Samoloty hałasują nad Bielanami. Winne lisy?

To ja ma propozycje. Zamknąć lotnisko i niech mafia, a nie to chyba PROFBUD z MALBUDEM wybudują tam jak najszybciej osiedle.

Kiedy media opisywały ostatni wypadek, bodajże z udziałem szybowca, gdzie pilot kursant zginął na miejscu dla Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego wypowiadał się specjalista z Zielonego Mazowsza. Powiedział wyraźnie, że jest obiekt drugi w Polsce, co do całościowej rocznej liczby wykonywanych lotów. Padła liczba 60 lub 600 tysięcy dokładnie nie pamiętam, więc nie chce nikogo wprowadzić w błąd, ale bardzo duża i robiąca wrażenie. Natomiast pomiary hałasu w przeszłości były wykonywane np. w miesiącu grudniu, także różne już Czytelnicy Echa otrzymywali wyjaśnienia. Ekspert powiedział wyraźnie, że komercyjna działalność, która stanowi lwią cześć z przeprowadzanych lotów, można spokojnie przenieść do Modlina bez straty dla użytkowników. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, straż pożarna, transport organów, a nawet aeroklub to jedynie wycinek świadczonych tam usług. W mniemaniu zwykłego mieszkańca lotnisko nie nazywa się Babice, tylko Bemowo. W każdym bądź razie, dzielnicowe władze bagatelizują problem i wierzą na słowo zarządowi lotniska.

S-7 według wariantu IIA ma iść w jakimś tunelu, a tak w rzeczywistości nasypie, lub parowie podobnym do tego zastosowanego przy budowie trasy AK. Mapka inwestycji pokazuje wyraźnie, że wytyczona trasa przecina ulice Żółwią na wysokości Melioracyjnej i pod kątem kieruje się przez Księżycową dalej, ale raczej jeśli już to obrzeżami obecnego lotniska do Piastów Śląskich. Tam gdzie te wszystkie imprezy komercyjne trzaskali, zanim na Stadion Narodowy, cały cyrk się przeflancował. Także budynki usytuowane przy pierwszej bramie obiektu (Księżycowa 1), są elegancko ominięte. Hangary pięknie odnowione i te sprawy. O wypadku lotniczym to i Sydney przecież, smutno śpiewał w swoim protest songu. Chomiczówka nie ma normalnego połączenia autobusowego z Bemowem i to jest dopiero bolesny problem. A Bemowo z Chomiczówką. O tym podciągnięciu 171 na Conrada, już od wczesnej wiosny deliberujemy, a publikacji w Echu, jak nie było tak niema. Jednak nowe bloki powstają, słowem same plusy: lotnisko, trasa szybkiego ruchu i brak autobusów.

Ostatnie dwa tygodnie to horror.Codziennie ból głowy , dzieci rozdrażnione i mające problem z zaśnięciem.Mimo pięknej słonecznej pogody okna w mieszkaniu cały czas zamknięte a spacerze z dziećmi na piękny plac zabaw przy Obrońców Tobruku , mogliśmy zapomnieć przez ten hałas.Nie ściemniajcie ,że to przez rozrzucanie szczepionek dla lisów.Bo Antków stratowało mało.Potężny hałas generują szkółki latania, które krąż cały czas po kręgu.O zgrozo, od niedawno latają nad blokami przy ul.Osmańczyka.Czekać jak kursant popełni błąd i wbiję się blok.

Trasa Mostu Północnego? Po bielańskiej stronie, jej szczegóły nakreślił pan Tumasz z SISCOM-u, a także jednocześnie radny Białołęki i aktywny uczestnik tego Forum pod nickiem Tarantula. Jeżeli dobrze zrozumiałem to mówimy o tzw. węźle Rodziny Połanieckich (propozycja lansowana przez SISCOM, od nazwy lokalnej ulicy), gdzie zbiegają się TMP i S-7. TMP według tego ujęcia przebiega dalej, obecną łąką leżącą pomiędzy Maszewską (za szeregowcem) i Fortem Wawrzyszew. Do tego dochodzi jeszcze przedłużona Maczka do Księżycowej. To są ci sami eksperci, którzy stoją za "ekologicznym" parkingiem na Kasprowicza, przeznaczonym dla zamiejscowych kierowców. Ruch z Mostu Północnego, miała przejąć ulica Reymonta, po to wybudowano odcinek, pomiędzy Żeromskiego, a Kasprowicza za kosmiczne pieniądze. Tymczasem tsunami aut z prawego brzegu, jedzie codziennie przez Sokratesa i Conrada, a ratuje nas tylko to, że kierowcy najchętniej wybierają Most Grota-Roweckiego. Lotnisko, trasa S-7, węzeł dróg to jest wszystko ze sobą ściśle powiązane. I nigdy nie było tak, żeby z głębi ulicy Conrada na Bemowo, nie kursował normalny autobus.

