To są efekty prac budowlanych. Ciężkie wywrotki zdemolowały tę ulicę podczas budowy.
Przed rozpoczęciem budowy była w poprawnym stanie. Deweloper powinien odbudować ul. Waldorffa.

zgadzam się , nawierzchnia była w niezłym stanie. Jak sie buduje osiedle to i dojazd by wypadało ? Prywatne samochody przyszłych mieszkańców już dewastują tereny fortów i zabytkowy mostek. jest zakaz wjazdu --nikt go nie respektuje, wieczorami,/ nie wiem jak w dzięń/ prywatne samochody parkują na mostku , za mostkiem / to już forty Bema / rozjeżdżona trawa, koleiny, błoto. No i śmietnik zaczyna sie robić nie mówiąc już o załatwianiu potrzeb osobiostych bo toy - toyek brak, a przyszli posiadacze muszą gdzieś na strone iśc

Dla porządku: to co widać na zdjęciach to nie tylko efekt bezpośrednich prac przy Osiedlu Awangarda. To także efekt budowy kanalizacji, która to właśnie została na tej ulicy położona i będzie służyła także innym osiedlom w przyszłości.
Niemniej ulica była w ZŁYM stanie. Wiem, bo jeżdżę nią od 12 lat skuterem i groziło to wręcz wypadkiem. Często prosiłem urząd bemowski aby reagowali i łatali ulicę. Chodników praktycznie nie ma na całej długości. Te fragmenty które są nie nadają się do użytkowania. Co też widać gdy ulicą w weekendy chodzą spacerowicze. Wszyscy idą ulicą co też grozi wypadkiem.
Opóźnienie remontu tej ulicy może mieć fatalne skutki dla bezpieczeństwa w tym miejscu. W ciągu kilku miesięcy do Awangardy zaczną się też wprowadzać pierwsi mieszkańcy. Szczerze im współczuję

Czego im współczujesz? Tego ,że ich inwestycja dewastuje Fort Bema??? Czy tego ,że kupili
pseudo-apartamenty, za 12 koła z metra na tyłach autostrady??? A może sobie współczujesz???

Wiceburmistrz Pawełczyk zaskoczony...To za co on bierze pensję?
Nie dopilnował tematu dwukrotnie: raz gdy deweloperzy niszczyli drogę,a drugi raz, gdy sprawa była u konserwatora.
I w ten sposób zafundował dzielnicy problem na lata...

Może ul. Waldorffa nie była w najlepszym stanie, ale to co jest teraz to efekt prowadzenia prac budowlanych.

Ulica nie by była w najlpeszym stanie na odcinku od rondo do kościoła. Od ronda do budynków Osiedla Leśnego była w bardzo dobrym stanie i jeździli po niej rolkarze, rowerzyści i inni. W chwili obecnej jest kompletnie zniszczona i nezprzejezdna nawet rowerem. Z asfaltu nic nie zostało, błoto po kostki z winy developera. Ulice należy odbudować w czym developer powinien partycypować. Należy ograniczyć wjazd na forty jakimikolwiek pojazdami spalinowymi. Sa to tereny rekreacyjne, które mają służyć mieszkańcom dzielnicy.

Trudno mi zrozumieć wiele decyzji, jakie podejmowane są nie tylko na Bemowie, ale i w całej Warszawie. Z jednej strony mamy nowe osiedla, obiekty handlowe, usługowe, baseny, linie metra itd. a z drugiej ktoś olewa temat naprawy dróg. Mieszkam na osiedlu przy Duracza 10 (nowe osiedle Bliskie Bemowo 2) z jednej strony widzę rozwój Bemowa, a z drugiej wychodzą takie kwiatki. To bez sensu.

Czy ten cały burdel do czegoś prowadzi?? Tak kurffa: Zawsze byłem uczony: "najlepiej się rządzi idiotami". Teraz widzę, Ludzie są już tak otępiali, że łykają każdy pie.rdolo.ny kit. "posmaruj sobie tym kremem cycki to Ci urosną" JA PI.ER.DOLE. Reklama, wiadomo, sprzedawać, wiadomo, ale specjalnie robić z ludzi kretynów żeby jakiś baran na górze miał jeszcze więcej kasy. rzygać się chce.

