Brutalny napad w Jabłonnie. Mężczyzna stracił blisko 400 tys. zł
16 sierpnia 2017
W nocy z 31 lipca na 1 sierpnia w Jabłonnie doszło rozboju i kradzieży na dużą skalę. Właściciel domu jednorodzinnego stracił pieniądze i luksusowy samochód. To jeden z najbardziej brutalnych napadów, do jakich doszło w powiecie w ostatnich latach.
Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego z legionowskiej komendy, po zgłoszeniu brutalnego rozboju na 36-letnim mieszkańcu gminy Jabłonna, natychmiast zajęli się ustalaniem okoliczności zdarzenia, które miało miejsce w nocy z 31 lipca na 1 sierpnia.
Co się zdarzyło?
Około godz. 22.30 do domu 36-latka wtargnęli trzej mężczyźni, którzy rzucili się na ofiarę, kopali ją po całym ciele i zadawali ciosy rękoma. - Grozili mu śmiercią i kazali podpisać dokument, że jest im winien 100 tysięcy złotych. Po tym wszystkim sprawcy zabrali stojący na posesji samochód marki bmw, pieniądze - ok. 30 tysięcy złotych, konsole do gier wraz z grami oraz markowy zegarek - relacjonuje podkom. Emilia Kuligowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Legionowie. Jak się okazuje, jeden z bandytów znał swoją ofiarę. Wiedział, jak bezproblemowo wtargnąć na posesję i do domu pokrzywdzonego, a także na jakie łupy może liczyć. Pokrzywdzony wycenił swe straty na 385 tysięcy złotych. W wyniku pobicia 36-latek doznał bardzo poważnych obrażeń ciała.
Byli już wielokrotnie notowani
Już w dzień po zdarzeniu w ręce policji wpadło trzech mężczyzn podejrzanych o rozbój. Zostali zatrzymani w Pułtusku oraz w Warszawie. Policjanci odzyskali też skradzione bmw oraz konsole do gier z płytami. - 44-letni Tadeusz R., 43-letni Marek S. oraz 38-letni Piotr J. trafili do policyjnej celi. Mężczyźni byli w przeszłości wielokrotnie notowani. Trójka podejrzanych usłyszała zarzut dokonania wspólnie i w porozumieniu przestępstwa rozboju - poinformowała podkom. Emilia Kuligowska. Prokurator poparł wniosek policjantów o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec podejrzanych i decyzją sądu mężczyźni trafili do aresztu na trzy miesiące. Sprawa jest rozwojowa i niewykluczone są jeszcze inne zarzuty karne.
(DB)