Jak przemodelować Kondratowicza?

Samochody won na jezdnię-tam jest ich miejsce.

Tylko bez rewolucji, która wszystko zmieni.

Jaka jest Kondratowicza każdy widzi. Jest kilka elementów, które należało by poprawić od razu, nie czekając na metro. Problemem są parkujące byle gdzie samochody. Doświadczenie pokazuje, że nie da się problemu rozwiązać perswazją ani nawet karami. Pozostaje stawianie słupków lub innych przeszkód, na przykład kwietników. W pierwszej kolejności należy skutecznie zablokować wjazd na chodnik na północnej stronie Kondratowicza. Wprawdzie słupki już są ale kierowcy omijają je trawnikami. Skandalicznie rozwiązany jest problem dojazdu samochodami do sklepów i punktów usługowych w pawilonach. Połączenie ruchu pieszego z ruchem samochodowym jest nie do przyjęcia. I przebudowa Kondratowicza będzie znakomitą okazją aby to porozdzielać i ucywilizować. Przypuszczam, że znajdą się chętni aby w miejscu istniejących pawilonów wybudować coś większego. Myślę, że w tak dobrze skomunikowanym miejscu przydały by się nowe miejsca pracy. Czyli na przykład biurowce z handlem na parterze.
Przypuszczam, że budowa stacji przy ratuszu wymusi radykalną przebudowę jego otoczenia. Obecnie ładny ratusz ma szpetne otoczenie - parking dla urzędników, zamknięty szlabanami przez pół doby i dni świąteczne. Proponuję z przodu umieścić coś ładnego. Oczywiście stacja metra ściąga mniejszy i większy handel uliczny. Przykład tego mamy przy stacji Świętokrzyska, oszpeconej przez różne budy. Już obecnie na rogu skrzyżowania przeciwległym do ratusza lokuje się mały handelek. Bazar na Kondratowicza też wymaga pilnej estetyzacji. Budowa stacji będzie też okazją, aby marne pawiloniki przy skrzyżowaniu Kondratowicza i Rembielińskiej zastąpić czymś bardziej okazałym.
Kluczowym problemem w rejonie Kondratowicza będzie sprawa komunikacji. Mieszkańcy Białołęki, na różnych forach, między innymi na tym, odgrażają się, że ich samochody zablokują okolice stacji metra. I jest to całkiem realne. Należy więc z góry rozstrzygnąć, czy przy stacjach na Bródnie mają powstać parkingi P&R, czy też ograniczamy ruch wyłącznie do komunikacji zbiorowej. Przy Rembielińskiej nie widzę miejsca na taki parking, ale na zapleczu ratusz miejsce by się znalazło. Niezależnie od podjętej decyzji należy skutecznie uniemożliwić możliwość swobodnego parkowania w promieniu co najmniej 100 metrów od każdej ze stacji. Skutecznie czyli w sposób fizyczny. Parkingi należące do mieszkańców poszczególnych bloków muszą być zabezpieczone przed "wtargnięciem obcych".
Jestem pewien, że po wybudowaniu stacji metra MZA zasadniczo zmieni przebieg tras autobusowych. Większość linii z Białołęki, być może z Marek i Ząbek będzie tu kończyła trasę. Powstaje problem gdzie te autobusy mają mieć pętle. Zapewne trochę miejsca na pętlach istniejących zwolni się po likwidacji linii bródnowskich zastąpionych przez metro. Ale potoki ludzkie przesiadające się przy obu stacjach mogą być znaczące i trzeba na to przewidzieć miejsce. Natomiast może się okazać konieczne tworzenie bus-pasów.
Ponieważ metro ze swej istoty ma zmniejszać natężenie ruchu samochodowego uważam za konieczne wprowadzenie strefy płatnego parkowania na całej długości ulicy Kondratowicza, przy jednoczesnym radykalnym ograniczeniu liczby miejsc parkingowych.

NOWA KONDRATOWICZA

---

1.Zamknieta dla ruchu samochodowego na calej dlugosci lub w czesci (czesc srodkowa)
2.Pierzejowa zabudowa jednopasmowej ulicy otwierajaca sie na Park Brodnowski (czyms w rodzaju placu ze skromnymi fontannami latem i lodowiskiem zima)
3.Handel w parterze budynkow, wyzsze kondygnacje przeznaczone na biura, w mniejszy stopniu mieszkania
4.Ulica wybrukowana na calej dlugosci (kostka granitowa lub granitowe plyty)
5.Stylizowane latarnie
6.Od polnocy jezdnia odprowadzajaca ruch samochodowy