Stan nawierzchni ulicy jest fatalny. Potrzeba tam pilnej interwencji i prac naprawczych właściwie od zaraz.

Ulica Waldorffa nigdy nie była zabytkiem, to zwyczajna dojazdówka asfaltowa od kościoła św. Jozafata do parku. Od wielu lat była w tragicznym stanie, z wielkimi dziurami po jednej stronie. Wręcz wymagany jest jej natychmiastowy remont i doprowadzenie do stanu używalności. przecież teraz tam będzie mieszkało mnóstwo ludzi, którzy muszą jakoś dojeżdżać swoimi samochodami do Powązkowskiej. Ale decyzja konserwatora chyba dotyczy tych małych brukowanych uliczek, które nie mają znaczenia komunikacyjnego. Ważne, by ucywilizować ul. Waldorffa. I jeszcze jedno: w artykule jest zasadniczy błąd. 99,9% drogi Waldorffa pokryta jest asfaltem. Teraz po takich zniszczeniach już nie ma czego chronić. Tylko remontować i to solidnie. Bo nawet nie było tam działających latarni, tylko wąski chodnik. Za czasów Legii nikt tam się takimi bzdurami nie przejmował, teren był wojskowy i w miarę uporządkowany, hotel tam był i kort tenisowy. Dopiero od 25 lat wszystko wpadło w ruinę. Pan Krasucki chce chyba stworzyć "trwałą ruinę". "Brawo" !!

Jakaś analogia do katastrofy jaka spotkała Rotundę, pod auspicjami tego pana.

Biegam po Waldorffa prawie codziennie. Zdjęcia pokazują stan spowodowany budową wspomnianego osiedla. W pewnym momencie nie dało się tamtędy przejść, ponieważ rozjechane przez ciężarówki błoto sięgało dosłownie po kostki. Developer tego nie sprzątał. Teraz, gdy przed mrozami błoto spłynęło z deszczem widać zniszczenia po budowie. Ulica Waldorffa nie wyglądała tak przed rozpoczęciem budowy osiedla. Może nie była najrówniejszą drogą na terenie fortów - zawsze wklęsła od strony chodnika - ale chodziło się nią znacznie lepiej niż po pokrzywionych chodnikach, na których można było nabawić się skoliozy lub potknąć i wybić zęby. Co do zabytkowości ulicy mogę tylko napisać, że pod uszkodzonym miejscami asfaltem zawsze wyraźnie było widać tzw. kocie łby, czyli starą jezdnię wykonaną z kamieni (szczególnie na odcinku od ronda w stronę kościoła). Witać tam także pozostałości starego torowiska - być może po powojennej Wojskowej Centrali Handlowej, a może po starszych, przedwojennych terenach kompleksu mieszkalnego dla oficerów Wojska Polskiego, które tam się kiedyś znajdowały.
Jak słusznie zauważył #jacek_k, jest to teren rekreacyjny. Odkąd pamiętam, latem ludzie zawsze swobodnie spacerowali ulicą Waldorffa, biegali, jeździli na wrotkach, rowerach. Czasami widziałem nawet rodziców biegających z dziecięcymi wózkami. Dotychczas od strony kościoła św. Jozafata na bramie umieszczony był zakaz wjazdu, a jedyne samochody na terenie należały do ludzi trenujący i pracujących na legii, którzy i tak na rondzie najczęście skręcali do ośrodka treningowego.
Ostatnio biegając zauważyłem, że ktoś usunął już część blokad przejazdowych z ulicy Waldorffa na rogu budynków "Osiedle Leśne". Zrobią z Waldorffa zwykłą ulicę?
Obserwując kto tam obecnie jeździ i w jaki sposób, wygląda mi na to, że teraz nazjeżdża się jeszcze większa "awangarda" z całej Polski (i nie tylko) niż dotychczas widzieliśmy w okolicy fortów.
I jakby mało było nowych blokowisk i smrodu, i hałasu z trasy S4 na Bemowie, zamiast posadzić tam drzewa i posiać trawę, trzeba było stawiać kolejne bloki na terenach rekreacyjnych.

Normalne. Powtarza się scenariusz z okolicami ulicy Księżycowej. I nie ma winnych, wszyscy święci.