Część urzędników jest zbyteczna? Ciekawy efekt koronawirusa
19 sierpnia 2020
Mniej urzędników to wydajniejsza praca? Nawet co piąty z nich może stracić pracę. Wszystko przez koronawirusa.
Wraz z wybuchem pandemii COVID-19 spora część pracowników miejskiego ratusza oraz dzielnicowych urzędów udała się na zwolnienia z powodu opieki nad dzieckiem bądź pracowała w systemie zmianowym. Efekt? Okazało się, że wydajność urzędów nie spadła, pomimo okrojonego składu osób obsługujących mieszkańców.
O redukcji etatów w urzędach jako pierwszy napisał "Dziennik Gazeta Prawna". Gazeta sugeruje, że możliwe wprowadzenie zmian związane jest nie tylko z obserwacją sposobu pracy w czasie koronawirusa i nie dotyczy wyłącznie stołecznego samorządu. Według "DGP" redukcja etatów w administracji państwowej może być również naturalnym efektem rekonstrukcji rządu i zmniejszenia liczby resortów.
- Ostateczne decyzje co do kształtu reformy i jej zakresu nie zapadły. Trwają analizy. Zmiany będą systemowe, nie chodzi o zwalnianie ludzi na potęgę. Jest jednak wiele niepotrzebnych etatów, z którymi trzeba zrobić porządek - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Zmiany mają również na celu podniesienie prestiżu zawodu urzędnika państwowego. Nieoficjalnie mówi się, że cięcia w rządzie i samorządach mają dotyczyć od 10 do 20% osób w nich pracujących.
(mk)