Kolejny pomysł na zastawioną ulicę Coppera

16 grudnia 2004 roku Rada Warszawy uchwaliła plan miejscowy dla obszaru Chrzanów 2. Ustalono m.inn., że
- wyznacza się tereny komunikacji...oznaczone klasami KL oraz KD,
-dopuszcza się na tych terenach, w obrębie linii rozgraniczających, lokalizację zieleni izolacyjnej nie utrudniającej organizacji ruchu,
-w liniach rozgraniczających dróg klasy KL należy zaprojektować ścieżkę rowerową
-dla ulic lokalnych 13KL (Coopera) oraz 15KL ustalono obowiązek nasadzenia szpaleru drzew.
W planie wyznaczono tereny przeznaczone do lokalizacji różnych form budownictwa. Dla wszystkich tych terenów warunkiem wspólnym jest obowiązek zapewnienia miejsc parkingowych lub garażowych w ilości 1,5 miejsca na mieszkanie lub pełnych potrzeb na wyodrębnionej działce.
Czasem zastanawiam się, po jakie licho tworzymy plany miejscowe wydając na ten cel mnóstwo kasy, skoro zapisy tych planów można zignorować lub w łatwy sposób obejść. Ulica Coopera to pod tym względem klasyka.
Po co narzucono planem miejscowym tworzenie miejsc postojowych na terenie osiedli, skoro te miejsca do dziś nie są wykorzystywane w pełnym zakresie? Stoją puste, nikt ich nie wykupił bo władze miasta zezwalają na darmowy postój na Coopera.
Na odcinku Coopera w pobliżu Batalionów wykonanym w trybie ZMID stworzono na chodniku po zachodniej stronie ulicy możliwość parkowania pojazdów. Kierowcy po zaparkowaniu wędrują najczęściej w stronę osiedli przy Batalionów i Rayskiego, choć dla nich stworzono miejsca parkingowe w ramach ich osiedli na podobnych zasadach.
Wzdłuż Coopera za moment rusza budowa metra, jednym z obiektów ma być wentylatornia.
Warto też wspomnieć, że plan miejscowy przewiduje od strony Coopera wjazd na wszystkie działki po zachodniej stronie ulicy czyli ok. 120 metrowy pas aż do granicy miasta z ulicą Św. Mikołaja.
Zlikwidowano już ścieżkę rowerową, wbrew zapisom planu miejscowego. Może jeszcze zlikwidować chodnikowy parking i zrobić pas zieleni, tym razem w zgodzie z planem.

Dwie poprawki do mojego wpisu. Chodzi nie o ZMID lecz o ZRID, kojarzony z tzw. specustawą drogową, oraz o pas ok. 140 a nie 120 metrów szerokości działek między Coopera a granicą miasta.
O ile wiem, do odzysku są w tym pasie 3 różne działki. Na najmniejszej z nich tuż przy przychodni można by zbudować płatny parking, tylko kto by się zdecydował na taki ryzykowny krok. Druga z działek wymaga uregulowania statusu prawnego (sprawa spadkowa itd.), natomiast ostatnia z działek cudownie się nadaje na budowę szkoły, tylko władze Bemowa kupiły niegdyś inną nieruchomość pod szkołę i mało prawdopodobne jest aby szybko dostały pieniądze na kolejną, doczekamy się zapewne następnej inwestycji mieszkaniowej w rejonie.

Póżnym popołudniem nie można wyjechać z garazu podziemnego,czasem trzeba się cofać.Mieszkańcy ulicy Coopera mają swoje miejsca w garażach,ale nie chce im się fatygować,wolą zastawiać ulicę.

Niedługo Czas w ramach C40 rozwiąże wam problem samochodów

Tak jest. Będziecie szamać robaki i chodzić po spacerniaku w obrębie 15 min. Tylko nie za często, bo będzie wam przysługować jedna para butów na kilka lat.

Wspomniałem, że plan miejscowy przewiduje wyznaczenie terenów pod drogi klasy KL (lokalna) oraz KD (dojazdowa). Problem w tym, że dróg tej drugiej kategorii jeszcze praktycznie nie wybudowano. A one właśnie mogły by wspomóc bazę miejsc postojowych. Natomiast drogi kategorii lokalnej powinny być bezwzględnie przejezdne a zatrzymanie na nich pojazdów czy ich postój jedynie incydentalne. Obecnie zdarza się, że pojazdy parkują na Coopera jeden za drugim na odcinku blisko 200 metrów, wystarczy jeden pojazd jadący z przeciwka aby zablokować ruch na ulicy.

