesz zmiany patrona to działaj w gminie a nie żale na forach osiedlowych wypisujesz. Nie Pana jedyna rodzina straciła przez działalność poprzedniego ustroju moja również, natomiast prawda jest taka że gdyby nie zmiany jakie zostały wprowadzone przez te znienawidzone "komunistyczne" władze to ludzie jeszcze długo by tkwili przykuci do ziemi panszczyznianej bez dostępu do oświaty, zakładów pracy, trzeba umieć spojrzeć na to obiektywnie były plusy i minusy jak w każdym ustroju. Wypadałoby raczej skupić się na przyszłości Polski a nie w kółko roztrząsać zaszłości.

Co najlepiej widać po takich krajach jak Francja, Holandia, Włochy i kraje nordyckie, tam nigdy nie było komunizmu, nie było bezpieki, nie było cenzury, nie było monopolu władzy dla partii komunistycznej i przez to ludzie żyją tam - eee, lepiej niż w jakimkolwiek kraju, który był rządzony przez komuchów i nawet w latach 60. wykazywali minimalny poziom analfabetyzmu, mieli dostęp do bardzo dobrej edukacji (bez konieczności zaliczania przedmiotów politycznych o wyższości komunizmu nad kapitalizmem) i mogli zrzeszać się w prawdziwych związkach zawodowych i wybierać swoich przedstawicieli do parlamentów.

Do osób wspominających o krajach, w których nie było komunizmu i dobrze prosperują - nikt temu nie zaprzecza. Tutaj jednak chodzi o Polskę - naprawdę myślicie, że ktoś by wpadł na pomysł, żeby nagle zacząć edukować biedotę, dać im jakieś prawa etc. tak o, biorąc pod uwagę naszą historię i nierówności społeczne?

---

No błagam was... Szlachta i Inteligencja myślała o sobie, mieszczuchy, handlarze i dorobkiewicze o sobie. Klasy były zamknięte na siebie i niestety dopiero jak komunistyczne oszołomy wpadły to zaczęło coś się zmieniać (szkoda tylko, że taką agresywną drogą i tylu ludzi niewinnych przez to zginęło). Walka klas była i chociaż nieoficjalnie to nadal jest - zawsze będą nierówności, tyle że teraz chociaż "teoretycznie" niezależnie od zarobków czy "pochodzenia" ludzie są "równi".

---

Komuchy przedobrzyły w drugą stronę, bo zaczęly bawić się w Robin Hooda, a jak to wyszło wszyscy wiemy. Nie można jednak zakwestionować, że komuniści stawiając na piedestale chłopstwo i proletariat pomogli tym ubogim warstwom się wybić.

---

I przypuszczam, że w głównej mierze ludzie mający przodków w tych warstwach społecznych stanowią wysoki procent chociażby mieszkańców Warszawy (np. ukochane "słoiki" etc.).

---

Zlitujcie się, nikt tu nie chce gloryfikować komunistów. Takie są fakty, że no cóż odbierając bogatym pozwolili się wybić biednym. Czy było to dobre? No niekoniecznie. Ale w ten sposób jako tako zunifikowali społeczeństwo, przynajmniej teoretycznie.

---

Nikt będący u korytka nie troszczy się o biedaków, a nawet jeśli to robi to z pobudek egoistycznych czytaj "filantropii". A w rzeczywistości i tak z góry patrzy na osoby uboższe.

Czarny Mat- w gminie? Raczej w dzielnicy geniuszu ale tam nadal rządzą lewicowcy. Dla tego zadziałałem na wyższym poziomie. w Urzędzie Wojewódzkim. Nagłaśnianie sprawy jest wedle ciebie czymś złym? No tak, lewak chce cenzury. Nie chodzi tu o to co straciliśmy tylko o to kim była Zieleńczyk. Może zgadnij kto w tamtych czasach miał, a kto nie miał i z jakiego powodu. Nieudacznik, nierób wszędzie będzie biedny i będzie liczył, że mu ktoś darmo da. Na całym świeci tak już jest, że są bogaci i biedni. Nie jest to powodem żeby bogatych ograbiać, a to zrobili towarzysze z partii której członkiem była Zieleńczyk. O ich zbrodniach nie wspominając.

