Tunel na Woli?

Temat tunelu przy ul. Okopowej powraca jak bumerang. Przez jednych akceptowany, przez drugich krytykowany. W rezultacie plan, który pierwotnie miał obejmować rejon ul. Okopowej i Towarowej, został podzielony na dwie części.

Poroniony pomysł?

Rejon ul. Okopowej - Leszno doczekał się wreszcie pozytywnego rozpatrzenia sprawy. Na ostatniej sesji rady miasta - 17 listopada, radni pozytywnie zaopiniowali projekt. Według niego duża część ul. Okopowej ma być poprowadzona w wykopie, dzięki czemu kierowcy mieliby zyskać dwa kilometry bezkolizyjnej trasy. Nad tunelem miałoby stanąć osiedle z lokalami usługowymi, co mogłoby przynieść kilkuset milionowe zyski dla miasta. W uzasadnieniu do projektu uchwały głównymi założeniami planu jest komunikacyjne usprawnienie otoczenia ciągu ul. Towarowa - Okopowa, ekspozycja i ochrona dziedzictwa kulturowego (zespół cmentarzy wraz otoczeniem) oraz przywrócenie śródmiejskiego charakteru zagospodarowania obszarów objętych planem. W praktyce oznacza to odtworzenie niektórych ulic przelotowych, przedłużenie Kaczej. Zmiany miałyby również objąć ul. Anielewicza. W planach jest także przedłużenie tej ulicy. Planowana po drugiej stronie Okopowej aleja spacerowa łącząca kirkut i nekropolię ewangelicką, miałaby się ciągnąć aż do ul. Młynarskiej. Ruch byłby dopuszczony tylko dla pieszych i rowerzystów. Plany piękne, jednak mało realne. Szczególnie, że nie wszyscy radni są zadowoleni z tych pomysłów.

Wola jest na nie!

Radni wolscy ze zdecydowanie mniejszym entuzjazmem podchodzą do planu. Na przedostatniej sesji - 18 października, projekt odrzucono. W głosowaniu wzięło udział 25 radnych, 3 wstrzymało się od głosu, 11 było przeciw. - W naszym mieście tylko około 18, albo 19% powierzchni administracyjnej jest objęte planami miejscowymi, wobec powyższego każdy nowy plan, który uporządkowuje sytuację na danym obszarze jest jak najbardziej mile widziany. Niestety w moim przekonaniu problem polega na tym, że ten tunel jest tak samo realny jak te kreski na planie i termin jego powstania jest dalece nieokreślony - uważa radny Marek Makuch. Nie tylko o termin realizacji chodzi. Niektórzy radni mają wątpliwości, czy taka inwestycja Woli się w ogóle opłaca. Według radnego Jana Nowaka głównym zamysłem projektu jest przeprowadzenie przez Wolę pewnego rodzaju obwodnicy, tak by ruch był jak najmniej zakłócany. - To rozwiązanie komunikacyjne jest tylko dobre dla miasta, Woli nic nie daje - twierdzi radny. Nie wiadomo więc jak dalej potoczą się losy projektu, większość rady dzielnicy uważa, że plan się ma nijak do obecnej sytuacji budżetowej miasta. Nie widzą sensu w tworzeniu wizji, które są nie do zrealizowania w najbliższym czasie. Czy sytuacja się zmieni? Okaże się w pierwszych tygodniach grudnia, na kolejnej sesji rady dzielnicy.

Marzena Zemlich
Aneta Leitner