Jednokierunkowe ekspresy pojadą w szczycie nowym mostem

Czy dobrze rozumiem: 4 linie autobusowe do Młocin a z powrotem 1 linia co 10 minut?

Jeszcze 404 by się przydał.Z Młocin na Nowodwory rano i wieczorem co ok.5 min.

E4 powinien nadal jechac przez Picassa. Nie widze sensu puszczania razem z reszta.

Przydałaby się linia łącząca przystanek przy Ratuszu na Białołęce do Most Północnego, może po otwarciu wiaduktu na ul. Modlińskiej zmieniona zostanie trasa 511

Nic z tego 511 powinno zostać na trasie do marymont. Nie potrzebna jest linia łącząca przystanek przy Ratuszu z metrem mlociny. Tej linii nie powinno sie ruszać bo spowoduje to dłuższy dojazd do centrum mieszkańców Dąbrówki Wiślanej. Tym bardziej, że na modlińskiej i moscie grocie się rozluźni.

Oczywiście,że 511 powinno zostać na starej trasie! i jeszcze zwiększyć częstotliwość kursowania !

ZTM martwi się tylko mieszkańcami Tarchomina,a po drugiej stronie Modlińskiej też mieszkają ludzie! Podróżnicza,Drogowa,Klasyków,Skuterowa itd pomyślcie o nich !!!!A nie tylko Tarchomin!!!!

---

Ale po drugiej stronie nie mieszkają pracownicy ZTM-u

Do Mlocin beda 3 linie a sporotem 2

No i dobrze, że 511 nie zmienia trasy.

Proponuję, by na znak obywatelskiego oporu konsekwentnie i uparcie używać nazwy Most Północny.
Może dziennikarze tez się do tego przyłączą?

Proponuję, by na znak obywatelskiego oporu konsekwentnie i uparcie używać nazwy Most Północny.
Może dziennikarze też się do tego przyłączą?

Zamiast sie cieszyc, ze ten architektoniczno-komunikacyjny knot zafundowany przez posierpniowych palantow, szajs, ktory mianujecie tu mostem nie nosi nazwy dajmy na to Putry lub Karpiniuka, postaci tak wybitnych, ze placonoza nie od reki i bez zbednego zastanowienia wyjatkowo wysokie odszkodowania. A wy tu wybrzydzacie... Heh!

---

A teraz takie pytanie:

---

Prosze powiedziec Matce, jak dzielnica przygotowuje sie ( lub moze juz jest przygotowana) na uruchomienie, czytaj funkcjonowanie w codziennej eksploatacji komunikacyjnej tego knota? Chcialaby Matka znac stan prac na reorganizacja ruchu w dzielnicy i bynajmniej nie pyta tu o uklad tras autobusow. Te generalnie, slusznie, omijaja Modlinska i chwala decydentom za to. Ale co z autami prywatnymi? Czy przygotowano znaki zmieniajace dotychczasowe zasady korzystania z takich ulic, jak np: Swiatowida ( na odcinku od Modlinskiej do Mysliborskiej ), czy Mehoffera ( na odcinku od Modlinskiej do Swiatowida )? Poki nie bylo tego knota, Legionowo, Serock, Zegrze, Nasielsk itp peryferyjne dziury nie mialy specjalnego interesu, żeby wjezdzac w nasze osiedla. Caly ruch kanalizowal sie byl na Modlinskiej i w zolwim tempie posuwal w strone mostu bohaterskiego Generala. Dzisiaj, a wlasciwie "Po Jutrze", sytuacja zmieni sie diametralnie. Tabuny aut beda uciekac z zakorkowanej Modlinskiej i o ile kiedys nie mialy gdzie, tak teraz... Mehoffera, czy Swiatowida beda wrecz zapraszac swoimi odnogami do skrocenia sobie drogi i ratowania czasu przez gehenna Ronda Oswiecimskiego ( od drutow z pradem "nad" ta nazwa - robocza... jak widac, powinno być wlasciwie Auschwitz Platz, bo jak od jakiegos czasu wiadomo oboz koncentracyjny w tym miescie byl niemiecki ) A zatem przewiduje Matka, ze ogromy potok aut wleje sie w nasze ulice aby nimi, bokiem, szybciej dotrzec do knota....

---

Zatem:

---

Jakie kroki podjeto lub co zostanie zrobione, aby chronic mieszkancow Tarchomina przed konsekwencjami niczym nieuzasadnionego wzrostu zagrozen z tego wynikajacych? Czy poprawiono nawierzchnie ulic? Czy je poszerzono? Czy zamontowano jakies dodatkowe znaki, sygnalizacje, wy? Wymalowano pasy...?
A moze jakies inne dzialania podjeto w tej sprawie?

