Samorząd Białołęcki

To jedne wielka familija przekrętasów okazuje się że Biedronka i Lidl miały bezpośrednie poparcie naszych radnych w ratuszu. Ale kurde numer wczoraj przeczytałem list intencyjny z białołęki na którym podpisują sie radni i którzy to narzekają na brak średnich sklepów na Białołęce szczyt wszystkiego

Jeśli faktycznie widziałeś taki list to podaj nazwiska. Chcemy poznać tych cwaniaków.

bo faktycznie brakuje

A ja slyszalem taka wersje, że nasi miejscowy radni Białołęki byli za tym by zbudować te Tesco, ktoś jednak się na to nie zgodził. Przeczuwam, że to ci debile z PISU na Bankowym.
To co też słyszałem, że nasi radni z Białołęki nie zgodzili się by zbudować LIDL w tak reprezentacyjnym miejscu.
Jednak marszałek mazowsza z PISUaru nie zgodził się z decyzją radnych i wyraził zgodę na budowę tej stodoły.
A więc za postawienie tej budy w czołowym miejscu Tarchomina możemy serdecznie podziękować PISuarom.

"(...) w tak reprezentacyjnym miejscu."
"(...) w czołowym miejscu Tarchomina."
Ha, ha, ha

A co Wiesiu nie uważasz, że te miejsce jest w centralnym miejscu Tarchomina? I uważasz, że ta buda tam pasuje ?

Główny oponent to Wożniakowska (PO ) bo z jej okna byloby widać Tesko.Teraz siedzi cicho i czeka .

Mr.Coco Jumbo jakaś ślepa nienawiść do PiSu rozum ci odebrała i polityczną orientację.
Marszałek Województwa Mazowieckiego to Adam Struzik, dla twojej wiadomości, bo pewnie już zacząłeś się gubić, to gość z PSLu.
Oczywiście zwalcie wszystko na PiS, dzisiaj deszcz padał to pewnie też wina Kaczyńskich.

---

Jeżeli chodzi o Tesco to cała Rada jednogłośnie zaprotestowała przeciwko budowie tej również stodoły, tylko gigantycznej. Takie landary buduje się na obrzeżach miast a nie w planowanym centrum dzielnicy. Z drugiej strony Białołęka zasługuje na ładne centra handlowe z galeriami, pasażami, kinem, parkiem wodnym, kręgielnią....... ale się rozmarzyłam. Szkoda tylko, że żaden inwestor nie chce tego zbudować.

WIOLA B.? jest ostatnią opiniującą? jeśli tak , to proszę więcej nie pisać..........................nigdzie i o niczym............

Wiolu pisz sobie co chcesz i myśl sobie co myślisz. Mamy przecież wolność słowa. Ale nie przekonasz mnie żadnym zdaniem do PISU.
Zaufałem im kiedyś, zagłosowałem na nich.
A teraz widzę, że to banda nieudaczników co nie ma pojęcia jak zarządzać Warszawą.
Takiego złego zarządcy Warszawa jeszcze niegdy nie miała. Nawet Rosjanin prezydent Starynkiewicz zrobił 1000 razy więcej niż ludzie PISuaru.

Prezydent Sokrates Starynkiewicz.
Jednym z najbardziej zasłużonych i powszechnie znanych prezydentów Warszawy był Sokrates Starynkiewicz (1820 - 1902), który - od 18 listopada 1875 roku do 6 października 1892 roku - był dziewiętnastym prezydentem Warszawy.

---

Z wykształcenia inżynier, był carskim generałem. Gdy został mianowany na swoje stanowisko 1 listopada 1875 roku, nikt nie przypuszczał, że pod jego rządami Warszawa rozkwitnie jak nigdy dotąd. Wkrótce po nominacji okazało się, że był to człowiek o nieposzlakowanym honorze i uczciwości. Był to chyba jedyny z carskich dostojników, który przywiązał się nie tylko do samej Warszawy, lecz także do Polski i Polaków. Mieszkańcy mówili o nim po prostu nasz prezydent. Urodzony Rosjaninem, Sokrates Starynkiewicz miał duszę warszawiaka.

---

Położył wielkie zasługi dla rozbudowy i uporządkowania miasta. Za jego prezydentury znacznie wzrosły dochody kasy miejskiej bez zwiększania obciążeń podatkowych mieszkańców. Rozbudował konne linie tramwajowe. Przy jego pomocy założono pierwsze warszawskie telefony, otwarto cmentarz na Bródnie, zapoczątkowano budowę nowoczesnego systemu wodociągowo-kanalizacyjnego ze stacją filtrów na Koszykach (uruchomione w 1886 roku), zmodernizowano oświetlenie ulic, otwarto drugą gazownię na Woli.