Co nakreślił ? Kiedy? Stare ustalenia przebiegu tras S7 i TMP dawno są nieaktualne . Tzw węzła Połanieckich
nigdy miało nie być, gdyż byłby za blisko osiedli. Mieszkańcy wywalczyli tunel na S7 w miejscu gdzie obecnie
pobudowano bloki Kwadra Księżycowa. Na Rokokowej gdzie miał być dojazd z TMP do S7 węzeł Janickiego
powstają szeregowce....itd
Skąd ,, grylaż" masz takie bezsensowne informacje? Ja śledzę sprawę od 2006 roku na tym forum również.
Następnie Tarantula ? Od kilku tygodni nie zauważyłem tego nicku, także jaki on jest aktywny?
Chyba tylko wtedy, gdy ma jakiś interes....
Natomiast racją jest parking ,,ekologiczny" na Kasprowicza, również ostatnio cukiernię na Zjednoczenia róg Schroegera chcą skasować niechybnie z przeznaczeniem na parking i jeszcze zwalają na ZDM.

Bardzo bym chciał, aby to Pan miał w tej sprawie rację. Na temat wyboru, węzła Rodziny Połanieckich zamiast tzw. Janickiego pisało przecież także Echo w latach ubiegłych. Pan Tumasz zamieszcza wpisy na Forum w części Tu Białołęka, ba wdał się nawet w jakąś ostrą polemikę z panem redaktorem Dominkiem Gadomskim, którego szanuję. Ośmielę też stwierdzić, że nadal obowiązujący wariant IIA to efekt wypchnięcia na Chomiczówkę tej kłopotliwej trasy szybkiego ruchu o walorach autostrady, a usytułowanej w mieście. I bardzo dobrze, że się Pan interesuje, bo sprawa dotyczy każdego mieszkańca osiedla i okolic, a zwłaszcza tych osób z lewej strony ulicy Conrada. W sieci jest dostępne całościowe opracowanie na zlecenia miasta via SISCOM sporządzone przez naukowców z Politechniki Warszawskiej, stadium lokalnych uwarunkowań, warianty, mapki. Przy Maszewskiej, Rodziny Połanieckich, Kwitnącej i Żółwiej przybyło przecież w ostatnich latach tyle nowych bloków, że realizacja tej trasy w tym konkretnym wariancie musi napotkać na sprzeciw. Pamiętam spotkanie z 2006 roku w kościele przy Conrada z panem Sasinem, podczas kampanii w wyborach na prezydenta miasta, gdzie kandydatem był pan Marcinkiewicz. Także przytaczam tylko informacje podawane w mediach ze szczególnym uwzględnieniem Echa, więc proszę się na mnie nie gniewać, bo myślimy tak samo.

Temat dotyczy lotniska i chociaż idąc za tytułem dotyka Bielan, mylnie został przypisany do Forum Bemowa. Ostudźmy emocje, bo są nie potrzebne. Podobno do 26 października można zgłaszać uwagi co planowanej trasy S-7. Szczerze powiedziawszy nie pamiętam, żeby któryś z lokalnych polityków na Bielanach protestował przeciwko S-7. Jeżeli tak było to proszę mnie poprawić. Były radny Goleń z PO chwalił się, że z Chomiczówki pochodzi jego żona, a w sprawie nie zrobił nic. Radna Radziejewska miał bronić interesów mieszkańców do samego końca, a nie kojarzę, żeby składała jakieś pisma w tej sprawie. Na drodze administracyjnej spór bodajże z GDDKiA toczyły Dąbrowa Zachodnia i chyba Bemowo za burmistrza Dąbrowskiego. U nas cisza (władze dzielnicy), jak makiem zasiał. Bardzo możliwe, że tunel to efekt jakiegoś kompromisu, ale pozornego, bo spalin krasnoludki nie wyniosą. Przy Kwitnącej działa przecież Stowarzyszenie monitorujące problem. SISCOM kooperuje z miastem i działa tak, żeby dla nich było korzystnie. Wariant IIA zakładał puszczenie trasy pomiędzy blokami przy Rodziny Połanieckich i Maszewskiej, oraz dalej Bogusławskiego i Kwitnącą. Ziemia w okolicy ulicy Księżycowej (konkretne działki), jest pozostawiona jako rezerwa pod trasę. Właścicieli chociaż chcą sprzedać z zyskiem swoją własność, mogą jedynie opłacać podatek i czekać. Jeżeli coś się zmieniło, obowiązuje inne rozwiązanie korzystne dla mieszkańców ustalenia to bardzo dobrze. Brak budowy trasy przed paru laty, w tym miejscu w jakimkolwiek kształcie, był efektem tego, że przeznaczone na inwestycje środki poszły na dokończenie innej inwestycji na Ursynowie, decyzją ministra Nowaka i premiera Tuska. Samo śledzenie Forum to trochę za mało, jak mówił Radosław Sikorski: "W wojsku na gębę, tylko krem Nivea". Tłumacząc wprost, różne rzeczy można opowiadać, a dokumenty najlepiej obrazują prawdę. Miejmy nadzieję, że uwagi zgłaszane przez mieszkańców, co do niuansów trasy przyniosą dobry skutek.

