116 i 180 zmieniają trasę, 203 zmienia rozkład

Godziny szczytu, czyli według ZTM 7-8.30 i 15.30-17.00. Jeden wóz (omnibus) więcej na całe osiedle?! 114 pomiędzy 6, a 7 rano nie wzmocnione od lat. Chomiczówka po wycięciu w 2008 roku 520, została bez linii przyśpieszonej. Jak i całe Bielany, tak na marginesie. Z pięciu numerów dziennych, zeszliśmy najpierw do czterech, a teraz do dwóch, gdzie 180 już dawno spisano na straty. Właśnie wypadł tramwaj 44 z Nowego Bemowa. Humor i satyra. Ciekawość, czego się Szanowna Redakcja dowiedziała w naszym imieniu o 171, jako tymczasowym zastępstwie za 167? Popieram Forumowiczów eRDe i zbielana, że siedzenie i czekanie w ciągu dnia na 203 doprowadza człowieka do ostateczności i pieszych spacerów. Jako dojazd do metra się sprawdza, jednakże jako panaceum wewnątrz osiedlowe to zdecydowanie za mało. 520 przez Kochanowskiego i Powązkowską do Feminy to jest zagadnienie, które miało nasze Kochane Echo poruszyć. Trasa pomiędzy liniami metra, omijająca zator przy Rondzie Radosława i komunikacja do Śródmieścia.

114 w godzinach porannego szczytu zawsze sie spoznia w strone metra,207 to jakas porazka krotkimi zdezelowanymi busikami bez klimatyzacji i otwieranych okien.
Wydostanie sie stad np.na Okecie to 1,5 h jazdy....
Poprosimy o poprawe komunikacji do centrum,ale nie do metra na hucie!

Pan Rafał Neska ochoczo na facebooku komentuje, a jakoś nie pamiętam, żeby jego żona Anna zabierała głos na majowym spotkaniu z przedstawicielami ZTM. Chociaż reprezentuje nasz okręg ( Chomiczówka, Piaski) i zasiada w Komisji Samorządowej i Dialogu Społecznego. I nie jestem bynajmniej niegrzeczny, tylko konkretny. W czerwcu radny Zakrzewski z Broniewskiego, pytał ZTM o powrót 520 na stara trasę i został zbyty frazesami. 520 to jest przeciwwaga dla metra, które pęka w szwach. Pod Hutą jest metro, tramwaj, autobus. Na Nowym Bemowie tramwaj i autobus. A u nas stosują taktykę spalonej ziemi. Jeżeli władze dzielnicy, oddadzą lokalną pętle na Chomiczówce walkowerem, będzie fatalnie. Redaktor Gadomski, jest pasjonatem historii, więc temat pętli powinien mu przypaść do gustu. Jeżeli 116 było wspierane przez 416, a później E-1 to w drugą stronę 170 uzupełniały 406 i 402. Nie ma żadnych przeciwskazań do przywrócenia 520 na Bielany, zważywszy na okoliczności, że cumuje obecnie na Płockiej poza obszarem budowy metra na Woli.

Linia 167 poszła z Bielan i tylko jest dla wybranych na innych dzielnicach .Na otarcie łez dali zamiennik 121 ale jedzą dwa na godzinę .Krócej trwa cały czas przejazdu trasy tego autobusu niż przerwa kierowcy .
Linie 114 z pętli Młociny nie chcą puścić z Chomiczówki bo nie ma pieniędzy .Na nic nie ma pieniędzy .