Swego czasu, Czarny Mat zebrałem kilkadziesiąt podpisów mieszkańców Młocin pod petycją o zmianę patrona szkoły. Wedle ciebie to nie jest działanie?

Szanowny Panie K.

---

niezależnie jak bardzo miałby Pan szczytne idee w celu zmiany patronki niestety sposób w jaki pan traktuje innych mieszkańców, reprezentantów samorządu oraz ogółem innych ludzi sprawia, że jest niewielka szansa na realizację Pana celów. Czy zdaje Pan sobie sprawę, że wśród mieszkańców ma Pan opinię osoby niezrównoważonej psychicznie? Krzyki i wyzwiska na posiedzieniach rady i samorządy, bluzgi na forach, robienie z siebie ofiary jak ktoś Panu zwróci uwagę - takie zachowania działają tylko na Pana niekorzyść. Jeśli nie zmieni Pan swojej postawy względem innych osób to nawet i ponad setkę podpisów pod pana petycją będzie Pan mógł sobie w kieszeń.

---

Ja rozumiem, że ten temat Pana drażni i życzyłby Pan sobie rychłej zmiany patronki, jednak Pan chyba nie do końca sobie zdaje sprawy z jakimi kosztami i całą biurokratyczną lawiną to się wiąże. Uważa Pan, że na to są pieniądze od tak? Może jakby pan zaproponował z własnej kieszeni z tych "legendarnych majątków" Pana rodziny pokrycie kosztów to proces i szybciej by ruszył. Niestety, jak już parę osób wspomniało wyżej na Młocinach jest więcej bieżących spraw na które nie udaje się w pełni znaleźć dotacji. Dla przeciętnego mieszkańca problem patronki najzwyczajniej w świecie jest marginalny.

---

Energię, którą Pan poświęca na zmianę patronki można by było przeznaczyć np. na regularną organizację sprzątania Parku Młocińskiego, a szczególnie z naciskiem na tereny zalewowe i mało oblegane przez turystów, które jak sam Pan wie obfitują w śmieci z Warszawy. Zna Pan te tereny jak własną kieszeń, więc byłby Pan ekspertem w pokazaniu społeczności, gdzie najwięcej trzeba włożyć wysiłku w zapewnieniu naturze czystości.

---

Takie małe kroki to jest prawdziwy lokalny patriotyzm. Mieszkańcy życzą sobie od Pana mniej negatywnej energii. W ten sposób prędzej czy później i przyjdzie czas na nowego patrona/patronkę szkoły.

Oczywiście, że wpadłby - ba, nawet wpadł i ten program realizował. Tak samo, jak byli tacy w wymienionych krajach, którzy na to wpadli i te programy realizowali. Nie myl sytuacji na najbardziej zacofanych obszarach d. zaboru rosyjskiego z tym, jak to wyglądało w d. zaborze pruskim, a nawet d. austriackim. To, co komuchy naprawdę chciały wprowadzić, najlepiej było widać na terenach zajętych przez bolszewików w czasie wojny polsko-bolszewickiej i potem na terenach okupowanych na mocy traktatu Mołotow-Ribbentrop.

