Wpłynęło 500+ to rodzice to uczcili ;). Brawo Rząd, prawa wódz Kaczykuper, brawo socjalizm!!!

Najważniejszą informacją podawaną przez media przy tego rodzaju zdarzeniach czy też np. przy wypadkach jest podanie wyniku badania alkomatem. Dziwię się, że tym razem nie podano tego wyniku dla dwulatka płaczącego w wózku.

Ilość promili we krwi to najprostsza skala upicia, stad tez media jak i policja posługują się tym wyznacznikiem. Zapewne Ty przy 3 promilach potrafisz skakać na skakance ale większość leży wtedy w rowie.

Zdarzało się na wschód od naszych granic, że dzieciak dostawał smoczek z zawartością cukru z wódką. Spał wtedy smacznie. Wśród nas jest coraz więcej osób ze wschodu, może i obyczaje z nimi przywędrowały. Stąd mój wcześniejszy wpis.
Swoją drogą, informacja o promilach u osób biorących udział w jakichś zdarzeniach jest w dziennikarskich relacjach wszechobecna, choć zdarzają się wyjątki. Wczoraj np. nie zauważyłem takowej w relacji z wypadku z udziałem policjantów.