Jeszcze jeden, niekoniecznie głupi, pomysł wpadł mi do głowy. Na odcinku Coopera od przychodni do Batalionów Chłopskich obowiązuje zakaz zatrzymywania i postoju z adnotacją, iż nie dotyczy to chodnika. Wystarczy dodać do tej adnotacji : w godzinach 19.00 do 7.00. Na okres przejściowy to idealne rozwiązanie. I, niewątpliwie, najtańsze.

Im taniej, tym mniejsza dola do podziałkowania, więć pomysł odpada ;)

Bałem się przedstawić tę propozycję, tak się składa że w naszym kraju prowizorki bywają najtrwalsze. Takie rozwiązania, które określają czas w którym można parkować w jakimś miejscu bywają stosowane w różnych miejscach naszego miasta, najczęściej dotyczą dni wolnych od pracy. Moja propozycja pozwala udrożnić chodnik w ciągu dnia oraz wykorzystać go w nocy, kiedy ruch pieszy jest niewielki a także nieczynna jest wtedy przychodnia. Niestety, ci którzy parkują w tym miejscu w ciągu dnia będą musieli znaleźć sobie do tego inne miejsce i to byłby początek porządkowania bałaganu z parkującymi pojazdami na tym odcinku Coopera. Koszt takiego rozwiązania jest minimalny. Czas możliwego funkcjonowania, podejrzewam że może być dość długi, liczony w latach. Rozwiązanie można zastosować niemal natychmiast.

Przecież to nie ulica tylko prywatny parking mieszkańców, tamtędy nie daje się jeździć ... Dla mieszkańców pewnie super plus, mniej samochodów, darmowy parking ale dla reszty mieszkańców Chrzanowa ulica która ulica nie jest ...

Jeśli dodać do tego wszystkiego bałagan wprowadzony przez władze Bemowa z poprzedniej kadencji poprzez zlikwidowanie ścieżki rowerowej na Batalionów Chłopskich i zastąpienie jej miejscami parkingowymi, które nie miały prawa tam zaistnieć, mamy obraz działań urzędników, którzy realizowali bezmyślnie polecenia swoich, umotywowanych politycznie, przełożonych. W efekcie mamy totalny bałagan, który teraz próbują usunąć mieszkańcy za pomocą projektów obywatelskich. Ile jeszcze kasy trzeba będzie wydać na walkę z bałaganem?

Na deser jeszcze jedna propozycja, pilna bo związana z bezpieczeństwem. Chodzi o skrzyżowanie Coopera z Górczewską. Brak tam jest znaku "uwaga na drogę z pierwszeństwem przejazdu", pojazd skręcający w Górczewską ma w związku z taką sytuacją pierwszeństwo i, jeśli dojdzie do kolizji z pojazdem jadącym Górczewską trudno będzie wskazać winnego. Na Górczewskiej przed skrzyżowaniem z Coopera nie ma żadnego oznaczenia zbliżającego się skrzyżowania, znak taki pojawia się bliżej Lazurowej i ponawiany jest tuż przed rondem - między tymi znakami jest jeszcze, równoległa do Coopera, maleńka uliczka bez nazwy - dla jadącego Górczewską to jej dotyczyć może pierwszy ze wzmiankowanych znaków "uwaga na drogę z pierwszeństwem".
Trochę czasu już taki stan trwa, dziwne że nikt nie zareagował, pomijam tutaj jakość pracy autora organizacji ruchu na Coopera i tych którzy to zatwierdzili.

Odzew na komentarze zerowy. Mam jeszcze jedną propozycję generującą zerowe koszty. To usunięcie tabliczek pod nakazami parkowania na Coopera z napisem "nie dotyczy chodnika". Podobnie zresztą, na Batalionów Chłopskich można usunąć pod znakami zakazu parkowania tablice "nie dotyczy wyznaczonych miejsc postojowych". Wszystko byłoby zgodne z prawem i znacznie poprawiało by bezpieczeństwo. Odcinkowi Coopera od Górczewskiej do Orlinskiego należy zmienić nazwę na Parkingowa.