---

Sokrates Starynkiewicz był zwolennikiem udziału społeczeństwa w zarządzaniu miastem. Powołał w 1889 roku przy magistracie Komitet Plantacyjny, którego działalności Warszawa zawdzięcza powstanie większości skwerów i pasów zieleni. Za jego rządów poszerzono wiele ulic, wytyczono nowe ciągi komunikacyjne, wybrukowano wiele dróg. W latach 1882 i 1892 przeprowadzono dwa powszechne spisy ludności w celu rozpoznania stanu sanitarnego miasta.

---

Po ustąpieniu z prezydentury 6 października 1892 roku Sokrates Starynkiewicz pozostał w Warszawie, służąc radą i pomocą władzom miejskim. Został prezesem Wydziału Tanich Kuchni, który serwował pierwsze w historii stolicy kuroniówki. Był wiceprzewodniczącym Warszawskiego Komitetu Statystycznego, a także członkiem Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności.

---

Nieudacznicy z PISuaru powinni brać z Niego przykład.

Ja nie chcę cię przekonywać do PiSu, bo myślę że ma lepszy i bardziej wyrobiony elektorat, który przede wszystkim myśli a nie powtarza puste slogany podrzucane przez media.
Zwracam tylko uwagę, że dochodzimy do absurdu, bo za zło całego świata niektórzy bezrefleksyjnie zaczynają obwiniać PiS. Ptasia grypa to PiS, długa zima to PiS, dziura w chodniku w Pcimiu dolnym to PiS, zaraz za stan wojenny bedzie oskarżony PiS.

---

Ludzie myślcie i patrzcie dookoła.

---

W ostanich 3 latach Warszawa każdego roku pnie sie w różnych rankingach. Ostanio zajęła 20 miejsce w rankingu najlepsze miasto do ulokowania dziś biznesu. Samo się to nie zrobiło.

---

Pozdrawiam i Wesołych Świąt

No cóż oskarżyć PIS za stan wojenny ? hmm... zobaczymy :)

---

Z pewnością można jednak oskarżyć PIS w sprawach dotyczących bezposrednio Białołęki za:
- brak Mostu,
- przekrety przy wykupie gruntów związanych z budową Mostu (teraz miasto zapłaci za te grunty 3 x więcej),
- zawansowany projekt zbudowania największej w Europie Srodkowej spalarni odpoadów pościekowych na środku zielonej Białołęki,
- wydanie ponad 50 mln zł na złom - czyli tzw. "szybką kolej miejską" (afera wagonowa)
- nieumiejętność wydatkowania środków fiansnowych na inwestycje, które przepadały
itd itd itd

---

PIS jest winne za wiele rzeczy i powinien łacznie ze swoim koalicjantem Gospodarnoscią za to odpowiedzieć w wyborach samorządowych, a cześć z wyśmienitych działaczy PIS-u także w sądzie pod postępowaniu prokuratorskim.

---

Pani Wiolu kimkolwiek jesteś trudno będzie mieszkańcom Białołęki zamydlić oczy.

---

Patrzać jednak optymistycznie w przyszłość
Wesołych Świąt

Dla mnie MEGA sukcesem rządzącego w mieście PiS'u jest budowa kilkuset metrów ulicy Sprawnej od jesieni ubiegłego roku do ..... Koniec tej wielkiej inwestycji jest bliżej nieokreślony, bo póki co zapada się to, co już zostało zrobione a zgromadzony materiał (kostka) powoli znika. I w d.. mam na którym miejcu jest Warszawa w jakimś rankingu, bo ja stoję w korkach na Modlińskiej, za niedługi czas to chyba wpław do miasta będziemy jeździć, bo Grot się sypie a na wspomnianej Sprawnej niszczę sobie zawieszenie. Ale to napewno wina PO - zawsze tak mówia PiS'owcy przy krytyce.