Właśnie rusza przebudowa torowiska do Grodziska Mazowieckiego. ZTM już zapewnił cztery linie autobusowe obsadzone przegubowcami m. in. do Poniechówka i Brwinowa plus jakaś 700-tka, a u nas dzika plaża. Argumentują, że ćwierć miliona ludzi nie ma komunikacji, gdy Chomiczówka, Piaski i Nowe Bemowo to jakieś 100 tysięcy potencjalnych pasażerów. Praktyka pokazuje, że 121 czeka "czasowe zawieszenie". Taki los spotkał linie, którymi onegdaj ZTM żonglował pomiędzy Bielanami i Bemowem (106, 167, 307, 406). Oddanie w przyszłym roku do użytku galerii pod Hutą, wymusi być może wreszcie na włodarzach, połączenie na wzór okresowego 384. Przebicie Nocznickiego do Marymonckiej to przecież konik burmistrza Menciny. Pieniądze są na świętowanie 25 lat istnienia ZTM. Na Gwiaździstej jest 6 numerów autobusów, a na pętli Chomiczówka zostały 2, gdzie 180 już czeka na ścięcie. Odpowiedź ZTM, jest zawsze taka sama: połączenia przyśpieszone nie, połączenia okresowe nie, połączenie ekspresowe nie i obowiązkowe niebezpośrednie przesiadki.

Jeżeli chodzi o 180 to przed wakacjami odbyło się na Żoliborzu spotkanie z ZTM, gdzie pasażerowie z tzw. Żoliborza Artystycznego mówili wprost, że ich potrzeby dotarcia w głąb miasta, realizuje głównie to połączenie, a obecne 205 i 221 są nieefektywne. Pętla przy Powązkach Wojkowych służy w tej chwili, jako zaplecze dla Kompanii Honorowej Wojska Polskiego z jednym, marnym 205. Jeżeli na Żoliborzu konkretnie wokół ulicy Powązkowskiej, przybyło w przeciągu przyjmijmy dwóch lat 10% dotychczasowej liczby mieszkańców, no to komunikacja miejska musi ulec lepszemu zaopatrzeniu, bo jest popyt i podaż. Z Chomiczówki to jest 10 minut jazdy (przystanek Elbląska), ale już z Kochanowskiego raptem 5. ZTM może opowiadać, że przyśpieszone 520 na Broniewskiego dubluje tramwaje i od Placu Wilsona do Politechniki metro, ale prędzej czy później, będzie zmuszone uruchomić numer oznaczony na czerwono tym bardziej, że ZDM wprowadza na Powązkowskiej "zieloną falę". Skierowanie 520 od Feminy na Chomiczówkę to jest ruch w dobrym kierunku. Chcą zabrać 180 z Bielan w związku remontem Miodowej to niech puszczą 520 na Conrada.

To jest wszystko mało poważne. Poniedziałkowe zebranie komisji Samorządowej i Dialogu Społecznego, gdzie miały być zatwierdzane protokoły wiosennych posiedzeń, zostało odwołane. Pani przewodnicząca, radna Radziejewska (PO), ciągle tylko powtarza, że "z ZTM zawsze ciężko się rozmawiało." W niedzielę był festyn na Chomiczówce zorganizowany przez RdB. Pan burmistrz Pietruczuk, parał się konferansjerką i zapodawał rytualnego węża. Pensja, dieta, ryczał tak, ale stworzyć konstruktywne pismo, wykonać telefon to gorzej. Zapowiedzi kupna 200 tramwajów, nie idą w parze z rzeczywistością, bo na terenie miasta przybyło w minionej dekadzie słownie 7-8 kilometrów torów (Bemowo, Tarchomin). Budowany na Woli odcinek II linii metra, ma być oddany do użytku w grudniu 2019 roku, gdzie dobrze wszyscy wiemy, że to termin mało realny zważywszy na półroczne opóźnienie z rozpoczęciem prac. Zostało wyartykułowane zapotrzebowanie, na tymczasowe połączenie 25-tysięcznej Chomiczówki z Bemowem przez 171. Nadal czekamy na reakcje władz.