Jako takiego wariantu II A nie ma !!!
Jest wariant I, wariant II i wariant II B. Dla mieszkańców Chomiczówki najgorszy jest wariant II (pierwszy ich nie dotyczy) , natomiast II B jest optymalny pod względem węzła nazwanego Chomiczówka, ale niestety pod topór idzie pas lasu szerokości trasy.
Ale w żadnym z wariantów nie ma mowy o węźle Połanieckich !!!

---

Przy okazji należy docenić perfidię i bezczelność .... o przepraszam teraz to się nazywa ,,mobilność" i ,,kreatywność" developerów, którzy budują domy ludziom przy samych trasach.
Mam na myśli projekty Ah Wólczyńska i Kwadra Księżycowa jak również całe osiedla przy Lazurowej i Nocznickiego.

Szanowny Panie. Powtarzam, bardzo chciałbym, żeby w końcowym rozrachunku to Pan miał rację. Albowiem ładowanie, właściwie autostrady w lukę pomiędzy istniejące bloki nastręcza wielkie trudności. Możliwe, że coś się zmieniło na korzyść Chomiczówki, jednakże SISCOM, był i jest aktywny w procesie podejmowania decyzji. Jeżeli Pan czytał artykuły zamieszczane w Echu w poprzednich latach, to wie Pan, że były burmistrz Bemowa pan Dąbrowski widział trasę jako element ulicy Maczka, albo np. bielańscy radni twierdzili, iż ma iść praktycznie Księżycową do lasu Bemowskiego równolegle do płyty lotniska. Jak rozumiem wariant II to ten zakładający, że droga szybkiego ruchu pobiegnie po odcinku, pomiędzy skrzyżowaniami umownie Esej z Arkuszową oraz plus minus Kwitnącej z Księżycową przecinając po kolei Rodziny Połanieckich, Maszewską, Kwitnącą, Głowackiego i Melioracyjną. Abstrahując od TMP i jakiegokolwiek węzła, zadam pytanie kto Pańskim zdaniem ma większą siłę przebicia, czy wysocy rangą wojskowi z osiedla Baszta w Forcie Wawrzyszew, czy mieszkańcy z nowych bloków na Chomiczówce wokół Kwitnącej? Bo to ten czynnik, zdecyduje jak pobiegnie trasa S-7. Obserwując perypetie z S-7 w latach ubiegłych, można stwierdzić, że zbudują kiedy tylko znajdą pieniądze. Na papierze to trasa nie ma wjazdu dla miejscowych i formalnie odcina nas od Bemowa i lasu.

Oczywiście, że nie mam najmniejszego zamiaru się z nikim kłócić tym bardziej, że jako jednostki nie mamy najmniejszego wpływu na cokolwiek w tych kwestiach.
Zrobią i tak jak będzie im to pasowało, tym bardziej że mają obecnie silną broń w formie specustawy i wszelkie roszczenia odbywają się już po fakcie, sądownie ...
Na razie POW muszą ukończyć następnie wschodnia część pierścienia i dopiero wylotówki ....