.................CO DOKONAŁ PIS W WARSZAWIE...........................
- zamknął Le Madame, przyczynił się do zbudowania 0,5 km trasy siekierkowskiej (która zresztą biegnie do nikąd), walczył z burdelami (oczywiście walka przegrana), zakazał marszu gejów i lesbijek, zakazał targów Eroticon (targi i tak się odbyły), otworzył Muzeum Powstania Warszawskiego (żaden to sukces bo budynek muzeum powstał już 100 lat temu)

---

.................CZEGO PIS NIE ZROBIŁ W WARSZAWIE....................
- nie zbudował Mostu Północnego (i napewno już nie zbuduje)
- nie wyremontował do tej pory Krakowskiego Przedmieścia
- nie uchwalił statutu miasta
- nie zbudował więcej niż 1 km nowej ulicy
- nie zrobił nic by zmniejszyć korki
- nie zakupił ani jednego nowego autobusu
- nie zbudował ani jednej nowej stacji metra
- nie zwalczył nielegalnych handlarzy z reprezentacyjnych punktów Warszawy
- nie przyczynił się do tego by centrum Warszawy wyglądało tak jak powinno wyglądać

---

A więc tylko propagandla dla moherów. Dla innych figa z makiem. Obiecanki cacanki.
Pamiętam jeszcze słowa Kaczyńskiego "Nie wykorzystam prezydentury w Warszawie do tego by zostać prezydentem RP"
Ale kaczka zwyczajnie nas okłamał. Perfidnie wykorzystał prezydenture w Warszawie do tego by zostać prezydentem RP i jeszcze nic nie dał w zamian dla naszego miasta.
Nawet SLD i PO nie było tak zakłamane .

Na podobnej zasadzie proponowałbym wymienić osiągnięcia samorządu Białołęki.
Zacznę od tego co zrobiono:
-pozwolili na budowę "stodoły" ( nie tej ze znanej miejscowości),
-powstały dwa garby na ul.Nowodworskiej
.... resztę pozostawię następnym

Yogi! Ulicę Sprawną buduje burmistrz Jerzy Smoczyński. Będąc burmistrzem nie przygotował terenu pod budowę /nie wykupił/ gruntów. Podobnie pod most Północny. Mógł to zrobić w pierwszej kadencji za "grosze."

W sprawie wykupu gruntów pod most miasto do dziś się zasłania brakiem końcowego projektu, który wskaże konkretne grunty pod inwestycję.
Odnośnie Sprawnej grunty są wykupione sądząc po zaawansowaniu robót - zresztą tę ulicę tak naprawdę tylko się cywilizuje zamieniając drogę gruntową na miejską ulicę. I to też za trudne ?
Pan Smoczyński nie jest również moim idolem. A przy obecnej organizacji władz miejskich i kompetencji gmin tak naprawdę żaden burmistrz nie jest potrzebny, bo nic nie może !

Obecny system władzy wymaga od rad dzielnic,a zwłaszcza konkretnych radnych większych kwalifilacji merytorycznych czy obycia medialnego niż poprzedni.Wtedy wystarczyła - przyjść i uchwalić i... decyzyjność gotowa (najczęściej był to projekt zarządu). Obecnie, by coś zaistniało trzeba a) mieć pomysł b) przekonać do nie niego innych radnych c) zbudować wokól niego jakieś społeczne i medialne [bardzo ważna zaczyna być umiejętność wspólpracy z organizacjami pozarządowymi] poparcie, d0)mając juz te instrumenty lobbować zabiegać na placu zamkowym. To już pewien kunszt- dlatego w tej kadencji tylko niewielu radnych jest widocznych, a jeszcze mniej skutecznych. A obecnastruktura zarzadu dzielnic jest anachroniczna- wystarczył by jeden burmistrz i sekretarzdzielnicy jako szef administracji.

korekta: Plan Bankowy, Wystarczyłby

Co do wykupu gruntów i projektu Mostu Północnego mogę powiedzieć tylko tyle że w całości do początku do końca był to pic i wszystko było robione pod publikę, miałem mozliwość obserwacji z bardzo bliska, ponieważ jestem szeregowym urzędnikiem mój wpływ jest zerowy. W każdym razie co do wykupu gruntów decyzje które powinny pójść łącznie z przygotowaniem w ciągu 2 miesięcy przy maxymalnym lenistwie wykonujących leżą do tej pory i gminy nie mają żadnej możliwości rozpoczęcia, z tego co mi wiadomo była sugestia od szczytu "bez pośpiechu" najgorsze jest to że te osoby które się tym zajmowały poszły za swoim panem i brakuje części dokumentacji nikt nie wie gdzie ona się znajduje a winnych niema. Niestety niektóre procedury trzeba powtórzyć od początku co zajmie znowu ogromną ilość czasu. Piszę nie żeby oczerniać pewne osoby ale poprostu to co oni wyprawiają przechodzi ludzkie pojęciem, może ten temat wypłynie na szersze wody albo jak teraz wg. mody zostanie ocenzurowany.