Znów Pan bijesz pianę, wiem doskonale że Pan w tym kierunku działa nie od dziś i nigdzie nie napisałem że Pan nie poczynił kroków. Pisząc do ludzi od lewaków i innych określeń mających na celu umniejszenie wartości sam Pan się obnaża że swoim poziomem. To do moich poglądów to akurat mam bliżej na prawo ale nie będę się tu rozpisywał. Skoro uważa się Pan za lokalnego patriotę to może warto by skupić się na sprawach które faktycznie mają wpływ na funkcjonowanie Młocin. Jak już jesteśmy przy temacie szkoły to może by wyjaśnić czemu boisko do rekreacji zmieniło się w parking? Czemu przy przebudowie ul encyklopedycznej nie zrobiono zatoczki na auta i dalej jest tam strach się mijać? To samo tyczy się Heroldow. Doprowadzić do remontu ulic Żubrowej i Dzierzoniowskiej, zrobić przy tym sygnalizację świetlną przy przejciu obok kościoła by dzieci idące do szkoły miały ułatwione przejście, czy oczyścić nadwiślańskie tereny parku Młocinskiego z zalegających tam od dekad śmieci, poszedł bym dalej czemu nie postulować o poszerzenie pasa jezdni na ulicy Pułkowej by rozładować poranne i popołudniowe korki. Pomysłów jest dużo które mogły by służyć społeczeństwu a ta sprawa jest chyba drugorzędowa sądząc po podejściu włodarzy. Tyle ode mnie

marcin_f - to bardzo idealistyczne wizja, że tak na pewno by było - większość reprezentantów klas wyższych dbało tylko o swoje interesy i na rękę było im mieć służbę czy chłopów pod sobą. To, że istniały ugrupowania niekomumistyczne, które wykazały się na tyle empatią czy rozumem, by ludzi z uboższych warstw traktować jak ludzi, a nie gorzej jak zwierzęta nie oznacza, że było to zjawiskiem powszechnym. Gdyby chłopstwo i robotnicy (niestety pod nakręcaniem komunistów) sami nie zaczęli by się buntować to raczej pozostaliby na swoich miejscach. Inna sprawa, że niektórym stan ówczesny odpowiadał i tak było im wygodniej, nie aspirowali wyżej, ale po co wkładać wszystkich do jednego worka. Nikt nie lubi być traktowany gorzej.

---

Powtarzam - tak, komuniści wyrządzili wiele zła i należy im się za to potępienie. Niemniej część najuboższych ludzi, którzy nie mogli się wybić jak to się teraz mówi "trzeba było pracować to by się udało!" stanęła w ten sposób na nogi i miała swoj wkład. Warszawa stety lub niestety to właśnie w największym procencie dzięki temu "chłopstwu" i "biedocie" została odbudowywana - inna sprawa, że to naziści i komuniści w czasie wojny powybijali nam elity... I spirala tragedii i absurdu tak się zamyka.

---

Nasza historia kraju to jedno wielkie błędne koło. Nie należy o niej zapominać, ale wpadanie w podziały typu "ty komuchu", "ty prawaku", "ty lewaku", "ty faszysto" zamiast cementować społeczeństwo tylko powodują wewnętrzny rozkład.

---

Nie popełniajmy błędów poprzednich pokoleń i mimo różnic w naszych pooglądach patrzmy do przodu, bo to my budujemy nową Polskę. Jak byśmy nie wku****li się na komunistów czasu nie cofniemy.

---

Życzę wszystkim tu obecnym na forum, nie tylko mieszkańcom i mieszkankom Młocin by sprawy jak powyższe nie wywoływały aż takiej lawiny emocji i podziałów jak w komentarzach.

Stop Agresji- zdaje sobie Pan sprawę, ze takie kłamstwa jakich się tu Pan dopuścił na mój temat są przestępstwem? Proszę zacytować choć jeden bluzg w moim wykonaniu na forum publicznym. Krzyki na posiedzeniach samorządu? Proszę zapytać samorządowców, w tym Panią Gola czy cos takiego miało miejsce. Posuwa się Pan do kłamstw, a o zmianie patrona zadecyduje już teraz Wojewoda Mazowiecki. Może powie Pan czemu kilkudziesięciu mieszkańców podpisało petycje w tej sprawie? Na koniec dodam, jest pan kłamcą.

Czarny Mat- pytania nie do mnie, nie jestem od lat samorządowcem. Zbyt dobrze to poznałem żeby nadal się tym zajmować. Zajmij się ty jeśli ci coś przeszkadza.

