Inwestycje STOP na Białołęce

Jak można było się spodziewać, wszystkie inwestycje planowane
szumnie na Białołęce zostały odpowiednio spowolnione bądź wstrzymane.

---

1. Most północny - problem z wykupem gruntów, już mówią, że na 2010
to nie ma szans, najwcześniej na 2011. Czyli realnie 2013-2014

---

2. Tramwaj Młociny - Tarchomin - jeżeli wogóle coś powstanie to
tylko przez most północny i to tylko do połowy Tarchomina. Pętla na
Winnicy najwcześniej w 2013 r., bo Światowida zbudowana będzie
dopiero w 2011-2012.

---

3. Tramwaj z Żerania - dopiero po zakończeniu modernizacji
Modlińskiej. Niedawno burmistrz twierdził, że Modlińska zostanie
rozbudowana w ciągu 4-5 lat, teraz z ujawnionego właśnie
Wieloletniego Programu Inwestycyjnego (WPI) wynika, że rozbudowa
potrwa do roku 2015! Dopiero potem można myśleć o tramwaju!

---

4. Rozbudowa Modlińskiej - wspomniana wcześniej dopiero w roku 2015.
A podobno ta rozbudowa jest nagrodą za przyjęcie kupców. Czyli
mieszkańcy razem z kupcami będą stać w korkach jeszcze przez 8 lat!

---

5. Modernizacja Marywilskiej i dalszych ulic w tym ciągu - miała być
nagrodą za kupców i przeprowadzona jak najszybciej. Co wynika z WPI?
Realizacja do 2013!!!

---

6. Inwestycje lokalne w WPI - sprawdźcie - to po prostu żenada. Parę
lat temu co roku powstawało wiele kilometrów dróg lokalnych. Co jest
teraz? NIC, NULL, dno - po prostu ulice lokalne nie są budowane, a
jak już za coś się wezmą to trwa to 5 lat - nawet najmniejszy
odcinek 500m.

---

Dla zobrazowania w jaki sposób ludzie są robieni w bambuko,
proponuję poczytać wywiad z burmistrzem z ostatnieg NGP:

---

www.ngp.pl/str/tekst2523.html
Jak mają się te czcze gadaniny do rzeczywistych planów.
Dlaczego burmistrz i jego radni nie mówią ludziom tego co jest
ustalone w Ratuszu? Jaki jest tego cel? Przecież najbliższe wybory
dopiero za 3 lata?

---

Po prostu te gadaniny mają na celu zaślepienie ludności lokalnej,
żeby zgodziła się bez wahania na kupców jak i na spalanię i
kolektory przez cały Tarchomin i pod Wisłą.
Burmistrz chce udowodnić, że Białołęka za zgody na ten cały syf z
Warszawy będzie szczególnie potraktowana. TO NIEPRAWDA.
Nic z tego nie będzie. Decyzje zapadły,
główne inwestycje to inwestycje w cywilizowanych dzielnicach.

Spalarnię zbudują, targowisko dadzą, jakbyśmy prowadzili porgram kosmiczny to zbudowali by jeszcze kosmodrom. Dziwię się, że burmistrz nie wystąpił o budowę tego radaru od tarczy antyrakietowej. Trochę promieniowania EM by nie zaszkodziło.

---

A mi się wydawało, że politycy niewiele mogą. A jednak mogą dużo spieprzyć. Białołęka stanie się piekłem. Mogli by chociaż zablokować budowę jakichkolwiek bloków.

jak to stanie się piekłem? jest przecież!
to ja nie umieram , skoro tu już jest piekło...
zawsze marzyłem, aby dostać się do piekła, bom ciepłolubny, a w niebie to większość zbyt opanowanych, a ja lubię żywioł.
qrcze admin wyciął mi text o wojakach w Afganistanie, a ja nawet 1 przekleństwa nie użyłem, napisałem tylko, że trudno jest ocenić, czy są winni, czy nie, a ludzie się pryznają do winy, bo prokurator mówi im ,że dostaną mniejszy wymiar, straszy ich dookoła, a może dostaną 5, 7, po 2 czy 3 wyjdą jak się przyznają. aha i napisałem, że winni śmierci tych dzieciaków i ludzi starszych są też ci, którzy ich wysłałi, może chodziło adminowi, że pojechałem po inicjałach...

Mnie także wydawało się onegdaj, że budowanie w szczerym polu mieszkań dla ludzi, ale bez dojazdu - to przeszłość. A tu proszę - ile trzeba się napracować, by nic się nie zmieniło to wiedzą najlepiej nasi urzędnicy.

