Suwak na wiadukcie jest. Czekamy na kulturę jazdy

Bądźmy realistami - na pewno nie, ale być może przyczyni się do ich zmniejszenia. Szczególnie wtedy, jeśli kierowcy przyswoją sobie zasadę "suwaka": jadący prawym pasem wpuszczają tych z końca lewego, kończącego się ślepo, a ci z lewego nie usiłują wjechać na prawy przed końcem pasa. W ten sposób, zakładając podporządkowanie się sugestii znaku - nie nakazowi, bo w Polsce nie ma obowiązku stosowania "suwaka" - ruch odbywa się płynnie.

Czy znak się sprawdza? Czekamy na Wasze spostrzeżenia: echo@gazetaecho.pl.

(red)