Ale masz coś na poparcie swojej tezy? Poza tym faktem jest, że chociażby socjaliści i działacze organizacji na rzecz pomocy tym, którym się nie powiodło, zaczęli dużo wcześniej i zrobili dużo więcej dobrego. Celem komuchów było utworzenie jednego gigantycznego gułagu i tylko potrzeba uzyskania i utrzymania poparcia w świecie demokracji, który chcieli podbić, motywowała ich do tego, by cokolwiek dobrego zrobić dla mieszkańców krajów okupowanych przez siebie.

---

W zamian za to niektórzy z tych, którzy urodzili się w rodzinach niewłaściwych politycznie skończyła bardzo marnie. Sorry, ale z moralnego punktu widzenia nie ma różnicy, czy władza skazuje kogoś na życie na marginesie bez szans na osiągnięcie czegokolwiek za to, że urodził się w biednej rodzinie (jak w dzikim kapitalizmie) czy że urodził się w rodzinie wykształconej, inteligenckiej (jak w stalinizmie).

---

No i dalej nie potrafisz w żaden sposób uzasadnić, dlaczego to, co w innych krajach udało się przeprowadzić (likwidacja analfabetyzmu, dostęp do edukacji, dostęp do opieki zdrowotnej, lepsze warunki pracy), nie można byłoby przeprowadzić w Polsce - oprócz tego, że Ty tak piszesz. No a ja piszę inaczej i to, co ja piszę, jest mojsze.

Zastanawia mnie pewien fakt. Tak okupant hitlerowski jak i sowiecki byli naszymi wrogami. Tak samo mordowali Polaków. tym czasem kolaborujących z hitlerowcami ściga się do upadłego, potępia się ich i słusznie, a kolaborujących z sowietami honoruje się różnymi patronatami. Czyli wedle niektórych zbrodnia niemiecka jest zbrodnią, a zbrodnia komunistyczna? Czym jest jeśli jest racjonalizowana? Bo to przeszłość, bo to już było. to może uhonorujmy kolaborujących z hitlerowcami. Możemy tak traktować jednych kolaborantów to czemu nie drugich?

Powiem szczerze że ręce opadają jak ktoś na forum gloryfikuje komunizm , PRL itp. Wydaje się że w tej chwili jest wystarczająco dużo informacji na temat II Rzeczpospolitej i naprawdę PRL wypada masakrycznie (warto obejrzeć zdjęcia archiwalne, filmy, poczytać wspomnienia ludzi. Nie wierzcie w nauczycielki jadące na wieś w 1945 czy 1946 roku uczyć chłopskie dzieci. Czym by na tą wieś dojechały?? Armia Czerwona by je podwiozła ??? oj by je podwiozła ! Jak rozmawiałem z ludźmi to pod Warszawą na wsiach chłopskich dzieci uczyli byli Akowcy ukrywający się przed UB. Jeden przypadek to był żołnierz od Andersa, ale jemu Wójt i lokalni chłopscy działacze nie byli wstanie pomóc. Szkoła została pusta.
Co do działalności społecznej przed II w. św. to krótka informacja na temat Pani która dała pomysł na AWF w Warszawie tak dla przykładu.
Aleksandra Piłsudska -po 1926 zajmowała się pozyskiwaniem finansów dla stowarzyszenia "Nasz Dom", które prowadziło zakład dla sierot. Z kolei w Rodzinie Wojskowej organizowała w Warszawie przedszkola i szkoły powszechne dla rodzin wojskowych. Do 1939 była przewodniczącą zarządu Komitetu Opieki nad Najbiedniejszymi Mieszkańcami Warszawy "Osiedle". W stowarzyszeniu "Osiedle" wspierała mieszkańców baraków dla bezdomnych w Warszawie, a w towarzystwie "Opieka" zakładała świetlice z bibliotekami dla młodzieży. Działała także w Unii Obrończyń Ojczyzny, organizacji utrzymującej łączność między kombatantami pierwszej wojny światowej.