Dał głos Piotr.Dalej wypisuje bzdety, dzieciak nie ma pojęcia o tym co pisze.

Piekło komunikacyjne. Jeszcze większe korki czyli. Należało by zablokować też rozwój gminy Jabłonna i Legionowa. Bo to wszystko przewala się przez Białołękę.

---

Ale cóż, z mieszkań widać mają kasę. A budowa infrastruktury to wydatki.

W piekle jest pysznie Piotrze....

---

Diabel Recepcjonosta przyjalby cie dostojnie i po wypelnieniu danych w ksiedze meldunkowej zaprosil pod palme, na fotele, by w kilku doslownie slowach przedstawic zamierzenia na najblizszy tydzien:

---

Poniedzialek

---

Od rana alkohol. Piwa kuflowe i butelkowe, w poludnie wina biale i czerwone, po obiedzie wodka, a na sam wieczor, przed snem kociol samogonu do rozprowadzenia z kolegami...

---

Wtorek

---

Tyton. Dzien rozpoczalbys od paczki Dawidowow, potem cygaro, po obiedzie fajka a po kolacji wciagnalbys pore uncji tabaki... taki trening przed sroda...

---

Bo w srode.... hm... w srode otworzylbys oczka, by przy lozeczku zobaczyc Pana Dilera z towarem pierwszej jakosci. Koka, gandzia... albo ludowy strzal w zyle jakims kompocikiem... a gdybys pod wieczor mial za malo wrazen, to w pomieszczeniach klubowych moglbys poprosic o dawke morfiny. Och, morfina ! To dla elit.... Piotrze.

---

Tak, Czwartek to dzien dziewczat. Z rana ukrainka z Modlinskiej, potem cos bardziej cywilizowanego spod Mariota podrzucone taksowka, a wieczorkiem, wyjscie calego Piekla do Lomianek, do miejscowej agentury. Tam towar pierwowa kaczestwa...

---

Ech, super jest w piekle !

---

Piatek. W piatek Piotrze... hm, coz Piotrze, powiedzmy to sobie szczerze, w piatek chlopcy.... !

---

Ten dzien moglby byc rzeczywiscie dla ciebie ciezki.....

nie, nie piątek zmień, bo sie obrażę.....
zapomniałeś o sobocie
w sobotę krótszy wymiar pracy, a po pracy gierki...w 1 rękiego jaskiernię, tudzież grę z pewnością ulubioną przez kler z torunia-ruletę, potem pokerek, a na końcu ruletka, ale radziecka...

---

no i niedziela, a pan bożek kazał wypoczywać po tak ciężko przepracowanym tygodniu, więc wszystko razem po trochu z ofert tygodnia...czyli wiadomo ciemny pokoik, na stole trunek o nazwie "okęcie", zmięta i napoczęta paczka "sportów", w pompce kompot domowy przygotowany przez dwie potatuowane rosjanki, leżące nietomnie z treścią na lekko leciwym ich ubranku, pogięte(znaczone) karty-piatniki oczywiście...i co może mnie tam jeszcze brakuje? na wiele rzeczy moża przymknąć oko, ale na dziary kobiece, to ja jestem uczulony......zrozumiałbym jeszcze, gdyby to były wzorki rodem z Płocka, Sztumu czy Wronek z lat 60-tych, ale te różyczki , delfinki, dziwne zawijasy na nerkach( to te co lubią na jeżdźca) i inne zwyrodniałości...dla mnie to psucie sztuki undergroundowej......ja mam wzorek na 4 literach - Hitlera Adolfa. jak ktoś ze znajomych, który nie zna jeszcze mojego tricku, zapyta gdzie mam adolfa, to mówię, nie wierzy, to pokazuję, znajomy mówi nie ma.....ja na to, że schował się do bunkra.....

Odezwał się Piotr dewiant i zboczeniec.

a dlaczego dewiant i zboczeniec, wolałbym szlajać się po takich melinach, niż kierować się tak jak kiedyś kościół nakazywał....bzykanko tylko w celu zrobienia potomstwa, w pozycji po bożemu, a gdzie amciu, amciu.
skoro dla ciebie zwykła zabawa w paszczu jest zboczeństwem, to uważaj na te koleżankę twojej partnerki(a) od której wraca wyluzowana(y) i jak kaczka, aha i pogładź się po głowie, z pewnością są jak 2 wieże.