Odnośnie innych działań na Tarchominie to HGW zaproponuje Nam / tylko/ przelot do Centrum gondolami. Propozycja padnie przed wyborami samorządowymi 2014 roku a realizacja przed wyborami do parlamentu 2015 r - przelot ok. 10 min. To będzie bomba przedwyborcza.

Mateczko podjęte kroki to doświetlenie ratusza tarchomińskiego, co by użytkownicy dróg zmierzający z legionowa, Chotomowa i innych ościennych miejscowości wiedzieli, gdzie należy skręcić z Modlińskiej, aby szybciej dotrzeć do Mostu Północnego ( czy Curie).
Potem postawią bezrobotnych młodzieńcow ( ci starsi pod 67 lat mogą mieć problemy związane z alzheimerem ), aby liczyli natężenie ruchu na Światowida i Nowodworskiej. Po stwierdzeniu, że ruch jest znaczny dostaniemy w prezencie makietę tramwaju. Z czasem, za parę lat tramwaj stanie się realny i będzie nas woził ( zatrzymując się po drodze przy P+R przy Jagiellońskiej i bazarze na stadionie narodowym) na drugą stronę Wisły.

Ech, pofantazjowac....

---

za TVN-em Dobowym...

---

"Rodzinie z Wierzchowni pod Głogowem sąd odebrał najmłodsze dziecko. Choć rodzice bardzo je kochają, są biedni i do niedawna mieli bardzo trudną sytuacją mieszkaniową".

---

I wyobraz sobie Bartek... lata plyna, nadchodza nowe pokolenia. Dnia pewnego "na chor" jakas kobieta wprowdza... pachole. Cherubinek, blond wloski, oczka nebeskie, niczym laska, nozki razem, ciasniutenki, ze i na trzeci rzut oka widac roznice. I tracisz posade, juz nie zawodzisz z balkonu, dziewczeta, co dotychczas, tak pieknie wyly na jedno twoje skinienie paleczka ida kazda swoja droga, a ty nawet od tylu nie mozesz wejsc. Na parafie. Zona bez roboty, ty tez jeden miesiac, drugi i slyszysz: won! Na bruk! Z zajmowanego mieszkania. Wiec gniezdzisz sie w jakiejs wynajetej klicie dwa na dwa metry. Jesc za bardzo co nie macie, a sasiedzi sa zyczliwi, jak ukraincy. Wiec nagle wchodza panie z urzedu, wniosek idzie do rejonu, jest sparwa na wokandzie , papuga z urzedu cie olewa i tracisz dziecko. Zabieraja je. Bo zes za biedny.... w metry.

---

Swoje odplakales i po dwoch miesiecach patrzysz ...?! Piotrek jedzie! Malym mercem, kabriolecikiem, bo lato, czapka wojskowa ladnie lsni na desce, a chlopak w rozpietej marynarce, co ma generalskie epolety sprzed 1989 roku na naramiennikach, saczy sobie piwo z browaru na Podlasiu za kierownica. Pod swiatlami. Mundurowi na obchodzie mu salutuja, w koncu Kacyk to miejscowy. Partyjny! I starego Jacka co wydawal sie nie do spuszczenia, spuscil. Czesc Piotrek-Czesc Bartek. To rozkosz, ze cie poznal i rozmawia z toba nawet chetnie, wiec dopytujesz delikatnie, aby nie urazic dzielnicowego urzednika partyjnego, co slychac, ho, ho, ten merc, i ten luz, i te rekwizyty zapewne z ciezkiej sluzby dla ojczyzny i poswiecenia czasu prywatnego dla dobra publicznego pochodza, a on cie "smichem" w ziemie wbija... jakby krople moczu z oka chial utoczyc. Masz takie wrazenie? Ty frajerze!?

---

Wiesz - pyta - ile za dziecko pederasci placa? Albo jak je "na czesci" mozna zyskownie opchnac!?

---

Ale kumasz, ze nie po to ojcowie zalozyciele* mordowali sie przez tydziec na styropianie w smrodzie niedomystych cerat stolow w zakladowej jadlodalni, zeby teraz aktyw mial biedowac! No ze jakby to mialo byc... Jasne!

---

I wiesz. I rozumiesz. Na czym polega zycie. Prawda, Bartek?

---

* - a ha, ha, ha.... ale jednego, tegop co sie jakal i sensownego zdania do kupu przez godzine zlozyc nie mogl , juz partia poswiecila, dla dobra sprawy, przypomna tu Panstwu Matka. Oczywiscie, delikatnie. Tak?

Za to okna dobrze myl. Na wysokosciach... ha, ha, ha!