Dokładnie. Trafił Pan w punkt, specustawa to jest narzędzie, którego decydenci nie zawahają się w tym wypadku użyczyć. Jednak dzielnica lansowała wszem i wobec budowę kontynuacji ulicy Reymonta za ciężkie pieniądze, pod hasłem umożliwienia płynnego przejazdu kierowcom z Białołęki m.in. do Maczka i Trasy AK. Wracając do tego, czy lotnisko hałasuje? Owszem od lat i to bardzo. Za PRL-u na lotnisku zwłaszcza w nocy lądowały jak chciały i kiedy chciały, przeróżne służby z którymi nie było żadnej dyskusji, a truła Huta. Teraz kiedy mamy niby demokracje i społeczeństwo obywatelskie smrodzi kompostownia Radiowo, a za prężną działalnością lotniska stoją tak wpływowe i znaczące osoby, jak chociażby pan generał Gromosław Czempiński. To dla tego kiedy przychodzi co do czego, pan wiceburmistrz Grzegorz Pietruczuk opowiada wszem i wobec, że badania na przełomie grudnia i stycznia żadnego hałasu i immisji nie wykazały. Przywykliśmy do tego uciążliwego sąsiedztwa, bo zwyczajnie musieliśmy, nie mając innego wyboru. Kto mieszka w okolicy 5, 15, albo 35 lat i więcej zna szczegóły dotyczące trasy doskonale. Nowi lokatorzy nie znając istotnych szczegółów np. budowy trasy S-7 nie zgłaszają żadnych zastrzeżeń. Czy się to komuś podoba, czy nie na tym właśnie polega plan PO w Warszawie, że niezadowolony elektorat rozwadniają i neutralizują niezorientowani nowi przybyli i również dlatego, ta partia wygrała trzykrotnie wybory w dzielnicy. Podstawowym problemem komunikacyjnym Chomiczówki i Bielan jako takich, jest brak autobusu przyśpieszonego 520 kursującego na Żoliborz, do Śródmieścia i Pragę. To właśnie z tych trzech dzielnic w latach 70-tych i 80-tych sprowadzały się na Chomiczówkę, rodziny z małymi dziećmi. I dlatego czekamy na realizację obietnicy burmistrza Pietruczuka, że ten autobus na Bielany powróci i będzie służył znowu ludziom.

Droga podejścia do lądowania, jest ściśle wytyczona m.in. nad ulicą Maczka z racji bezpieczeństwa. I dlatego zapewne na hałas, uskarżają się teraz mieszkańcy np. z Fortu Bema, gdzie bloki wybudowano najpóźniej w okolicy. Te schematy, trasy lotów były już prezentowane w poprzednich publikacjach. Kołujący śmigłowiec słuchać również często, przed 8 rano w rejonie Lasku Bielańskiego. Od lat przy Podleśnej jest awaryjne lądowisko przeznaczone chyba na potrzeby szpitala, może to się wiąże? Faktem jest, że szybowcem nad okolicą latają samodzielnie osoby nie mające jeszcze licencji, opisywały to dokładnie w latach ubiegłych media. Zabudowa terenu po stronie Bemowa, pomiędzy ulicami Maczka i wydłużoną Piastów Śląskich, była już zapowiedziana na rok 2001. Na pytanie co lepsze, czy lotnisko z trasą szybkiego ruchu, czy nowe osiedle mieszkaniowe? Pada odpowiedź miejscowych, lepsze osiedle. Zamiast walczyć z wiatrakami, niech nam lepiej burmistrz Pietruczuk załatwi przyobiecane 520 na Chomiczówkę, bo dał słowo honoru, a rzecz się ciągnie 9 lat.

Argumentacja rodem z forum TVN Warszawa. Właśnie sobie Pan nagrabił u połowy Bemowa, całych Bielan i części Żoliborza, gdzie poszczególne rodziny mieszkają w Warszawie od któregoś pokolenia. Bardzo dobrze, że ludzie zgłaszają problem, a tym razem chodzi z pewnością o mieszkańców Fortu Bema i Nowego Bemowa. Gratuluje "konstruktywnej" krytyki oficerów Wojska Polskiego wraz z najbliższymi. Trasa szybkiego ruchu, wysypisko śmieci z kompostownią, drugie w Polsce lotnisko pod względem liczby wykonywanych lotów. Może czas najwyższy oddzielić to co było przed 1989 rokiem, a tym co jest teraz. Prawie 30 lat minęło. Immisje słowo zawarte w Kodeksie Prawa Cywilnego, więc to pojęcie ma swoje umocowanie w prawie powszechnym. Gdyby było tak kolorowo, nikt by nie protestował. Przy ulicy Magiera znajduje się głaz, pomnik ofiar kolejnej katastrofy lotniczej w okolicy. Teraz już nie ma wsi, są jedynie miejscowości na mapie Polski. Trochę więcej tolerancji. Przestrzeganie zasad obowiązujących na lotnisku to jest obwiązek naszych, lokalnych władz.

A niechaj narodowie wżdy postronni znają, że Polacy nie gęsi, iż swój język mają.

Jogi mówił tylko o sobie i własnym jestestwie .
On to po prostu czuje.
No, bo kto może tyle i tak dogłębnie wiedzieć o wsi, chłopach, wiejskich burkach .....?