Bardzo dobrze się stało, że rozkład 203 został zaopatrzony dodatkowymi kursami, ale nie ten problem był motywem przewodnim, majowego spotkania przedstawicieli ZTM z mieszkańcami Chomiczówki. Jeżeli ktoś wsiada do autobusu na przystanku "Chomiczówka" to maszerowanie na róg Kwitnącej i Conrada (postój "Kwitnąca) do 203, jest dla niego podobną historią co drałowanie do 184 na Powstańców Śląskich. Tym bardziej, że prawa strona Conrada i Nerudy, nie korzysta z tego postoju z racji, aż trzech świateł do pokonania w obrębie skrzyżowania Kwitnącej z Conrada. Ponadto ZTM zdaje się ceowo nie dostrzegać różnicy, pomiędzy przystankami pętla Chomiczówka, bądź przelotowym "Chomiczówka przy Conrada na wysokości pętli, a "Conrada" przy Powstańców Śląskich na wysokości Lidla. W styczniu zamiast konsultacji społecznych dla całej dzielnicy, kosmetycznie wydłużono czas jazdy 121. We wrześniu zamiast uruchomić połączenie z prawdziwego zdarzenia z Chomiczówki na Bemowo w miejsce 167, mamy lichy gest z 203 w drugą stronę.

W aktualnym numerze "Razem dla Bielan" w materiale autorstwa pana Marcina Włodarczyka pt. "Chomiczówka i jej problemy z komunikacją." czytamy: " ...Argumenty mieszkańców, mówiące o nietrafności zmiany kursowania m. in. linii 167 niestety nikogo nie przekonały. Pozostaje nam tylko czekać odpowiedzi na pytanie jednego z mieszkańców w sprawie wydłużenia linii 171 i kończenia jej kursu na Chomiczówce. Pozwoliłoby to na skuteczne przesiadanie się pasażerów bez konieczności przechodzenia przez makabryczne skrzyżowanie ulic: Reymonta, Kochanowskiego i Conrada." We wrześniu 2011 Czytelnicy pytali na łamach Echa o wydłużenie autobusu E-2 z Nowego Bemowa na Chomiczówkę. Rzecznik ZTM, pan Igor Krajnow odpowiedział, macie tramwaj i 114. W maju 2016 roku, rzeczniczka Potocka poinformowała, że przestawienie 184 z Powstańców Śląskich na Wrocławską, skutkujące wycofaniem 167 z Bielan i Bemowa to oszczędność dla spółki rzędu 3,6 miliona zł. rocznie. Czy Echo może opublikować pomysł mieszkańców Chomiczówki, który wypłynął w toku majowego spotkania z ZTM, żeby 171 docierało na tutejszą pętlę?! Zwracamy się z serdeczną prośbą do pana redaktora Dominika Gadomskiego, żeby poruszył ten palący temat.

W oczekiwaniu na kontynuację tematu pętli Chomiczówka w Echu, przytoczmy jeszcze fragment felietonu pana Marcina Włodarczyka z Razem dla Bielan pt. "Chomiczówka i jej problemy z komunikacją." "Od roku z pętli Chomiczówka nie kursuje linia 167, która doskonale łączyła Chomiczówkę z resztą Warszawy. Żeby mieć namiastkę tej trasy, trzeba niestety przejść kawał osiedla. Można by rzec, że linia 184 to prawie 167, ale "prawie" stanowi ogromną różnicę! Linia 121 została wydłużona i startuje na Bemowie. Czy jesteśmy zadowoleni z jej kursowania? Oczywiście ,że nie. Jest jej za mało, jeździ za rzadko. A jak dojechać na zakupy, kiedy tak rzadko jeździ autobus? 114? Linia niemal tylko studencka? A gdyby tak część linii 114 ruszała z naszej pętli w kierunku metra Młociny? Zaspokoiło by to może potrzeby mieszkańców, dla których ten kierunek jazdy jest ważny? Jest jeszcze linia 180, bardzo oblegana ze względu na kierunek jazdy, jednak czy nie stało się tak za sprawą likwidacji na Chomiczówce linii 167? Od przynajmniej 8 lat sukcesywnie Chomiczówka pozbawiana jest transportu miejskiego. Przedstawianym przez ZTM powodem takiego stanu rzeczy są na ogół czasowe wyłączenia, które następnie, bez informowania mieszkańców, przekształca się w zawieszenie kursowania linii. I tak w tym okresie straciliśmy bardzo popularne i dobrze skonfigurowane linie jak: 520, E-1, 105, 167 i 121. Mieszkańcy są coraz bardziej poirytowani i zdegustowani taką sytuacją."