"Żeby wasze dzieci pozdychały!". Nerwowa interwencja strażników
3 lipca 2018
Stek wyzwisk i życzenia tragedii, plucie i oskarżenia - tak grupa warszawiaków zareagowała na likwidację nielegalnego stoiska przy ruchliwym skrzyżowaniu.
Do skandalicznych wydarzeń doszło 29 czerwca na rogu al. "Solidarności" i Żelaznej. Strażnicy miejscy podczas rutynowej kontroli stwierdzili, że prowadzone przez młodego mężczyznę stoisko w pobliżu wolskiego ratusza jest nielegalne, po czym przystąpili do likwidacji. Po chwili obok straganu zrobiło się prawdziwe zbiegowisko a pod adresem funkcjonariuszy sypały się wulgaryzmy i "życzenia".
- Żeby wasze dzieci pozdychały! - krzyczał mężczyzna.
"Prawidłowa interwencja"
Do Internetu trafiło 11-minutowe nagranie, na którym uwieczniono część awantury. Tabloidy poinformowały, że jeden ze strażników próbował obezwładnić mężczyznę poruszającego się o kuli, a drugi popchnął i przewrócił staruszkę. Na filmie niczego takiego nie widać. W ustaleniu faktów pomogły nagrania z kamer montowanych od niedawna na mundurach warszawskiej straży miejskiej.
- Opublikowane na portalu YouTube nagranie przedstawia wyłącznie obraz strażnika, który pomaga seniorce wstać - pisze w oświadczeniu Straż Miejska. - Na podstawie analizy zebranych materiałów, w tym nagrań wideo z nasobnych kamer strażników wyłania się obraz potwierdzający, że przedstawiona na filmie interwencja została przeprowadzona w sposób prawidłowy. W przeanalizowanym nagraniu wyraźnie widać, że upadek kobiety został spowodowany przez osobę, wobec której była przeprowadzana interwencja likwidacji nielegalnego stoiska handlowego.
(dg)